Karta postaci Misao Tawashi

Imię i nazwisko:Misao Tawashi

Rasa:Tsuinzu

Wiek:17

Wygląd:
Z prawej strony łagodna i mila wersja Misao. Z lewej ostry,bezduszny i zły Tawashi

Charakter:Misao jest przebojową dziewczyną, raczej chłopczyca która marzy o pomaganiu innym. Zawsze jest uśmiechnięta i życzliwa. Tawashi jest jej przeciwieństwem. Najlepiej to wymordował by wszystkich. Jest wiecznie obrażony na świat. Uwielbia dogryzać innym, cieszy go nieszczęścia i śmierć innych.

Lokalizacja:Shinseina

Strona:Neutralna

Technika/Zaklęcia początkowa/we:Wybiera admin

Historia:

-Misao wstawaj do szkoły!
Z łóżka nie chętnie wstała dziewczyna o rudych włosach. Przejrzała się w lustrze,umyła zęby i poszła się ubrać. Misao bardzo przykładało uwagę co ubiera. Dla niej wygląd znaczył bardzo dużo. Nie była osobą pustą ani taką dla której liczy się tylko wygląd. Była ładna i wiedziała bardzo dobrze o tym. Starała się na każdym podkreślać swoją kobiecość.
Dziś miała treningi piłki nożnej więc ubrała się na sportowo. Rodzice nie akceptowali w niej tego że kocha piłkę nożną. Misao zawsze wolała kolegować się z chłopakami. Jak była mała wolała samochodziki od lalek. Dla rodziców i koleżanek była typem chłopczycy.
Wychodząc z domu zobaczyła koło baru młodą dziewczynę. Misao zaciekawiła się kto to jet. Nigdy jej nie widziała a była naprawdę ładną dziewczyną. Misao postanowiła podejść do niej i przywitać się
-Hej. Jestem Misao. Miło mi. Widzę że stoisz tu sama i postanowiłam się przywitać.
-Miło mi. Widzę że idziesz do szkoły. Mogę cię odprowadzić?
-Tak ..yyy znaczy nie będzie ci to przeszkadzać? Po drodze masz?
-Tak. Chodź. Opowiedz mi co o sobie
-Ale co byś chciała wiedzieć?
-no nie wiem. Wierzysz w coś?
-nie. Ateistą jestem, a co?
-Nic. Tak się pytam. Powiedz mi co mi byś zrobiła jakby ktoś kogo kochasz chciał cię zabić?
-No nie wiem. Nie byłam nigdy w takiej sytuacji.
Resztę drogi do szkoły szły w milczeniu. Miao myślała czy kto tą dziewczynę chciał zabić, nie wiedziała jak się jej zapytać więc postanowiła milczeć
-Ok dziękuje że mi towarzyszyłaś Misao. Proszę weź do ode mnie. Będzie ci pasował to twojej bluzki.
Misao patrzyła na naszyjnik od tajemniczej dziewczyny. Był bardzo duży i widać że stary. Założyła na szyje. Chciała podziękowac dziewczynie ale jej już nie było.
Gdy usłyszala dzwonek weszła do klasy. Po piętnastu minutach usłyszała wielki ból w okolicach serca.Zemdlała.
Na początku była bardzo rozkojarzona, nie wiedziała gdzie jest i co się stało. Zobaczyła całą klasę w krwi. Sama stała na środku trzymając ręce na rozciętym brzuchu nauczyciela. Była przerażona cała klasa była we krwi. Nikt nie żył tylko ona. Była w szoku. Chciała krzyczeć, ale coś przymknął jej buzię.
-Teraz zacznię się dopiero zabawa kochana.
Misao nie wiedziała kto to mówi. Rozglądała sie po sali, ale nikogo nie widziała. Po paru sekundach usłyszała znów ten głos
Przeznaczenia Misao nie oszukasz. Możesz się teraz nienawidzić, ale to i tak ci w niczym nie pomoże. Swojej drugiej natury nie da się nie lubieć. Zobaczysz to jeszcze kiedyś.

Statystyki:Siła Ataku:
Zręczność:3
Wytrzymałość:4
Skupienie:3
HP: Wytrzymałość*10
MP: Skupienie*10

Krótka, ale zwięzła historia z potencjałem, ewidentnie pisana lekkim piórem. Spodobała mi się, dlatego ode mnie jest akcept.
Na start polecam Podwójny Cios

Jestem również ZA i akcept ode mnie

sorki że się wpycham, bo nie powinnam i już liczę się z ostrzeżeniem, ale muszę po prostu!


Misao, gdzie historia z klasztorem?!! To jest lepsze od tego co opowiadałaś w szkole.

Na razie słowne ostrzeżenie, ale proszę byś tego nie powtarzała. ~ Nono