SeiShi
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Go down
Anonymous
Gość
Gość

Alice Empty Alice

Pon 21 Maj 2012, 22:18

Imię i nazwisko:
Alice D'artfallen

Rasa: człowiek

Wiek: 11 lat

Wygląd: Narysuję, zeskanuję, wstawię.

Charakter: ciekawska, wszędobylska, zadaje dużo pytań, wszystkiego musi dotknąć/powąchać/posmakować

Lokalizacja:
Shinseina
Strona: Neutralność. (Ze skłonnościami ku dobru.)

Technika/Zaklęcie początkowa/we: Wybiera admin.

Historia postaci :

Szpital w Chiru
Młoda kobieta leżała na łóżku. Jej klatka piersiowa wznosiła się i opadała w rytm oddechu, jeszcze niedawno przyspieszonego. Poród wyczerpał ją, ale nie zagroził życiu. Każde z trzech dzieci, które przyszło dziś na świat wyglądało na silne i zdrowe.
Estera uśmiechnęła się przez sen.
Niełatwo będzie utrzymać mały żłobek (a później przedszkole), ale dadzą radę. Jej mąż dostał lepiej płatną pracę. Ona sama też znajdzie sposób, by zarobić nieco pieniędzy.

Dom w Chiru, 8 lat później
- Luc! Luc, oddaj!
- A dasz mi moje ciastko?
- Oddaj! Luuuc!
- Dasz?
- Hmh..

Mała dziewczynka spojrzała żałośnie na ciastko, a potem na pluszaka trzymanego przez jej brata. Szary miś odpowiadał jej neutralnym, guzikowym wzrokiem. Był jej ulubioną zabawką, ale to migdałowe ciastko.. owszem, swoje już zjadła, a to zwędziła Lucasowi sprzed nosa, gdy nie patrzył. Owszem, to było samolubne i nieuczciwe. Przeniosła wzrok z misia na smakołyk i ze smakołyku na misia.
- Dobra. - wymruczała w końcu.
- Na "trzy-cztery".
Kiwnęła głową.
- Trzy.
- Czte..
- ..ry!
- dokończyli oboje, gdy przedmioty przeszły z rąk do rąk.
Ostatni z trójki rodzeństwa westchnął cicho i pokręcił nieznacznie głową, obserwując całą sytuację zza książki. Z nich wszystkich myślał najdojrzalej, przez co niektóre zachowania Lucasa i Alice wydawały mu się głupie. Spojrzał za okno. Taka zachłanność miałaby może uzasadnienie wcześniej, gdy rodzice pracowali przez całe dnie (a niekiedy i noce) by zarobić na jako-takie życie. Teraz cała rodzina mieszkała w dużym domu z ogrodem, sprzątanym codziennie przez wynajętą pokojówkę, a słodycze można było kupić przecznicę dalej.

Posiadłość w Shiseinie, 11 lat później
Przeprowadzka. Ciekawe doświadczenie. Rodzice doszli do wniosku, że tu będą mogli więcej zarobić. Fern nie miał nic przeciwko, chodź nie rozumiał, po co im dodatkowe pieniądze. Jak dotąd, w Chiru mieszkało im się całkiem nieźle. Żałował tylko, że nie będzie już mógł widywać się z siostrą. A przynajmniej nie tak często, jak by chciał. Jednak Alice poważnie zachorowała i przewiezienie jej z kliniki byłoby zbyt ryzykowne.
Wyjął z tekturowego pudła ostatni album. Zaczął wkładać go no miejsce, po czym zmienił zdanie. Otworzył na pierwszej lepszej stronie. Uśmiechnął się, widząc zdjęcie, na którym cała trójka skakała na kanapie, robiąc przy tym głupie miny. Tak wiele zmieniło się przez ostarnie dwa miesiące.

Cmentarz w Shiseinie
Żałbny kondukt powoli zmierzał w stronę kaplicy. W otwartej trumnie spoczywało ciało jedenastoletniej dziewczynki. Szary miś obok niego guzikowym wzrokiem patrzył w niebo. Za samochodem szło dwóch chłopców, para elegancko ubranych ludzi oraz kilka innych osób. Wszyscy oni stanowili najbliższą rodzinę Alice D'artfallen. Zgodnie z panującym zwyczajem, miała ona zostać na najbliższe dwadzieścia cztery godziny w chłodzie cmentarnej kaplicy. Dopiero później wieko zamykano na wieki, a całość grzebano pod ziemią.

Kaplica
Ciemno. Zimno. I dziwne, miękkie łóżko. Bez kołdry. Otwarte oczy. Dlaczego nie ma okna? Gdzie.. ach, miś jest. Ale co to za miejsce? Trzeba wstać. Dziwne. Łóżko ma podwyższone krawędzie. Zupełnie jak dla malucha. Stuk, stuk. Twarda posadzka. Coś jest nie tak. Ciężkie, skrzypiące drzwi. Księżyc. Ścieżka. Groby. I ktoś jeszcze.
Dlaczego nic nie pamiętam?

Klinika w Chiru
Młoda pielęgniarka posłała senne spojrzenie ku stercie dokumentów. Wyniki badań, historie chorób zmarłych pacjentów. To i wiele więcej trzeba było dokładnie sprawdzić, posegregować i odłożyć do archiwum. Westchnęła z rezygnacją, po czym sięgnęła po kolejny plik dokumentów. Alice D'artfallen, urodzona dwunastego września jedenaście lat temu, zmarła przed tygodniem. Wszystko się zgadza. Badania: EKG, TSH, tak, zgadza si.. nie.
Pielęgniarka wstała. To niemożliwe! A jeśli.. ? Szansa była niewielka. Jednak, gdyby miała rację, znaczyłoby to tylko jedno. Głęboka śpiączka, krawędź śmierci. Dziewczynkę pochowano żywcem.


Statystyki:
Siła Ataku: 2
Zręczność: 3
Wytrzymałość: 2
Skupienie: 3
HP: 20
MP: 30
Anonymous
Gość
Gość

Alice Empty Re: Alice

Pon 21 Maj 2012, 22:20
Jak dla mnie, świetnie, wciągająca swą prostotą historia, intrygująca do szpiku kości naturalnością, ogólnie piękna. Uzupełnij statystyki i czekamy na avka.
Na start, hmm... Modlitwa Ogólna
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Alice Empty Re: Alice

Wto 22 Maj 2012, 16:07
Jak wyżej.
Dodaj avek i możesz grać. Smile ~ Nono
Sponsored content

Alice Empty Re: Alice

Powrót do góry
Similar topics
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach