- GośćGość
Urufu Nagi
Pią 20 Kwi 2012, 23:17
Forma Ludzka
Forma Demoniczna
Imię i nazwisko: Urufu Nagi
Rasa: Demon
Wiek: 145
Charakter: Skupiony i wiedzący czego chce. Honor jest czymś najważniejszym w jego istnieniu i nie pozwoli się obrażać. Ceniący sobie spokój.
Lokalizacja: Czarny Las
Strona: Zły
Technika/Zaklęcie początkowa/we: Pazury Cerbera
Historia postaci:
Za górami, za lasami, za siedmioma rzekami było sobie małe spokojne miasteczko... Taaaa jasne chcieli byście aby to była kolejna taka opowieść. Rzeczywistość jak zwykle bywa o wiele brutalna. Wszystko zaczęło się w miasteczku, którego nazwy już dziś nawet nikt nie pamięta. Miasto znajdowało się w lesie i większość ludzi była drwalami lub zajmowała się polowaniem. Nasz bohater Jiro Nagi jak jego ojciec był młodym 20 letnim myśliwym. Każdy dzień wyglądał podobnie do poprzedniego. Wstawał skoro świt razem z ojcem i wychodzili daleko w las by polować na najróżniejszą zwierzynę. Ojciec Urufu był najlepszym łucznikiem w mieście lecz nasz młodzieniec nie przepadał za łukiem wolał raczej zastawiać pułapki oraz sidła a tak naprawdę uwielbiał walkę wręcz dlatego posiadał rękawice które były okute stalą. Trzeba również wspomnieć, że był bardzo szybki. Dlatego wraz z ojcem nie na darmo zyskali miano najlepszych myśliwych w mieście. Właśnie Urufu wracał wraz z ojcem z codziennego polowania kiedy w oddali zobaczyli dużą smugę dymu unoszącą się z miasta. Nagle Urufu powiedział:
Urufu: Tato co się dzieje?
Ojciec: Nie wiem ale nie wyglądam mi to za dobrze. Szybko wracamy do miasta.
Szybko wyrzucili zdobycz i pobiegli w stronę miasta. Kiedy już tam dotarli mieli wrażenie, że są w samym centrum piekła. Większość domów płonęła, wiele zabitych i rozszarpanych ciał ludzi leżało dosłownie wszędzie. Ale to nie był koniec, walka wciąż trwała. Jakieś dziwne istoty zaatakowały ich miasto. Ludzie niestety przegrywali. W mieście nie było żadnych wojowników. Jedynie myśliwi znali się na orężu, więc głównie oni walczyli. Urufu nie wierzył własnym oczom. I nagle krzyknął do ojca:
Urufu: Tato co tu się dzieje? Czym są te potwory?
Ojciec: Chłopcze otrząśnij się! Szybko musimy pomóc ludziom ale najpierw biegniemy do domu zobaczyć co z Twoją matką i siostrą.
Jak powiedział ojciec Urufu tak uczynili. Podczas biegu do domu walczyli z wieloma potworami i byli już wyczerpani. Kiedy dobiegli do małej chatki na końcu wioski stała już w płomieniach. Urufu modlił się w myślach aby nic nie stało się matce i siostrze. Kiedy jednak znaleźli się blisko domu nie chciał uwierzyć w to co zobaczył. Jego matka i siostra leżały przed domem rozszarpane przez potwory. Młodzieniec upadł na kolana i był w szoku. Nie chciał wierzyć, że nie udało im się zdążyć na czas. Zatrzymał się wraz z ojcem niedaleko i patrzyli na to co stracili. Urufu padł na kolana i zaczął płakać a jego ojciec stał w milczeniu z opuszczoną głową. Stali tam przez dłuższą chwilę i nie zauważyli, że bestie zaczęły ich okrążać. Najwidoczniej byli ostatnimi którzy jeszcze żyli w mieście. Ojciec podszedł do Urufu i podniósł go. Spojrzał mu w zapłakane oczy ipowiedział:
Ojciec: Urufu mój chłopcze przestań już płakać. To nic nie da. Musimy teraz walczyć i pomścić tych których kochaliśmy.
Pomimo, że to mówił sam miał pełne oczy łez. Nagle Urufu podniósł głowę i delikatnie ją kiwnął. Jego myśli były pełne gniewu, złości i chęci zemsty. Bestie co dziwniejsze ciągle ich obserwowały i nawet nie drgnęły. Czekały co zrobią dwaj mężczyźni. Chłopak zacisnął pięści tak mocno jak tylko to potrafił i ruszył w stronę bestii. Jego ojciec w tym samym momencie napiął łuk i wypuścił strzałę osłaniając chłopaka. Potwory w tym momencie jak na komendę ruszyły na nich, lecz nie wiedziały z kim mają odczynienia. Urufu poruszał sie bardzo szybko wręcz jak błyskawica miażdżąc uderzeniami pięści czaszki kolejnych bestii a jego ojciec strzelał do tych co były jeszcze daleko i biegły w ich stronę ale było ich zbyt wiele. Urufu walczył dzielnie i miażdżył kolejnych przeciwników lecz nagle spostrzegł jak jedna z bestii przebiła szponami klatkę piersiową jego ojca. W tamtym momencie cały jego świat się zawalił. Stracił siostrę, matkę i właśnie na jego oczach te potwory zabiły jego ojca. Złość i nienawiść chłopaka sięgnęła zenitu. Wpadł w morderczy szał i za wszelką cenę chciał przebić sobie drogę przez te potwory do ciała swojego ojca lecz było i bardzo dużo o wiele za dużo dla jednego człowieka. Na domiar tego brakowało mu już sił i coraz gorzej radził sobie z tymi bestiami. Zrobił się wolny i coraz częściej otrzymywał bardzo bolesne ciosy które rozcinały mu skórę. Jego ubranie już prawie całe było w jego krwi. Nagle jeden z potworów go podciął i Urufu sie przewrócił na plecy. Nie miał szans na obronę. I nagle stało się coś czego się nikt a tym bardziej Jiro się nie spodziewał. Cały świat zatrzymał się w miejscu. Bestie w pozycjach do ataku ani trochę się nie poruszały. Zapadła nagle cisza. Głucha i wręcz straszna cisza. Chłopak zakrwawiony, obity i wycieńczony leżał pośród zastygłych bestii. Wtem bohater usłyszał śmiech. Śmiech tak straszny i ponury, że aż zmroziło mu krew w żyłach.
Kiedy śmiech ustał nagle ktoś przemówił:
Jiro: Witał młody Urufu. Jestem Jiro i chciałbym Ci złożyć pewną propozycję. Czy chciałbyś mnie wysłuchać?
Chłopak nie wierzył w to co słyszy. Kim lub czym jest ten głos? I jak potężną ma moc aby zatrzymać cały świat lub czas żeby tylko z nim porozmawiać. Urufu jednak pomyślał, że i tak nie ma nic do stracenia w końcu i tak miał zaraz zginąć.
Urufu: Odpowiedz mi jednak na jedno pytanie. Kim lub czym tak właściwie jesteś.
Jiro: No tak wy śmiertelnicy zawsze jesteście bardzo dociekliwi. - Jiro się zaśmiał - Jestem demonem chłopcze. I moja propozycja polega na tym iż z Ciebie tak że chce zrobić demona. Wyobraź sobie. Otrzymasz ode mnie moc . Moc dzięki której pomścisz rodzinę i zgładzisz te obleśnie bestie. Co Ty na to?
Młodzieniec był zaskoczony tym co usłyszał. Demon pojawił się w chwili kiedy miał umrzeć i złożył mu propozycję nie do odrzucenia . Chłopak nie wiele myśląc zgodził się na żądania demona. Jiro się uśmiechną i powiedział:
Jiro: Wspaniale. Lecz wiec, że jest jeden mały szkopuł. Jestem demonem który żywi się wspomnieniami. I poza tym dniem nie będziesz pamiętał nic ze swojego wcześniejszego życia. Czy będziesz w stanie z tym żyć do końca swoich dni?
Chłopak popatrzył w niebo i się uśmiechnął po czym powiedział.
Urufu: To niska cena za możliwość zemszczenia się. Choć szkoda, że nie będę pamiętał wspanialszych chwil z rodziną. Ale zgadzam się demonie! Słyszysz mnie? ZGADZAM SIĘ!!!
W tym momęncie kiedy Urufu to wykrzyknął jego ciało ogarnął przeraźliwy ból. Jego ciało zaczynało się zmieniać. Czuł jak jego ciało przepełnia moc. Po mimo bólu czuł się wspaniale, czuł , że może zmiażdżyć każdego swojego wroga. Jego ciało zaczęło pokrywać się czerwono - szarą łuską. Po chwili wyrósł mu ogon i potężne skrzydła. Na dłoniach pojawiły się szpony twarde i ostre jak ze stali. Kiedy przemiana dobiegła końca czas powrócił do swojego dawnego biegu. Bestie które miały właśnie zaatakować lecz nagle zatrzymały się w miejscu. Widać, że były mocno zaskoczone zmianą jaką uległ młodzieniec. Urufu popatrzył po bestiach i uśmiechnął się złowieszczo po czym ruszył do ataku. Bestie nie miały szans. Dzięki szponom rozszarpane ciała bestii padały od jednego uderzenia. Nie miały najmniejszych szans. Walka nie była długa. Dzięki swej nowej mocy Urufu zgładził wszystkie potwory nie doznając najmniejszego uszczerbku. Był ogarnięty szałem złości i gniewu. Kiedy z ostatnich potworów padł na ziemię stał pośród ich ciał i śmiał sie głośno. Tak oto narodził się nowy demon. Demon zemsty, który już nigdy miał nie zaznać strachu.
Statystyki
Siła Ataku:2
Zręczność:3
Wytrzymałość:3
Skupienie:2
HP: 30
MP: 20
Forma Demoniczna
Imię i nazwisko: Urufu Nagi
Rasa: Demon
Wiek: 145
Charakter: Skupiony i wiedzący czego chce. Honor jest czymś najważniejszym w jego istnieniu i nie pozwoli się obrażać. Ceniący sobie spokój.
Lokalizacja: Czarny Las
Strona: Zły
Technika/Zaklęcie początkowa/we: Pazury Cerbera
Historia postaci:
Za górami, za lasami, za siedmioma rzekami było sobie małe spokojne miasteczko... Taaaa jasne chcieli byście aby to była kolejna taka opowieść. Rzeczywistość jak zwykle bywa o wiele brutalna. Wszystko zaczęło się w miasteczku, którego nazwy już dziś nawet nikt nie pamięta. Miasto znajdowało się w lesie i większość ludzi była drwalami lub zajmowała się polowaniem. Nasz bohater Jiro Nagi jak jego ojciec był młodym 20 letnim myśliwym. Każdy dzień wyglądał podobnie do poprzedniego. Wstawał skoro świt razem z ojcem i wychodzili daleko w las by polować na najróżniejszą zwierzynę. Ojciec Urufu był najlepszym łucznikiem w mieście lecz nasz młodzieniec nie przepadał za łukiem wolał raczej zastawiać pułapki oraz sidła a tak naprawdę uwielbiał walkę wręcz dlatego posiadał rękawice które były okute stalą. Trzeba również wspomnieć, że był bardzo szybki. Dlatego wraz z ojcem nie na darmo zyskali miano najlepszych myśliwych w mieście. Właśnie Urufu wracał wraz z ojcem z codziennego polowania kiedy w oddali zobaczyli dużą smugę dymu unoszącą się z miasta. Nagle Urufu powiedział:
Urufu: Tato co się dzieje?
Ojciec: Nie wiem ale nie wyglądam mi to za dobrze. Szybko wracamy do miasta.
Szybko wyrzucili zdobycz i pobiegli w stronę miasta. Kiedy już tam dotarli mieli wrażenie, że są w samym centrum piekła. Większość domów płonęła, wiele zabitych i rozszarpanych ciał ludzi leżało dosłownie wszędzie. Ale to nie był koniec, walka wciąż trwała. Jakieś dziwne istoty zaatakowały ich miasto. Ludzie niestety przegrywali. W mieście nie było żadnych wojowników. Jedynie myśliwi znali się na orężu, więc głównie oni walczyli. Urufu nie wierzył własnym oczom. I nagle krzyknął do ojca:
Urufu: Tato co tu się dzieje? Czym są te potwory?
Ojciec: Chłopcze otrząśnij się! Szybko musimy pomóc ludziom ale najpierw biegniemy do domu zobaczyć co z Twoją matką i siostrą.
Jak powiedział ojciec Urufu tak uczynili. Podczas biegu do domu walczyli z wieloma potworami i byli już wyczerpani. Kiedy dobiegli do małej chatki na końcu wioski stała już w płomieniach. Urufu modlił się w myślach aby nic nie stało się matce i siostrze. Kiedy jednak znaleźli się blisko domu nie chciał uwierzyć w to co zobaczył. Jego matka i siostra leżały przed domem rozszarpane przez potwory. Młodzieniec upadł na kolana i był w szoku. Nie chciał wierzyć, że nie udało im się zdążyć na czas. Zatrzymał się wraz z ojcem niedaleko i patrzyli na to co stracili. Urufu padł na kolana i zaczął płakać a jego ojciec stał w milczeniu z opuszczoną głową. Stali tam przez dłuższą chwilę i nie zauważyli, że bestie zaczęły ich okrążać. Najwidoczniej byli ostatnimi którzy jeszcze żyli w mieście. Ojciec podszedł do Urufu i podniósł go. Spojrzał mu w zapłakane oczy ipowiedział:
Ojciec: Urufu mój chłopcze przestań już płakać. To nic nie da. Musimy teraz walczyć i pomścić tych których kochaliśmy.
Pomimo, że to mówił sam miał pełne oczy łez. Nagle Urufu podniósł głowę i delikatnie ją kiwnął. Jego myśli były pełne gniewu, złości i chęci zemsty. Bestie co dziwniejsze ciągle ich obserwowały i nawet nie drgnęły. Czekały co zrobią dwaj mężczyźni. Chłopak zacisnął pięści tak mocno jak tylko to potrafił i ruszył w stronę bestii. Jego ojciec w tym samym momencie napiął łuk i wypuścił strzałę osłaniając chłopaka. Potwory w tym momencie jak na komendę ruszyły na nich, lecz nie wiedziały z kim mają odczynienia. Urufu poruszał sie bardzo szybko wręcz jak błyskawica miażdżąc uderzeniami pięści czaszki kolejnych bestii a jego ojciec strzelał do tych co były jeszcze daleko i biegły w ich stronę ale było ich zbyt wiele. Urufu walczył dzielnie i miażdżył kolejnych przeciwników lecz nagle spostrzegł jak jedna z bestii przebiła szponami klatkę piersiową jego ojca. W tamtym momencie cały jego świat się zawalił. Stracił siostrę, matkę i właśnie na jego oczach te potwory zabiły jego ojca. Złość i nienawiść chłopaka sięgnęła zenitu. Wpadł w morderczy szał i za wszelką cenę chciał przebić sobie drogę przez te potwory do ciała swojego ojca lecz było i bardzo dużo o wiele za dużo dla jednego człowieka. Na domiar tego brakowało mu już sił i coraz gorzej radził sobie z tymi bestiami. Zrobił się wolny i coraz częściej otrzymywał bardzo bolesne ciosy które rozcinały mu skórę. Jego ubranie już prawie całe było w jego krwi. Nagle jeden z potworów go podciął i Urufu sie przewrócił na plecy. Nie miał szans na obronę. I nagle stało się coś czego się nikt a tym bardziej Jiro się nie spodziewał. Cały świat zatrzymał się w miejscu. Bestie w pozycjach do ataku ani trochę się nie poruszały. Zapadła nagle cisza. Głucha i wręcz straszna cisza. Chłopak zakrwawiony, obity i wycieńczony leżał pośród zastygłych bestii. Wtem bohater usłyszał śmiech. Śmiech tak straszny i ponury, że aż zmroziło mu krew w żyłach.
Kiedy śmiech ustał nagle ktoś przemówił:
Jiro: Witał młody Urufu. Jestem Jiro i chciałbym Ci złożyć pewną propozycję. Czy chciałbyś mnie wysłuchać?
Chłopak nie wierzył w to co słyszy. Kim lub czym jest ten głos? I jak potężną ma moc aby zatrzymać cały świat lub czas żeby tylko z nim porozmawiać. Urufu jednak pomyślał, że i tak nie ma nic do stracenia w końcu i tak miał zaraz zginąć.
Urufu: Odpowiedz mi jednak na jedno pytanie. Kim lub czym tak właściwie jesteś.
Jiro: No tak wy śmiertelnicy zawsze jesteście bardzo dociekliwi. - Jiro się zaśmiał - Jestem demonem chłopcze. I moja propozycja polega na tym iż z Ciebie tak że chce zrobić demona. Wyobraź sobie. Otrzymasz ode mnie moc . Moc dzięki której pomścisz rodzinę i zgładzisz te obleśnie bestie. Co Ty na to?
Młodzieniec był zaskoczony tym co usłyszał. Demon pojawił się w chwili kiedy miał umrzeć i złożył mu propozycję nie do odrzucenia . Chłopak nie wiele myśląc zgodził się na żądania demona. Jiro się uśmiechną i powiedział:
Jiro: Wspaniale. Lecz wiec, że jest jeden mały szkopuł. Jestem demonem który żywi się wspomnieniami. I poza tym dniem nie będziesz pamiętał nic ze swojego wcześniejszego życia. Czy będziesz w stanie z tym żyć do końca swoich dni?
Chłopak popatrzył w niebo i się uśmiechnął po czym powiedział.
Urufu: To niska cena za możliwość zemszczenia się. Choć szkoda, że nie będę pamiętał wspanialszych chwil z rodziną. Ale zgadzam się demonie! Słyszysz mnie? ZGADZAM SIĘ!!!
W tym momęncie kiedy Urufu to wykrzyknął jego ciało ogarnął przeraźliwy ból. Jego ciało zaczynało się zmieniać. Czuł jak jego ciało przepełnia moc. Po mimo bólu czuł się wspaniale, czuł , że może zmiażdżyć każdego swojego wroga. Jego ciało zaczęło pokrywać się czerwono - szarą łuską. Po chwili wyrósł mu ogon i potężne skrzydła. Na dłoniach pojawiły się szpony twarde i ostre jak ze stali. Kiedy przemiana dobiegła końca czas powrócił do swojego dawnego biegu. Bestie które miały właśnie zaatakować lecz nagle zatrzymały się w miejscu. Widać, że były mocno zaskoczone zmianą jaką uległ młodzieniec. Urufu popatrzył po bestiach i uśmiechnął się złowieszczo po czym ruszył do ataku. Bestie nie miały szans. Dzięki szponom rozszarpane ciała bestii padały od jednego uderzenia. Nie miały najmniejszych szans. Walka nie była długa. Dzięki swej nowej mocy Urufu zgładził wszystkie potwory nie doznając najmniejszego uszczerbku. Był ogarnięty szałem złości i gniewu. Kiedy z ostatnich potworów padł na ziemię stał pośród ich ciał i śmiał sie głośno. Tak oto narodził się nowy demon. Demon zemsty, który już nigdy miał nie zaznać strachu.
Statystyki
Siła Ataku:2
Zręczność:3
Wytrzymałość:3
Skupienie:2
HP: 30
MP: 20
- GośćGość
Re: Urufu Nagi
Pią 20 Kwi 2012, 23:24
Ciekawa, wciągająca historia, wiedziałem, że wstawisz Urufu
Na start ode mnie dostaniesz.... Pazury Cerbera.
Na start ode mnie dostaniesz.... Pazury Cerbera.
- Go??Gość
Re: Urufu Nagi
Pią 20 Kwi 2012, 23:28
Popieram poprzednika! To już drugi demon pragnący zemsty, i też demon na literę U hehe
Jak najbardziej ZA, a raczej... ZA!
Avatarek, statystyki w Profilu + akcept regulaminu i jazda!
Jak najbardziej ZA, a raczej... ZA!
Avatarek, statystyki w Profilu + akcept regulaminu i jazda!
Re: Urufu Nagi
Pią 20 Kwi 2012, 23:38
Nagi, zainwestuj w ubrania bo nie ładnie jest paradować z gołymi pośladkami!
Heja znowu Urufu. Na ostatnim forum za wiele nie popisałeś, więc mam nadzieję, że tu Ci się nie znudzi.
Witamy.
Heja znowu Urufu. Na ostatnim forum za wiele nie popisałeś, więc mam nadzieję, że tu Ci się nie znudzi.
Witamy.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach