- GośćGość
Dom Babci Usagi
Pią 30 Mar 2012, 18:04
Dość duży dom kupiony przez babcię Usagi wraz z mężem by dożyć w nim w spokoju emerytury. Oddalony znacznie od miasta, z niewielką ilością sąsiadów, roztacza ze swych okien wspaniały widok na morze. Po śmierci dziadka Usagiego, babcia nie chciała opuszczać swojego domu by zamieszkać z wnuczką. Miewa częstych gości z okolicy z racji umiejętności kulinarnych i niezawodnych starych metod leczniczych.
I piętro
Duży salon, bez telewizora, z wyposażeniem widocznie liczących sobie trochu lat. Jadalnia połączona z kuchnią, która przypomina zakątek wiedźmy, gdyż babcia wciąż korzysta z kociołka umieszczonego nad ogniem w kominku.
II piętro
Pokój babci i trzy pokoje dla babci.
Strych
Babcia urządziła tu suszarnię dla ubrań, ale też grzybów itp. Znajdują się tu również przedmioty z uciesznych zabaw Shizuki z bratem. W tym również śpiwory.
Piwnica
Skrytka pełna konserw, wina i innych, dziwnych przetworów w słoikach.
Babcia Usagi
Surowa staruszka uwielbiająca bić po głowach swoją laską nierozgarniętych młodziaków. Prawie zawsze w domu.
Wan
Jedyny ruch jaki Shizuki u niego widziała to lekkie uniesienie w celu czegoś, co prawdopodobnie miało być szczeknięciem. Pieszczoch, lecz samemu trzeba do niego podejść lub dźwignąć. Babcia twierdzi jednak, że jest bardzo mądrym psem i jeśli coś by się dział - wie co robić.
I piętro
Duży salon, bez telewizora, z wyposażeniem widocznie liczących sobie trochu lat. Jadalnia połączona z kuchnią, która przypomina zakątek wiedźmy, gdyż babcia wciąż korzysta z kociołka umieszczonego nad ogniem w kominku.
II piętro
Pokój babci i trzy pokoje dla babci.
Strych
Babcia urządziła tu suszarnię dla ubrań, ale też grzybów itp. Znajdują się tu również przedmioty z uciesznych zabaw Shizuki z bratem. W tym również śpiwory.
Piwnica
Skrytka pełna konserw, wina i innych, dziwnych przetworów w słoikach.
Babcia Usagi
Surowa staruszka uwielbiająca bić po głowach swoją laską nierozgarniętych młodziaków. Prawie zawsze w domu.
Wan
Jedyny ruch jaki Shizuki u niego widziała to lekkie uniesienie w celu czegoś, co prawdopodobnie miało być szczeknięciem. Pieszczoch, lecz samemu trzeba do niego podejść lub dźwignąć. Babcia twierdzi jednak, że jest bardzo mądrym psem i jeśli coś by się dział - wie co robić.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach