Czarny Staw
Pon 18 Paź 2010, 18:35
Nie pływają tu ryby, nie latają nad tym ptaki, ani owady. Lepiej byłoby nazwać ten staw Stawem Śmierci, ale któż by się zdał na odwagę ? Mimo, że wygląda na martwe to wokół stoją ławeczki w całkiem dobrym stanie. |
- GośćGość
Re: Czarny Staw
Czw 26 Kwi 2012, 17:07
Nad stawem jak co dzień nic ciekawego nie miało miejsca. Teren był opustoszały, cisza jaka tu panowała przyjemnie koiła uszy. Mihai siedział sobie na jednej z będących tu ławeczek, jego czarne włosy opadały na bladą twarz, a czerwony płaszcz rozłożyście zdobił ziemię na jaką opadał.
Wiatr zawiał lekko rozwiewając niesforną czuprynę.
-Ile to już minęło? - powiedział do siebie wspominając ostatnie kilka lat. - Hehe, nie pamiętam nawet tego.i.
Tak, od ostatnich kilku lat, brunet był wampirem, jego życie diametralnie się zmieniło od pamiętnej nocy w Operze, stare czasy.
Wiatr zawiał lekko rozwiewając niesforną czuprynę.
-Ile to już minęło? - powiedział do siebie wspominając ostatnie kilka lat. - Hehe, nie pamiętam nawet tego.i.
Tak, od ostatnich kilku lat, brunet był wampirem, jego życie diametralnie się zmieniło od pamiętnej nocy w Operze, stare czasy.
- MG
- Liczba Postów : 200
Re: Czarny Staw
Czw 26 Kwi 2012, 19:09
Myajoshi
- Co ty tam mamroczesz? - Popatrzył się na niego obojętnym wzrokiem. Nawet posłał uśmiech.
- Spoiler:
- Co ty tam mamroczesz? - Popatrzył się na niego obojętnym wzrokiem. Nawet posłał uśmiech.
- GośćGość
Re: Czarny Staw
Czw 26 Kwi 2012, 19:27
Mihai zjechał wzrokiem na nieznajomego i spoglądał zza swoich okrągłych okularów. Zmierzył go kilkakrotnie wzrokiem, przez chwilę naszła go pewna myśl jednak opanował się. Zastanawiał go fakt, że ktoś przyszedł nad to straszne miejsce, ciekawiło go czemu się do niego odezwał, dręczyło go jak smakuje jego krew.
-A przepraszam nie zauważyłem cie... - skłamał brunet i wstając z ławki wyciągnął rękę w geście powitania. - Jestem tu przejazdem i zafascynowało mnie to miejsce, wiesz może coś o nim? Mógłbyś mi coś powiedzieć?
Wiatr ponownie zawiał rozwiewając włosy chłopaka, ten z pod płaszcza wyjął czerwony kapelusz i założył go na głowę, osłaniając bladą twarz.
-A przepraszam nie zauważyłem cie... - skłamał brunet i wstając z ławki wyciągnął rękę w geście powitania. - Jestem tu przejazdem i zafascynowało mnie to miejsce, wiesz może coś o nim? Mógłbyś mi coś powiedzieć?
Wiatr ponownie zawiał rozwiewając włosy chłopaka, ten z pod płaszcza wyjął czerwony kapelusz i założył go na głowę, osłaniając bladą twarz.
- MG
- Liczba Postów : 200
Re: Czarny Staw
Czw 26 Kwi 2012, 19:44
Myajoshi
- Oj przepraszam bardzo. -
Chwilę zastanawiał się nad poprzednią wypowiedzią faceta. Opuścił swoją głowę w geście zamyślenia, ale po sekundzie ją podniósł lekko, lecz nie do pozycji pionowej i wtedy przemówił
- No wię.... - Zobaczył go troszkę za blisko, wiec natychmiast się odsunął o krok, bo przezorności nigdy za wiele. nie spuszczał go z oka tylko zaczął obserwować. Oczy przeszywały każdy ruch faceta, jakby Myajoshi obawiał się najgorszego. Przełknął ślinę i powiedział
- No wiec znam trochę te okolice. Bardziej z wyglądu niż historii. - Pomyślał nad zadaniem jakiegoś pytania mogącego rozpoznać tego faceta. Pomyślał chwile i wpadł na pewien pomysł
- Sprowadza cie tu miejsce, ale powiedz mi co ci sie w nim takiego podoba? - Ciągle analizował jego ruchy
- Spoiler:
- TAKI JAK W POPRZEDNIM POŚCIE!
- Oj przepraszam bardzo. -
Chwilę zastanawiał się nad poprzednią wypowiedzią faceta. Opuścił swoją głowę w geście zamyślenia, ale po sekundzie ją podniósł lekko, lecz nie do pozycji pionowej i wtedy przemówił
- No wię.... - Zobaczył go troszkę za blisko, wiec natychmiast się odsunął o krok, bo przezorności nigdy za wiele. nie spuszczał go z oka tylko zaczął obserwować. Oczy przeszywały każdy ruch faceta, jakby Myajoshi obawiał się najgorszego. Przełknął ślinę i powiedział
- No wiec znam trochę te okolice. Bardziej z wyglądu niż historii. - Pomyślał nad zadaniem jakiegoś pytania mogącego rozpoznać tego faceta. Pomyślał chwile i wpadł na pewien pomysł
- Sprowadza cie tu miejsce, ale powiedz mi co ci sie w nim takiego podoba? - Ciągle analizował jego ruchy
- GośćGość
Re: Czarny Staw
Czw 26 Kwi 2012, 19:58
Tepes poczuł zapach krwi, była słodka i świeża. Taką lubił najbardziej, ze wszystkich najbardziej kochał młodą krew, pełną energii i smaku. Jego ręka przesunęła się po ustach aby "otrzeć krew", tak naprawdę ją zlizał, lecz z perspektywy nieznajomego powinno to wyglądać na zwykłe czynności ludzkie.
-Nic się nie stało. - odpowiedział i uśmiechnął się nie odsłaniając zębów. Oczy zerkały na mężczyznę zza okularów lekką drżąc. Ręce Mihai'ego by luźno spuszczone wzdłuż ciała. - Co mi się podoba w tym miejscu? Hmmm, najbardziej przyjemna jest ta kojąca cisza niedostępna w innych miejscach. Po za tym jezioro to bije tajemniczością, czymś niezwykłym, choć strasznym.
Chciał go zjeść, naprawdę tego chciał, ale nie był jakimś żółtodziobem aby zwyczajnie rzucić się na ofiarę jak zwykły pies na ochłap mięsa. Powstrzymywał się i starał się nie dawać oznak swoich zamiarów, udając normalnego dalej nawiązywał kontakt.
-Nic się nie stało. - odpowiedział i uśmiechnął się nie odsłaniając zębów. Oczy zerkały na mężczyznę zza okularów lekką drżąc. Ręce Mihai'ego by luźno spuszczone wzdłuż ciała. - Co mi się podoba w tym miejscu? Hmmm, najbardziej przyjemna jest ta kojąca cisza niedostępna w innych miejscach. Po za tym jezioro to bije tajemniczością, czymś niezwykłym, choć strasznym.
Chciał go zjeść, naprawdę tego chciał, ale nie był jakimś żółtodziobem aby zwyczajnie rzucić się na ofiarę jak zwykły pies na ochłap mięsa. Powstrzymywał się i starał się nie dawać oznak swoich zamiarów, udając normalnego dalej nawiązywał kontakt.
- MG
- Liczba Postów : 200
Re: Czarny Staw
Czw 26 Kwi 2012, 20:18
Myajoshi
- Nawet nie waż się mnie zaatakować - Zbliżył swoja głowę tak blisko jego, że z punktu obserwatora bocznego widać byłoby jakby chciał mu przyfasolić z dyńki9tak było blisko... a i nie stykały się głowy ze sobą).
Zacisnął pięść ale za to odsunął głowę i powiedział przez zęby
- Sory czasem jestem nazbyt wybuchowy - Wciągnął powietrze i znów wypościł. - Wdech i wydech...POWOLI.. nie śpiesz się.
Już widać że Myajoshi się uspokoił.
- Myślę ze znajdziesz sobie tu własne miejsce. - Uśmiechnął się i przechylił głowę w prawo o 10 stopni.
//Pogrubiona kursywą są myśli!!! \\
- Spoiler:
- Nawet nie waż się mnie zaatakować - Zbliżył swoja głowę tak blisko jego, że z punktu obserwatora bocznego widać byłoby jakby chciał mu przyfasolić z dyńki9tak było blisko... a i nie stykały się głowy ze sobą).
Zacisnął pięść ale za to odsunął głowę i powiedział przez zęby
- Sory czasem jestem nazbyt wybuchowy - Wciągnął powietrze i znów wypościł. - Wdech i wydech...POWOLI.. nie śpiesz się.
Już widać że Myajoshi się uspokoił.
- Myślę ze znajdziesz sobie tu własne miejsce. - Uśmiechnął się i przechylił głowę w prawo o 10 stopni.
//Pogrubiona kursywą są myśli!!! \\
- GośćGość
Re: Czarny Staw
Czw 26 Kwi 2012, 20:33
Kiedy ten przybliżył się zanadto zdziwił się, nikt normalny nie zbliża się tak bardzo do nieznajomego człowieka. Jeśli nadarzyła by się druga taka okazja najpewniej otrzymał by solidne uderzenie w podbrzusze.
Kiedy młodzieniec odsunął się i przeprosił Mihai zgiął ręce i delikatnym gestem uniósł ramiona.
-No cóż, bardzo często mi się to zdarza, że jestem mało rozumiany. - odparł opuszczając ręce, poprawił delikatnie okulary i poprawił kapelusz. - Jest to normalne, ale czasem potrzebuję inspiracji do swoich dzieł. Jestem pisarzem...
Jedną ręką wskazał na jezioro, długi palce wyprostowany był i wskazywał na samo centrum gładkiej tafli jeziora.
-Widzisz... o takim jeziorze można napisać sporo, nawet jeśli się go naprawdę nie zbadało. - Oczekiwał tylko możliwości, jednej małej możliwości kiedy drugą, władającą ręką będzie mógł zadać silne uderzenie w splot słoneczny chłopaka.
Kiedy młodzieniec odsunął się i przeprosił Mihai zgiął ręce i delikatnym gestem uniósł ramiona.
-No cóż, bardzo często mi się to zdarza, że jestem mało rozumiany. - odparł opuszczając ręce, poprawił delikatnie okulary i poprawił kapelusz. - Jest to normalne, ale czasem potrzebuję inspiracji do swoich dzieł. Jestem pisarzem...
Jedną ręką wskazał na jezioro, długi palce wyprostowany był i wskazywał na samo centrum gładkiej tafli jeziora.
-Widzisz... o takim jeziorze można napisać sporo, nawet jeśli się go naprawdę nie zbadało. - Oczekiwał tylko możliwości, jednej małej możliwości kiedy drugą, władającą ręką będzie mógł zadać silne uderzenie w splot słoneczny chłopaka.
- MG
- Liczba Postów : 200
Re: Czarny Staw
Pią 27 Kwi 2012, 17:47
Myajoshi
// Zdjęcia w spoilerze co drugi post i bez dyskusji! \\
Dla Myajoshiego rosło troszkę znudzenie cała ta sytuacją. Nie chciało mu się już zbytnio gadać. Jak na złość jego bardziej agresywne i wybuchowe ja wychodziło na jaw. Nie był juz wcale taki spokojny tylko bujał się na boki zaciskając pięść. Wreszcie nie wytrzymał i przywalił.... pięścią.... o ZIEMIE pod nogami. Był trochę sfrustrowany. Wstając znów kiwał się w prawo i lewo patrząc na faceta.
- Przestań chrzanić... Idziemy zrobić coś złego? - Po czym ręka zrobił gest stawiając swoje włosy jakby chciał iść na laski.
Wnet przestał się kiwać i popatrzył się na Mihai już całkiem spokojnie. Wtedy palec przyłożył do brody w geście zamyślenia. Po chwili dodał
- Na przykład co byś napisał o tym jeziorze? - Powiedział dumny spoglądając na jezioro i próbując ujrzeć w nim coś niezwykłego.
// Zdjęcia w spoilerze co drugi post i bez dyskusji! \\
Dla Myajoshiego rosło troszkę znudzenie cała ta sytuacją. Nie chciało mu się już zbytnio gadać. Jak na złość jego bardziej agresywne i wybuchowe ja wychodziło na jaw. Nie był juz wcale taki spokojny tylko bujał się na boki zaciskając pięść. Wreszcie nie wytrzymał i przywalił.... pięścią.... o ZIEMIE pod nogami. Był trochę sfrustrowany. Wstając znów kiwał się w prawo i lewo patrząc na faceta.
- Przestań chrzanić... Idziemy zrobić coś złego? - Po czym ręka zrobił gest stawiając swoje włosy jakby chciał iść na laski.
Wnet przestał się kiwać i popatrzył się na Mihai już całkiem spokojnie. Wtedy palec przyłożył do brody w geście zamyślenia. Po chwili dodał
- Na przykład co byś napisał o tym jeziorze? - Powiedział dumny spoglądając na jezioro i próbując ujrzeć w nim coś niezwykłego.
- GośćGość
Re: Czarny Staw
Pią 27 Kwi 2012, 17:59
Mihai'ego zaczynało irytować zachowanie jego przyszłego posiłku. Spojrzał na niego i poprawił okulary, następnie zdejmując kapelusz.
-Napisał bym, że znane jest jako jezioro śmierci, gdzie nikt nie powinien się zapuszczać. Napisał bym też o ludziach jacy tu zaginęli, napisał bym o pewnym agresywnym chłopaku jaki zniknął bez śladu. - Pięść wampira pokierowała się w stronę twarzy Myajoshi'ego, następnym ciosem biało byś podkoszenie jego nóg i kolejny cios pięścią, który miał dobić chłopaka do ziemi.
*W razie nie powiedzenia ataku, Mihai odskoczy 2 kroki w tył i przygotuje się na możliwy pościg "pokarmu", bądź próbę kontrataku z jego strony.
-Napisał bym, że znane jest jako jezioro śmierci, gdzie nikt nie powinien się zapuszczać. Napisał bym też o ludziach jacy tu zaginęli, napisał bym o pewnym agresywnym chłopaku jaki zniknął bez śladu. - Pięść wampira pokierowała się w stronę twarzy Myajoshi'ego, następnym ciosem biało byś podkoszenie jego nóg i kolejny cios pięścią, który miał dobić chłopaka do ziemi.
*W razie nie powiedzenia ataku, Mihai odskoczy 2 kroki w tył i przygotuje się na możliwy pościg "pokarmu", bądź próbę kontrataku z jego strony.
- MG
- Liczba Postów : 200
Re: Czarny Staw
Pią 27 Kwi 2012, 20:21
Myajoshi
(Przerwij na chwile czytanie i spróbuj dotknąć wyprostowana ręką ZA PLECAMI przeciwnego tylnego barku lub drugiej reki położonej wzdłuż ciała. Dasz rady? Boli gdy jest blisko? Mam nadzieje że nic sobie nie zrobiłeś/aś)
Biedny przeciwnik leży i jego wyprostowana ręka już prawie dotyka pleców. Jeszcze chwila i ona by poszła(Złamałaby się lub wybity bark) ale Myajoshi zrobił krok w tył i się odwrócił. Powolnym krokiem kierując się do wyjścia. Mihai potrzebuje jeszcze chwili na ochłoniecie z bólu.
PS- Ciekawostka: Doświadczony mistrz tej sztuki potrafi obezwładnić na kilka minut przeciwnika ale jeśli mu coś zrobi(dla żywego worka treningowego) jest to brane za niesubordynacje i wielki błąd.
PS2 : To jest KONTRATAK - Definicja: Kontr atak, czyli JEDNOCZESNE zablokowanie ataku przeciwnika i NATYCHMIASTOWE zaatakowanie go własnym atakiem.
Czyli to nie obrona, a potem poczekam z zegarkiem w reku pół minuty i dopiero zaatakuję xD
Czyli przy mnie wyrażaj się troszkę jaśniej bo mnie wybiłeś z tropu, że to musiałem wyjaśnić ....przynajmniej sobie.
OCC: Jeszcze moja postać nie uciekła bo.....
wiesz co spróbuj napisać jakiś ładny atak lub rozpisz swój post
- Spoiler:
(Przerwij na chwile czytanie i spróbuj dotknąć wyprostowana ręką ZA PLECAMI przeciwnego tylnego barku lub drugiej reki położonej wzdłuż ciała. Dasz rady? Boli gdy jest blisko? Mam nadzieje że nic sobie nie zrobiłeś/aś)
Biedny przeciwnik leży i jego wyprostowana ręka już prawie dotyka pleców. Jeszcze chwila i ona by poszła(Złamałaby się lub wybity bark) ale Myajoshi zrobił krok w tył i się odwrócił. Powolnym krokiem kierując się do wyjścia. Mihai potrzebuje jeszcze chwili na ochłoniecie z bólu.
PS- Ciekawostka: Doświadczony mistrz tej sztuki potrafi obezwładnić na kilka minut przeciwnika ale jeśli mu coś zrobi(dla żywego worka treningowego) jest to brane za niesubordynacje i wielki błąd.
PS2 : To jest KONTRATAK - Definicja: Kontr atak, czyli JEDNOCZESNE zablokowanie ataku przeciwnika i NATYCHMIASTOWE zaatakowanie go własnym atakiem.
Czyli to nie obrona, a potem poczekam z zegarkiem w reku pół minuty i dopiero zaatakuję xD
Czyli przy mnie wyrażaj się troszkę jaśniej bo mnie wybiłeś z tropu, że to musiałem wyjaśnić ....przynajmniej sobie.
OCC: Jeszcze moja postać nie uciekła bo.....
wiesz co spróbuj napisać jakiś ładny atak lub rozpisz swój post
- GośćGość
Re: Czarny Staw
Sro 02 Maj 2012, 01:09
Mihai zdziwiony otrzepał się z kurzu i wstał. Jego obolała ręka przeszkadzała mu nieznacznie jednak zadziwił go fakt takiego wyszkolenia niepozornego mieszkańca.
-Kto by się spodziewał, że tak knypek, będzie potrafił coś takiego... - powiedział pod nosem i ocierając bolące ramię ruszył w innym kierunku. - Dzisiaj obejdę się smakiem...
z/t
(udaje się do Kazan)
PS. Bez obrazy jednak jestem na tyle rozgarnięty aby znać takie podstawowe zwroty jak Kontratak. Jestem w świecie RPG od 5lat i mogę się śmiało zwać weteranem w dziedzinie PBF jak i gier fabularnych.
-Kto by się spodziewał, że tak knypek, będzie potrafił coś takiego... - powiedział pod nosem i ocierając bolące ramię ruszył w innym kierunku. - Dzisiaj obejdę się smakiem...
z/t
(udaje się do Kazan)
PS. Bez obrazy jednak jestem na tyle rozgarnięty aby znać takie podstawowe zwroty jak Kontratak. Jestem w świecie RPG od 5lat i mogę się śmiało zwać weteranem w dziedzinie PBF jak i gier fabularnych.
- MG
- Liczba Postów : 200
Re: Czarny Staw
Sro 02 Maj 2012, 11:22
Myajoshi
Z/T?
PS: Tez nie gram aż tak wcale mniej od ciebie. Więc przepraszam za mój błąd( O ile jakiś był)...
- Spoiler:
Z/T?
PS: Tez nie gram aż tak wcale mniej od ciebie. Więc przepraszam za mój błąd( O ile jakiś był)...
- GośćGość
Re: Czarny Staw
Sob 16 Cze 2012, 17:10
:arrow: Bar "Sącząca krew"
___Padał ciągle deszcz i panowała dość duża burza, przez co już było ciemno. On nie chciał marnować czasu i przejść się po okolicy, był jednak przygotowany. Szedł z parasolem, aż doszedł w to miejsce. Słyszał, że nikt tutaj nie przychodzi, ponieważ to straszne miejsce. Musiał przemyśleć co dokładnie stanie się jutro i czy musi się na to bardziej przygotować.
___Usiadł na jedną z ławek i rozejrzał po okolicy stawu. Tak jak przeczuwał. Nikogo nie ma. Będzie musiał się dokładnie zastanowić jak dojdzie do tego spotkania, z napastnikiem z baru. Nie chciał go zabić, tylko coś zaproponować. Nie za bardzo spodobał mu się fakt, że negocjacje zostały przeprowadzone przez użycie ostrza. Tak naprawdę to nie wie czy spodziewać się mężczyzny czy kobiety. Jest w stanie hipnotyzować słowami, z tego co się orientował, ale to na niego nie zadziała, gdy dojdzie do spotkania. O to się już zadba. Ale jak dojdzie do walki? Nie jest aż tak bardzo w szczytowej formie.
___Przygotowanie do walki to kolejny powód dlaczego tutaj przyszedł. Czytając wszystkie księgi z Zamku Zangiya, dowiedział się o pewnej technice, która zwiększa dwukrotnie działanie czarów i jego stylowi wiatru. Nazywa się to Klarowny Umysł. Jest to jedna z zakazanych technik, ponieważ używanie jej szkodzi zdrowiu. Prowadzi do osłabienia organizmu, a także używanie tego często i długo może doprowadzić do zapaści umysłu, czy przeistoczeniu many (z dobrej na złą).
___Postanowił, że uaktywni tą moc. Wstał z ławki ciągle trzymając parasol, ale po chwili odstawił go na bok. Zerwał się naprawdę mocny wiatr wywołany przez burzę, porywając go w siną dal. Chłopak niezbyt się tym przejął. Podszedł bliżej stawu i nachylił się nad nim. Jeżeli ma możliwość zdobycia mocy, to jest w stanie poświecić nawet swoje zdrowie. Zamknął oczy i zaczął skupiać w sobie manę. Musiał pobudzić w sobie uśpioną moc, by dopiero wtedy ją użyć.
- Purgare Mentis. - wypowiedział te słowa, czując skoncentrowaną całą manę. Czasem słowa są bardziej potężniejsze, niż czyny, tak to już jest na tym świecie.
___Na jego prawym ramieniu zaczęło tworzyć się znamię. Co to znaczy tworzyć. Skóra się otwierała tworząc nie za duży znak, dokładnie tak wyglądający.
___Ból mógł znieść z myślą, że otrzyma większą moc. Nie oszczędzi za to swoich wrogów, którzy pewnie by i go nie oszczędzili. Musiał się przygotować na jutrzejsze spotkanie. Wróci aktualnie do hotelu się umyć, bo nie lubi widoku krwi, a zwłaszcza swojej i prześpi się. Sen jest ważny. Rozejrzał się jeszcze raz po okolicy, by mieć pewność, że nikt go nie widzi i wzbił się w powietrze.
OOC: Ubieganie o technikę Purgare Mentis (Klarowny Umysł)
z tematu :arrow: Czarne jezioro
___Padał ciągle deszcz i panowała dość duża burza, przez co już było ciemno. On nie chciał marnować czasu i przejść się po okolicy, był jednak przygotowany. Szedł z parasolem, aż doszedł w to miejsce. Słyszał, że nikt tutaj nie przychodzi, ponieważ to straszne miejsce. Musiał przemyśleć co dokładnie stanie się jutro i czy musi się na to bardziej przygotować.
___Usiadł na jedną z ławek i rozejrzał po okolicy stawu. Tak jak przeczuwał. Nikogo nie ma. Będzie musiał się dokładnie zastanowić jak dojdzie do tego spotkania, z napastnikiem z baru. Nie chciał go zabić, tylko coś zaproponować. Nie za bardzo spodobał mu się fakt, że negocjacje zostały przeprowadzone przez użycie ostrza. Tak naprawdę to nie wie czy spodziewać się mężczyzny czy kobiety. Jest w stanie hipnotyzować słowami, z tego co się orientował, ale to na niego nie zadziała, gdy dojdzie do spotkania. O to się już zadba. Ale jak dojdzie do walki? Nie jest aż tak bardzo w szczytowej formie.
___Przygotowanie do walki to kolejny powód dlaczego tutaj przyszedł. Czytając wszystkie księgi z Zamku Zangiya, dowiedział się o pewnej technice, która zwiększa dwukrotnie działanie czarów i jego stylowi wiatru. Nazywa się to Klarowny Umysł. Jest to jedna z zakazanych technik, ponieważ używanie jej szkodzi zdrowiu. Prowadzi do osłabienia organizmu, a także używanie tego często i długo może doprowadzić do zapaści umysłu, czy przeistoczeniu many (z dobrej na złą).
___Postanowił, że uaktywni tą moc. Wstał z ławki ciągle trzymając parasol, ale po chwili odstawił go na bok. Zerwał się naprawdę mocny wiatr wywołany przez burzę, porywając go w siną dal. Chłopak niezbyt się tym przejął. Podszedł bliżej stawu i nachylił się nad nim. Jeżeli ma możliwość zdobycia mocy, to jest w stanie poświecić nawet swoje zdrowie. Zamknął oczy i zaczął skupiać w sobie manę. Musiał pobudzić w sobie uśpioną moc, by dopiero wtedy ją użyć.
- Purgare Mentis. - wypowiedział te słowa, czując skoncentrowaną całą manę. Czasem słowa są bardziej potężniejsze, niż czyny, tak to już jest na tym świecie.
___Na jego prawym ramieniu zaczęło tworzyć się znamię. Co to znaczy tworzyć. Skóra się otwierała tworząc nie za duży znak, dokładnie tak wyglądający.
- Znak:
___Ból mógł znieść z myślą, że otrzyma większą moc. Nie oszczędzi za to swoich wrogów, którzy pewnie by i go nie oszczędzili. Musiał się przygotować na jutrzejsze spotkanie. Wróci aktualnie do hotelu się umyć, bo nie lubi widoku krwi, a zwłaszcza swojej i prześpi się. Sen jest ważny. Rozejrzał się jeszcze raz po okolicy, by mieć pewność, że nikt go nie widzi i wzbił się w powietrze.
OOC: Ubieganie o technikę Purgare Mentis (Klarowny Umysł)
z tematu :arrow: Czarne jezioro
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|