SeiShi
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Go down
Nono
Nono
Admin Twórca
Liczba Postów : 573

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk200/200Las R0te38  (200/200)
Mana:
Las Left_bar_bleue220/220Las Empty_bar_bleue  (220/220)
Strój: https://images.tinypic.pl/i/01010/72mou3qg8uic.png
https://seishipbf.forumpolish.com/t473-karta-postaci-shiyu-nono-

Las Empty Las

Nie 12 Lut 2012, 12:52
Las 2yycrko

Każdy wie jak wygląda zwykły las, nie trzeba chyba tutaj niczego opisywać.
Nono
Nono
Admin Twórca
Liczba Postów : 573

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk200/200Las R0te38  (200/200)
Mana:
Las Left_bar_bleue220/220Las Empty_bar_bleue  (220/220)
Strój: https://images.tinypic.pl/i/01010/72mou3qg8uic.png
https://seishipbf.forumpolish.com/t473-karta-postaci-shiyu-nono-

Las Empty Re: Las

Sob 03 Mar 2012, 20:44
<< Z domu.


____Szła przez las rozcinając pazurami u prawej ręki przeszkadzające jej gałęzie, przeróżne badyle. Wyglądała na bardzo zdenerwowaną. Nie dziwne, bo Sir Percedal zrobił z niej po prostu idiotkę i się jeszcze z tego śmiał. Jeszcze tego pożałuje, niedługo. Zemści się za to, oko za oko, ząb za ząb, kawał za kawał. Nie będzie to przyjemne, jeszcze celowo zmieni swoje myśli by nie rozgryzł jej przez czytanie w myślach.
Chodziła chyba w kółko, bo mijała któryś raz z rzędu swój wycięty szlak. Ciągle nawoływała małe wilczki:
___- Ooki! Kumi! Chodźcie do mnie! - Ale odpowiadała jej cisza, której nie rozumiała. Przecież kazała malcom iść do lasu, one wiedzą gdzie. Mają specjalne miejsce spotkań. Przecież umie porozumiewać się z Wilkami! - Nie bawcie się ze mną w chowanego! - Przystanęła i zaczęła się uważnie rozglądać na wszystkie możliwe strony, nawet patrzyła po drzewach, ale nie widziała żadnej szarej mordki czy ogona. Nastawiła nawet uszy by usłyszeć odpowiedź, skomlenie chociażby o pomoc, ale nic. Zero.
Westchnęła i oparła się plecami o jedno z drzew. Mrugnęła błękitnymi oczami, które zamieniły się z powrotem w normalne - złote. Założyła ręce na piersi i spuściła głowę zastanawiając się co zrobić. Przez chwilę przypomniała sobie o pracy i doszła do wniosku, że już pewnie w jej skrzynce na listy jest wypowiedzenie. Znajdzie inną...
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Las Empty Re: Las

Sob 03 Mar 2012, 21:00
Kuku!:

Nagle przed dziewczyną pojawił się owy typek, uśmiechając się drwiąco. Wpatrywał się w Nono przez jakiś czas, po czym zabrał głos, podnosząc do góry dłoń:
- Nadasz się idealnie do testu... - W tym momencie w jego ręce pojawił się przeogromny miecz, który po dosłownie sekundzie został wbity w brzuch dziewczyny. Z rany buchnęła krew, jednak dziwnym sposobem omijając mężczyznę. Jednak zaraz obok pojawiły się dwa wilcze szczenięta z zamiarem bronienia 'siostry', jak to krzyczały w swoim języku, niezrozumiałym dla nikogo prócz niej samej. Na ten gest facet zaśmiał się i wykonał zamach, przez co głowy zwierzaków poleciały gdzieś nieopodal, a posoka zaczęła wytryskać jeszcze gwałtowniej.
- Brawo, mieczyk sprawuje się idealnie... - I w tym właśnie momencie zniknął...

OCC: Wilki Dead, Nono K.O, zostajesz z 1HP
Nono
Nono
Admin Twórca
Liczba Postów : 573

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk200/200Las R0te38  (200/200)
Mana:
Las Left_bar_bleue220/220Las Empty_bar_bleue  (220/220)
Strój: https://images.tinypic.pl/i/01010/72mou3qg8uic.png
https://seishipbf.forumpolish.com/t473-karta-postaci-shiyu-nono-

Las Empty Re: Las

Sob 03 Mar 2012, 21:36
____Już miała iść dalej szukać wilczych przyjaciół gdy nagle przed nią znikąd pojawił się dziwnie ubrany białowłosy osobnik. Coś ją sparaliżowało, wpatrywała się swoimi drżącymi złotymi patrzałkami w jego przeraźliwie czerwone oczy i nie mogła ruszyć z miejsca by uciekać. Przeczuwała bardzo dobrze, że zaraz stanie się coś złego, ale nie sądziła, że aż tak bardzo złego.
Usłyszała ten twardy wojowniczy głos i rozchyliła lekko usta, a oczy rozszerzyła. Mężczyzna stworzył coś w swojej ręce i potem... nie miała szans by się przed tym obronić. Zmieniła jedynie kolor oczu na błękitny i za chwilę znów były miodowe. Poczuła przeszywający ból, miecz osobnika przebił jej brzuch prawie, że na wylot i po chwili trysnęła ogromna ilość krwi. Młoda upadła na kolana chwytając się za brzuch, ale to nie zatamowało krwawienia. Oczy, które były teraz małymi punkcikami wpatrywały się w czerwone od krwi dłonie z niedowierzaniem. Jeden cios...
Uszy lekko się podniosły słysząc dźwięk swoich małych przyjaciół. Chciała im powiedzieć, żeby nie zbliżały się, ale nie mogła podnieś głosu. Było za późno. Na jej oczach dziwny osobnik po prostu odciął im głowy. Na jej policzki trysnęła ich krew. Zamurowało ją, nie... sparaliżowało. Strach, przeogromny strach. Zaczęła łzawić, chciała coś powiedzieć...
___- Nie... nie.... niee... - I wtedy z jej ust pociekła czerwona posoka, dziewczyna chwyciła się mocno za brzuch po czym osunęła na ziemię mdlejąc. Leży w kałuży własnej krwi. Teraz każdy pierwszy lepszy potwór rozkoszujący się mięsem i krwią może ją dopaść...
Anonymous
Gość
Gość

Las Empty Re: Las

Sob 03 Mar 2012, 22:16
AkapitPowietrze drżało, a z oddali dobiegał bardzo szybki łopot skrzydeł. To Percy leciał z niewyobrażalną prędkością, by jak najszybciej dopaść i przeprosić Nono za swoje zachowanie. Serce ciągle go bolało, a żołądek się dziwnie kurczył, jakby ostrzegając przed czymś. Dlatego też, wbrew rozsądkowi, przyspieszył i gnał, by sprawdzić, czy dziewczynie nic nie jest. Jednakże wtedy właśnie to poczuł, całym ciałem, aż stracił widoczność i wwalił się na drzewo. Najpierw chęć mordu, potem niewyobrażalne cierpienie. Upadły opadł na ziemię i zaczął dygotać, wić się w spazmach bólu. Dopiero po paru chwilach zablokował przychodzące uczucia, by móc ponownie polecieć, tym razem tylko kilkanaście centymetrów nad ziemią, by dolecieć szybko do Wilczycy. Pierwszym uczuciem, jakiego doznał, był odruch wymiotny. Powstrzymawszy go, przyjrzał się wszystkim trzem ofiarom i nagle wzleciał w górę, drąc się wniebogłosy, klnąc w imię Najwyższego.
AkapitCzasami w życiu Upadłego Anioła przychodzi taki moment, w którym ujawnia się w nim natura czystego Upadku, czyli czynnika, który spowodował sczernienie skrzydeł do Koloru Kruka. Tak właśnie miał teraz Percy, doznawał Szału Upadłych. Jak na zawołanie, mimo wczesnej pory, zrobiło się ciemno, a postura i ogólny wygląd wojownika zaczęły się zmieniać. Ze skrzydeł opadły pióra, włosy wydłużyły się i zmieniły na śnieżnobiałe, ręce tak samo, pomijając kolor, koszula zniknęła, za to na klatce piersiowej pojawiły się różnorakie tatuaże. Twarz stała się tak paskudna, że Anioł musiał nałożyć na nią maskę, zrobioną z energii, przez którą prześwitywały jedynie czerwone oczy oraz przerosły przez nią rogi, które momentalnie pojawiły się na jego głowie. Na koniec skóra zrobiła się całkowicie czarna, a tatuaże białe.


Ogólnie wyglądał wtedy tak::


AkapitEnergia wręcz wylatywała z niego, musiał się szybko rozładować, bo doskonale wiedział, że może wybuchnąć i rozwalić pół wyspy, jeśli będzie nadal bez sensu kumulował tak wiele energii. Dlatego też obnażył zęby w perfidnym uśmiechu, wzniósł szponiaste łapy ku górze i zaczął tworzyć potężną kulę negatywnego skupienia. Czarny, olbrzymi pocisk, który wyglądał, jakby go wiązały na około strzelające pioruny, po paru chwilach był całkowicie gotowy, wtedy Czarny Anioł opadł z gracją na ziemię i siłą woli wykopał dwa doły w ziemi, wrzucił do nich wilki wraz z głowami i zasypał, doskonale zapamiętując miejsce, gdzie one się znajdowały, po czym wziął na ramię Nono i zaczął lecieć w stronę swojego pokoju w internacie.

ZT => Internat w Shinseinie/Pokój Percy'ego
Nono
Nono
Admin Twórca
Liczba Postów : 573

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk200/200Las R0te38  (200/200)
Mana:
Las Left_bar_bleue220/220Las Empty_bar_bleue  (220/220)
Strój: https://images.tinypic.pl/i/01010/72mou3qg8uic.png
https://seishipbf.forumpolish.com/t473-karta-postaci-shiyu-nono-

Las Empty Re: Las

Sro 07 Mar 2012, 23:02
<< Z parku / Shinseina.

____Potężne łapy ogromnego wilka łagodnie i powoli stawały na wysłanej przeżółkłymi liśćmi ziemi. Łeb niebieskiego bysiora wisiał nisko nad ziemią i jego nos wąchał wszystko w koło. Nie było problemów ze znalezieniem właściwej ścieżki drogi czyli wyciętej z roślin dróżki. Tak, ostatnio właśnie tędy szła, w złości wycinała wszystko co napotykała na swojej drodze.
Z kamieniem na sercu wilczyca kroczyła obraną ścieżką z Upadłym Aniołem, swoim Nauczycielem na plecach. Że zdrzemnął się dostrzegła dopiero w połowie drogi, kiedy chciała spytać się o to miejsce, które chciał pokazać. Co prawda dziwiło ją to, bo spał i to solidnie dość niedawno. Może nie wyspał się przez te koszmary? Ale zaraz, Upadłe zwykle nie mają w nawyku spać. To są istoty z wieczną energią.
W końcu oczy dostrzegły to czego szukała. Miejsce, w którym została zaatakowana przez białowłosego wojownika. Dlatego zawarczała drżąc całym ciałem, co pewnie odczuł Pan Nyan na jej plecach mimo iż spał. Dostrzegła dwie niewielkie usypane górki. Domyśliła się, że to właśnie tutaj spoczywają Ooki i Kumi. Podeszła tam, odwróciła łeb by odebrać zebrane w parku kwiatki z dłoni Percyego i ułożyła je po równo na każdym grobie. Wpatrywała się jeszcze przez chwilę w usypaną ziemię i szepnęła:
___- Przepraszam, że nie mogłam wam pomóc, obronić... - Spojrzała jeszcze raz na swój grzbiet po czym delikatnie ułożyła na ziemi. Odczeka, aż Nauczyciel się obudzi i wskaże dalszą drogę. Na razie niech leży w jej puszystym futerku... pełnym PCHEŁ! HAHAHA!
Anonymous
Gość
Gość

Las Empty Re: Las

Czw 08 Mar 2012, 16:54
AkapitCzasem z Upadłymi dzieją się dziwne rzeczy...
Po pięciu minutach wreszcie wstał, na maksa zdziwiony. W końcu jego rasa nie potrzebuje snu, a on ostatnio sypia niczym normalny człowiek, czego się bardzo wystraszył, bo nie dość, że utracił swoją zdolność do czytania w myślach, to jeszcze zaczął być głodny i odczuwać senność. Wstał szybko z grzbietu Nono i rozglądał się wokoło, by zorientować się, gdzie są. Po chwili dotarło do niego, że znajdowali się w miejscu pochówku wilczków, czyli w miejscu, do którego pragnęła przyjść Wilczyca. Sam Upadły podszedł do prowizorycznych grobów i klęknął przed nimi po szlachecku, oddając cześć zmarłym 'towarzyszom', bo w końcu znał ich tylko z głowy dziewczyny, która leżała obok. Gdy powstał, w oczach miał łzy, z czego nawet się cieszył, gdyż dar empatii widocznie mu został, chciało mu się płakać od bijącego z Wilczycy smutku. A skoro jeden dar mu pozostał, pozostałe także musiały, tylko musiał je w sobie na powrót obudzić, co może zająć trochę czasu. Lecz z drugiej strony...
AkapitCzasem z Upadłymi dzieją się dziwne rzeczy...
Tym razem, bez wiedzy Sir Percedala, ujawniła się ponownie moc wnikania w umysł, lecz w zupełnie innej formie. Otóż ciąg jego myśli, głównie dotyczących Nono, poleciały właśnie doń, ujawniając wszystkie uczucia, jakie żywił do dziewczyny. Gdyby zdawał sobie sprawę z tego, co jego moc zrobiła bez jego wiedzy, momentalnie by stamtąd odleciał, a tak patrzył się jej w oczy i uśmiechał promiennie, jakby nic się nie stało, gdyż w jego mniemaniu tak właśnie było.


Ostatnio zmieniony przez Percy dnia Czw 08 Mar 2012, 21:51, w całości zmieniany 1 raz
Nono
Nono
Admin Twórca
Liczba Postów : 573

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk200/200Las R0te38  (200/200)
Mana:
Las Left_bar_bleue220/220Las Empty_bar_bleue  (220/220)
Strój: https://images.tinypic.pl/i/01010/72mou3qg8uic.png
https://seishipbf.forumpolish.com/t473-karta-postaci-shiyu-nono-

Las Empty Re: Las

Czw 08 Mar 2012, 20:02
____Wilczyca nie spała. Leżała po prostu ogrzewając swoim cielskiem i futrem Upadłego, który swoją drogą był zimny co ciekawiło dziewczynę. Ale nie tym się zadręczała. Bardziej interesowało ją to co ma teraz robić oraz okolica. Jako, że byli niedaleko od Shinseiny to bardzo dobrze wyczuła te dwie wibracje i wybuchy. Zapach siarki i spopielonych materiałów lekko przesiąkał do jej nosa. Pomyślała, że to może być robota tego demona, który tam był. Chciała wracać, ale wierzyła, że znajdzie się tam ktoś, kto zrobi z nim porządek bo sama z mocami nie jest na tej wyspie. Gorzej byłoby gdyby ktoś chciał pomóc... cóż.
Podniosła się w momencie, gdy obudził się Percy i wstał. Rozprostowała się wyciągając ogon, ziewając i wbijając pazury w ziemię po czym spojrzała na mężczyznę, który klękał przy małych grobach. Gdy dostrzegła łzy w kącikach Jego oczu lekko rozchyliła powieki. Podeszła do Niego i jakby nieco się zmniejszyła. Miała teraz wymiary zwykłego wilka jakich jest pełno w tym świecie, jednak karnacja została taką jaka jaką miała. Jako potulny zwierzaczek podsunęła swój łeb pod Jego dłoń i wydała z siebie jakby uspokajający pomruk. Nie chciała, żeby płakał, to smutny widok.
Po chwili do jej głowy coś wtargnęło. Myśli Upadłego dotyczące jej postaci. Rozszerzyła złote, wilcze oczy i lekko znieruchomiała. Nie wiedziała czy zrobił to umyślnie, czy przypadkowo, ale wiedziała jedno: Jej uczucia są dokładnie takie same. Jednak była pewna blokada, która się zwała Nauczyciel-Uczeń. Nie, nie mogą.
___ - Sensei... możemy iść? - Spytała nie otwierając pyska, jakby na głos myślami. Nie zauważyła jednego. W czasie zamyślenia jej prawe oko zmieniło kolor na bojowy - błękitny.
Anonymous
Gość
Gość

Las Empty Re: Las

Czw 08 Mar 2012, 22:06
AkapitCzasem z Upadłymi dzieją się dziwne rzeczy...
Tak jak w tamtej chwili, gdy Nono wypowiedziała swoje pytanie. Wtedy właśnie na dosłownie momencik Percy zdołał odczytać obecne myśli dziewczyny, głównie dzięki dotykowi, lecz na nieszczęście usłyszał w swojej głowie jedno zdanie wypowiedziane w umyśle Wilczycy:
Nie, nie możemy...
Te słowa ukłuły jego serce niczym ciernie, aż poczuł je fizycznie, gwałtownie tracąc równowagę i padając wprost na cielsko Ukochanej. Zaraz wstał, mrugając niespokojnie oczami, po czym odwrócił się tyłem do niej i szepnął, trochę nieobecnym głosem:
- Tak, tak... Idziemy... - Po tych słowach, bez żadnego kolejnego, zwrócił się w kierunku Czarnego lasu, w oczach pojawiały mu się kolejne łzy, a w głowie kołatało mu ciągle to zdanie.

ZT => Czarny Las/Dziwne Miejsce
KonKuro
KonKuro
Liczba Postów : 227

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk400/400Las R0te38  (400/400)
Mana:
Las Left_bar_bleue150/150Las Empty_bar_bleue  (150/150)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t380-karta-postaci-konkuro-iwin

Las Empty Re: Las

Pią 16 Mar 2012, 20:58
Konkuro wchodzi do razu i rozgląda się za jakimiś ładnymi i miękkimi krzakami. Przyprowadził ze sobą Ikki która gdy przybierze ludzka formę jest dość ładna. Wreszcie znalazł się dostatecznie duży krzaczek. Kon wyciąga linę która będzie obwiązywał... Trzyma już w ręce line i wyjmuje miecz z pod pazuchy. Odkłada miecz na bok i zawiązuje na około krzaczek. Jest wysoki tak na 8/10 wzrostu Konkuro. Zwija roślinę dwa razy przy górze i tak mniej więcej w połowie. Idzie po dwa patyki i wtyka w prawa i lewa stronę krzaczka. Wyjmuje gazetę i wyrywa jakąś stronę z kolesiem z ubraniem więziennym. Przyczepia ta "głowę" do krzaczka. IDEALNA KUKŁA do ćwiczeń! Tylko ze trzeba dać odpocząć dla niej, dlatego tez oparł się o pień drzewa o średnicy co najmniej metra i udał się na krótka drzemkę. Spał sobie smacznie. Oczywiście nadal dawał dla niej zastrzyki Energi aby się pozbierała z wyczerpania. Kon robi to nie niestety mimowolnie. Gdyby wiedział co robi prawdopodobnie by to zwiększył. Tylko jakby przesadził źle by się to skończyło. Lepiej jeśli tego nie wie więc Ciii.... Minęło jakieś 15-30 minut i Kon się budzi. Luka na miecz: ten cały i zdrowy. Przymyka oczy i czeka aż ona odpocznie w pełni.

OC czy jakoś tak...
-3 Many na rzecz miecza. Przesył Energi no wiecie. Proszę o pozwolenie. Zrozumiem jęsli się nie zgodzicie...
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Las Empty Re: Las

Pią 16 Mar 2012, 21:33
Spod coraz to bardziej wyspanych powiek spoglądała ciekawie na czyny Kon'a. Zabrał ją do lasu i obwiązywał krzaczki, żeby wyglądały jak wypchane worki treningowe o kształcie zbliżonym do ludzi. Już chyba wiedziała co chodzi po głowie chłopaka. Skorzystała jak najlepiej potrafiła z przerwy, aby w pełni odzyskać witalność. Zadziwiająco szybko jej to poszło, podejrzewała, że maczał w tym palce Kon, ale nie chciała mówić tego na głos.
Czarna katana zadrżała, a na ostrzu pojawiły się świetliste znaki, które spowodowały, że wokół miecza pojawiła się gęsta mgła. Po chwili wyłoniła się z błękitnego obłoku dziewczyna z krzywymi okularkami na nosie, które poprawiła jednym, serdecznym paluszkiem.
Ikki:
-Ohayoooo Konuś!
Na lekko rumianej twarzy pojawił się malutki uśmieszek. Zaczęła rozglądać się za czymś do bicia, ale chyba Kon wpadł na ten pomysł wcześniej, bo dwa kije opierały się o drzewo. Wzięła oba i podała jeden towarzyszowi. Najpierw poćwiczą najdrobniejszy element w całej tej układance, dlatego położyła swoją smukłą dłoń na ręce chłopaka, który trzymał w niej kij. Układała położenie białej broni w jego palcach i okręcała jego nadgarstkiem mówiąc:
-Staraj się, żebyś miał możliwość okręcania nadgarstkiem o 180 stopni na boki i ku górze. Przyda Ci się to podczas walki. I palce nieco luźniej, nie trzymasz siekiery... ooo tak właśnie.
Teraz z kolei przylgnęła do jego całej prawej ręki i pokazywała wspólnie wymachy i pchnięcia patyka w powietrzu. Pięć podstawowych cięć można zawsze zmodyfikować, ale najważniejsze są fundamenty. Minęło tak kilkadziesiąt minut, aż postanowiła sprawdzić co zapamiętał z pierwszej, intensywnej lekcji.
-No dobrze, teraz pokaż mi na modelu jak zaatakowałbyś tu, tu, i tu.
Wskazywała kolejno: prawe ramię, brzuch i serce. Stanęła z boku i przyglądała się uważnie, znów poprawiając sobie szkiełka na nosie.

OOC:
Opis treningu na kukle, wiadomo ale wolałem napisać jakby ktoś nie chciał czytać całości Very Happy
KonKuro
KonKuro
Liczba Postów : 227

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk400/400Las R0te38  (400/400)
Mana:
Las Left_bar_bleue150/150Las Empty_bar_bleue  (150/150)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t380-karta-postaci-konkuro-iwin

Las Empty Re: Las

Pią 16 Mar 2012, 22:40
Wstał i otworzył oczy szeroko. Przestraszył się ze ktoś do niego krzykną. - Nie powinnaś być na zajęciach czy coś? Jak mnie znalazłaś? - Dziwił się niesamowicie. Podeszła do niego i jeszcze wyrwała ręce kukły! - ejj to miały być ręce... No ale juz się nie odzywam. - Gdy ona pokazywała mu jak trzymać broń on chłonął to co zobaczył... Razem z tym jak sie pochyliła i tak ładnie dekolt było widać że się zarumienił. Przez chwile po tym(10-15s) się zaczerwienił. Musiał się ocuci troszeczkę. Wypalił do niej - Skąd posiadasz takie umiejętności? - Konkuro o dziwo zrobił coś nieoczekiwanego. Sprawny i silny a zarazem doświadczony człowiek zauważyłby jego pozycję. Nie była ona przodem lecz bokiem do kukły. Bardziej defensywna pozycja bo do zaatakowania jest tylko boczna część Kon'a która jest bardzo wąska. Ręka z patykiem jest dokładnie w taką samą stronę jak jego ramie. Wyprostowana. Druga ręka założona na lewy bok brzucha. Pozycja boczna ma mało odsłoniętych punktów które można zaatakować, i nie ogranicza ruchów. Konkuro zrobił sobie to dla żartu, aby pokazać się w jak najlepszym świetle. Ma dużo z kombinatorstwa. Zrobił krok do przodu i pacną w ramię, cofnięcie i w prosto w serducho. Ciosy miały wiele bo życzenia. Nie dość ze lekkie pacnięcia to chwyt troszkę za delikatny że cios i bron by spadła. Tylko ostatni cios był bardzo dziwny. Zmienił pozycję na lekko odchylona od bocznej... Przerzucił broń na lewa rękę. Jeszcze jednak zmienił w ogóle pozycje na taką normalną przodem do przeciwnika. Lewa ręką zamachnął się i od prawej strony leciał patyk prosto w brzuch. Tylko zanim jeszcze dotkną kukły patyk został puszczony. Druga ręka podążając za lewa złapała opadający patyk. "Bron" była teraz niżej i ręka szła na ukos w lewy górny róg. Wtedy jeszcze krok do przodu z jednoczesnym przejechaniem drewienka po brzuchu. To tak jakby próba zmylenia przeciwnika. Kto się spodziewa takiego dziwnego ataku? Zmiany reki przy już wyprowadzonym ciosie? Przeciwnik musiałby co najmniej zdezorientowany. Krzaczek pewnie nawet przestał oddychać, czyli z fotosyntezy nici... Jakby walczył teraz z normalnym przeciwnikiem. Nawet jakby próbował się cofnąć miałby złudzenie, że uniknąłby tego ataku a tu opóźniony zapłon z krokiem do przodu. Dopadłby go sromotnie rozcinając brzuch. Jakby Kon miał w ręku ostrą bron oczywiście, a nie jakiś patyk.
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Las Empty Re: Las

Sob 17 Mar 2012, 10:31
I tak przeciął gazetę nawet zwykłym patykiem. Przytakiwała głową z uznaniem, przez chwilę zastanawiała się czy to za sprawą Kuro czy sam z siebie potrafił tak walczyć. Oczywiście, to tylko ćwiczenia, ale widać było jego starania. A krzaczek ze strachu upuścił wszelkie liście, na ten widok odchrząknęła i zawołała:
-Ziemia do Kona, ziemia do Kona, czy mnie słyszysz? Tak bardzo skupiłeś się na jednym wrogu, że...
Puknęła nagle kolegę w plecy, lekko, ale wyraźnie dała znak, że trzeba...
-...jeszcze musisz bronić siebie. Rzadko kiedy walczy się w pojedynkę, ale muszę przyznać, iż przypominasz mi mojego poprzedniego właściciela...
Trochę zmarkotniała i wskazała ręką, żeby usiadł na chwilę i posłuchał dziewczyny.
-Zasypywałeś mnie gradem pytań, nie na wszystkie jestem w stanie odpowiedzieć. Znam się na walce, gdyż Lance, wcześniejszy "okiełznacz" katany, był świetnym szermierzem. Cieszyłam się wielce, iż tak bardzo przykłada się do ćwiczenia fechtunku. Ale... kiedy zdał sobie sprawę, że potrafi wytworzyć w dłoni miecz z Many, to coraz mniej korzystał z tradycyjnej broni... aż w końcu o mnie zapomniał... a później wrzucił do morza.
W miodowych oczach pojawiły się iskry łez, ale tylko spuściła głowę. Było jej przykro ze wspomnień, z którymi nie miała z nikim wcześniej się podzielić i wylać żal. Podniosła główkę z falistymi włosami, już ze zdeterminowaną miną i spojrzała prosto na Kona.
-W poniedziałek pójdę ostatni raz do szkoły, muszę załatwić formalności. Potem mogę podróżować z Tobą, jeśli tylko tego chcesz... Jak zmieniłeś do tej pory zdanie, to powiedz od razu, żeby rozstanie mniej bolało... a teraz wstań, powalczysz z ruchomym celem. Ze mną.
Wzięła swój kijek i wykonała parę szybkich ruchów dla odświeżenia pamięci i przyjęła pozycję defensywną. Czekała na pierwszy ruch chłopaka, jego pierwszy atak na Ikki.

OOC:
Walka! Opisz początkowe starania chłopaka w pojedynku.
KonKuro
KonKuro
Liczba Postów : 227

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk400/400Las R0te38  (400/400)
Mana:
Las Left_bar_bleue150/150Las Empty_bar_bleue  (150/150)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t380-karta-postaci-konkuro-iwin

Las Empty Re: Las

Sob 17 Mar 2012, 13:58
Wypowiedziała do kona zdanie z zawartością dwóch słów "ziemia"=Odpowiedz:
- Dobrze cię słychać ...odbiór - uśmiechnął się z nutka ironii do krzaka. Oczywiście nie odwrócił się. W tym momencie dostał patykiem po plecach. Odwrócił się przyjmując formacje delta....tfu obronną. Właśnie staje bokiem do niej z wyprostowana reką. Pokazała jakiś gest. Myślał że chodzi jej o to aby się zbliżył, nie usiadł. Wiec podszedł krokiem ale wysłuchiwał jej z zaciekawieniem. Nie schował patyka ale w zamian druga ręką zaczął głaskać palcami brodę. To był taki gest zamyślenia. Zaczął się śmiać gdy ujęła swojego kompana słowami "okiełznacz". Złapał się za brzuch, ze śmiechu- Mówisz tu tyle smutnych rzeczy, lecz tylko nie próbuj mnie się nazywać jako "okiełznacz"! Jestem Kon twój kompan. - Uśmiechną się szczerym uśmiechem. Trochę mu mina zrzedła gdy dowiedział eis o wyczynie tamtego ziomka. - Miecz z many? Fajny pomysł, tylko czemu zamiast robić miecz, nie lepiej maną owinąć ciebie? Może byłabyś jeszcze silniejsza, co zdaje się nie możliwe... i czułabyś się wspierana BARDZIEJ przez kompana.... Nie.... Dobra żartuje, bo to jest bynajmniej nie realne. - gdy ta posmutniała Kon podszedł do niej i przytulił. On niestety nie ma podziału na rzecz - człowiek. Jak jest dwoma na raz tez trzeba traktować, jednak jak człowieka. Wyszeptał jej do ucha - Przestań się łamać! Nie chce walczyć ze smutną kobieta. Walcz z godnością na jaka ci przystało - Oczywiście woli być kompanem niż właścicielem. Tak nie można traktować nawet dziwnego miecza. Kon nawet sam zauważył, iż ona ma uczucia! Jakby inaczej mogła posmutnieć? - Przywołaj dobre wspomnienia nie złe. One na nic się nie zdają. Rozgadałem się ale chce ci powiedzieć, że moja siłą są emocje i dobre uczucia! - Przestał się odzywać już, tylko popatrzył się na nią i krok do przodu i trzy pchnięcia. Jedna PRÓBA w prawe ramie, złączenie lewej nogi z no wiecie... Pośladek tylko z przodu. Te ciosy miałyby osłabić poruszanie, więc za razem brak ucieczki i brak przekładania broni do drugiej ręki. Pewnie kon nie trafił nawet. Trzeci cios CHCIAŁ zadać w splot słoneczny. Tak doświadczona dziewczyna musiałaby uniknąć tego z łatwością. Przerzucił broń do lewej ręki.
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Las Empty Re: Las

Sob 17 Mar 2012, 14:54
Nie mogła być rozkojarzona wcześniejszym faktem, że Kon okazał się taki miły wobec niej. Dawno nie czuła się tak ludzko jak teraz. Skupiła się jednak na walce, bo chłopak miał werwę i pomysły. "Klingą" kija sparowała pierwsze natarcie na prawe ramię, ale użył w to trochę siły, więc stopy dziewczyny nieco ślizgnęły się ku tyłowi po wilgotnym gruncie. Odbiła się drugą nogą, żeby naprać impetu i przestraszyć nieco chłopaka, żeby nie znajdował się tak blisko niej. Teraz mogła przekręcić swobodniej patyk, "ostrzem" w kierunku kompana i uniknąć pchnięcia na splot słoneczny. Było blisko, potargał jej tylko spódniczkę, na co nie mogła się zgodzić od tak.
Teraz kolej na obronę chłopaka.
Dostrzegła, że nie ma problemów z przerzucania broni z ręki do ręki, ale czy umiałby złapać katanę, kiedy zostałaby wybita z ręki? Przy okazji chwyt kija, czy znowu nie poluzował za bardzo palców. Od razu polepszył się jej humor po wsparciu kolegi, do którego powiedziała przed serią ciosów:
-Siła to nie wszystko, ale doceniam Twoje źródło motywacji do boju. A teraz... BROŃ SIĘ!
Wbiła kij w ziemię i odskoczyła na nim jak na tyczce, ostrze wciąż kierowała ku przeciwnikowi potyczki, nawet jak leciała wraz z saltem do tyłu. Przeskoczyła w ten sposób Konowi nad głową i znalazła się za jego plecami. Gdy tylko palce u stóp zetknęły się z podłożem, do odpaliła rakietę w nogach i pierwsze pchnięcie zrobiła niemal całym swoim ciałem. Nie zdołała sięgnąć Kona, ale to jej nie przeszkadzało, bowiem za chwilę przełożyła patyk do drugiej ręki, chowając go chwilę za plecami, i obróciwszy się na pięcie o sto osiemdziesiąt stopni starała się wymierzyć celny cios w brzuch.

Occ:
Jeszcze, jeszcze, jeszcze! Very Happy
KonKuro
KonKuro
Liczba Postów : 227

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk400/400Las R0te38  (400/400)
Mana:
Las Left_bar_bleue150/150Las Empty_bar_bleue  (150/150)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t380-karta-postaci-konkuro-iwin

Las Empty Re: Las

Sob 17 Mar 2012, 15:58
Gdy tamta odbiła się i leciała w jego stronę on natychmiast swoja broń odchylił o 90 stopni i podniósł do wysokości szyi tak aby w razie możliwości obronić się przed uderzeniem z wyskoku. Ikka była już nad nim i widział że patyk nie chce go dotknąć więc obrócił się tez o 180 stopni próbując zaatakować upadająca kobietę. W końcu nadarzyła się idealna sposobność do sprawnego ataku. Tylko chyba poleciała nad wyraz daleko i kij tylko świsną w powietrzu. teraz Patrzył na jej atak. Od razu w oczy rzuciła mu się zmiana ręki.
- Widać tez jesteś oburęczna - Uśmiechną się nasz konik. Gdy ta chciała zadać mu cios, to pupę wypiął delikatnie do tyłu tak aby rana była co najmnij płytsza. Jednak patyk ledwo musną bluzkę, może byłaby styczność ostrza ze skóra ale nie na tyle aby zadać poważniejszy cios. Musiał się odchylić, bo o odskoku w tejże sytuacji nie było mowy. Tym bardziej jak zadała podobny cios do jego wykorzystanego na kukle, więc wie jak go uniknąć, ale i tak jest to bardzo trudne. W tym momencie przypomniał sobie zapis pola bitwy w umyśle. Z dokładnością nawet do kilku centymetrów. Przypomniał sobie że jest za nim mała gałąź, dość nisko(Poziom ok 20cm pod kolanem). Cofną się deko naprężając patyk małego drzewka. Poczekał spokojnie aż Ikka by do niego podeszła a potem natychmiast by wręcz podskoczył i uwolnił patyk. Akcja = Reakcja. Uwolniony patek z impetem poleciałby w nogi Ikki. Jeśli trafiłby to skutecznie podciąłby nogi. Jeśli tak, a nawet nie, Kon zrobił krok do przodu z patykiem którym celowałby w żołądek. No co? Żołądek tez dobry cel... Ciągle mdlejący i rzygający przeciwnik jest co najmniej bezużyteczny jak proszek do prania dodany do herbaty.
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Las Empty Re: Las

Nie 18 Mar 2012, 11:15
Ikki:
A to chochlik z Kona! Tak sprytnie wykorzystał pole bitwy, że ledwo uniknęła gałęzi wystrzelonej z ukrycia! W dodatku chyba przewidział co się kroi jeśli Ikki jakimś cudem w porę zauważy przeszkodę, bo dźgnął dziewczynę w żołądek, na co zgięła się w pół. Dobrze, że nie miała czym wymiotować, ale to nie było miłe uczucie. Podburzyło ją to zachowanie i zdzieliła bardzo szybkim ruchem lewe udo chłopaka. Kij się złamał, i kiedy odłamek badyla uderzył dziewczynę w czoło, to oprzytomniała i zarumieniła się.
-Oj... poniosło mnie.
Podrapała się w tyle głowy zadowolona z ogólnego przebiegu pierwszego treningu Kona. Musiała przyznać, że wiele umiał i zaskoczył ją taką dyspozycją. Kręcąc paluszkiem loczek przyglądała się w milczeniu na nowego właścicie... kompana i po namyśle powiedziała słodkim głosikiem:
-Jeszcze wiele przed Tobą, ale zapowiada się, że będziesz świetnym wojownikiem. O tak, powiedziałam to. Będziesz walczyć i z wrogami, ale i z sobą. Ja Ci pomogę, bo we dwoje jest raźniej, prawda? Hihihi! Ponieś mnie, prooooszę!
Wyszczerzyła ząbki i wskoczyła na plecy chłopaka jakby nigdy nic i mocno ściskała go, żeby nie spadła nawet jakby zaczął ją zrzucać z barków. Śmiała się beztrosko, i miała ulgę w nogach. Dawno tak nie ruszała się w ludzkiej postaci jak podczas tego treningu. Zaniedbała się trochę, ale po prostu myślała, że przygoda z Lance'm będzie jej ostatnią jaką przeżyje. Teraz z większą ufnością trzymała się kumpla i uśmiech nie schodził z jej nieco rumianej twarzyczki. Niewiele zostało jej czasu na ludzką postać. Przez 3/4 dnia, czyli 18 godzin, przebywała w postaci miecza, a tylko 6 godzin jako człowiek. Raz udało jej się być człowiekiem przez 10 godzin, ale to tylko dlatego, żeby nie utonąć w morzu. Przez resztę swojego czasu na ludzką postać chciała spędzić tylko w towarzystwie Kona, najlepiej będąc wtulona w niego i czując się bezpiecznie.
KonKuro
KonKuro
Liczba Postów : 227

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk400/400Las R0te38  (400/400)
Mana:
Las Left_bar_bleue150/150Las Empty_bar_bleue  (150/150)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t380-karta-postaci-konkuro-iwin

Las Empty Re: Las

Nie 18 Mar 2012, 17:55
Kon gdy tylko dotkną patykiem jej brzuszka natychmiast wyprostował się, pełny dumy jak paw i chyba lekko opuścił gardę bo dostał porządnie po udzie. Nie mógł wręcz wyrobić, ze śmiechu gdy ujrzał kijek który się połamał i poleciał w jej czółko. Następnie złapał się za nogę, dwoma rękoma. Był pochylony cały czas i słuchał jak ona mówi. Zaatakowane miejsce piecze jak nie wiem. Ona jeszcze zaczęła mówić coś o podniesieniu, ale jakoś wykorzystała skulenie Kon aby wskoczyć na jego plecy. Ten się wyprostował, aby sprawdzić jej chwyt. Trzyma się twardo. Oczywiście podskoczył w geście zabawy.
-Rozumiem ze następną częścią treningu są zapasy. - Nie wnikając w Ikke usiadł sobie na pupę i położył się na plecy. Ciekawe czy Ikka zdążyła zwiać czy właśnie Kon przygniatał ją swoim ciałem, dla bardziej czepnych czytelników plecami. Wstał, już sobie na spokojnie. Spytał ją, próbując odwrócić się w jej stronę.. Czyli wręcz wypalił natychmiast : - Ile zostało ci czasy w tej cudnej postaci? Chce wiedzieć czy czasem już nie robić kolacji - Mrugną do niej i spojrzał w te jej oczy. Nie miała wcześniej jakoś za bardzo sposobności. Przykucnął lekko, położył ręce na zgięte kolana, a głowę przysuną w jej stronę jak przy ukłonie. Takie dziwne przyglądanie się Kon'a. Pochylając się w przód popatrzył głeboko w jej oczy kiedy oczywiście z niego już zrzedła, bo raczej, inaczej to nie byłoby możliwe.

Ja już Cię nie poprawiam z błędów! - Nono.


Ostatnio zmieniony przez konkuro dnia Nie 18 Mar 2012, 20:22, w całości zmieniany 1 raz
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Las Empty Re: Las

Nie 18 Mar 2012, 20:06
Ej, dlaczego nikt nie lubi jak się wdrapuje ktoś na plecy? Przecież to takie fajne uczucie leżeć na czyiś barkach obwiązana rękoma i nogami do tułowia ofiary! Kontuzja Kon'a przejdzie, była tego pewna, i przekonała się za chwilę jak zrzucił ją w końcu "z barana". Śmiała się przy tym jak dziecko, ale uszczypnęła kolegę lekko w ucho dając do zrozumienia, że następnym razem nie da się tak łatwo pozbyć. Ale kto mógł przypuszczać, że najnormalniej w świecie przygwoździ Ikki do trawy!
Zdziwiła się pytaniem o zmianę postaci. Na to wygląda, że zdążył przez ten krótki moment kiedy była kataną wyłapać i te informacje. Zbliżyła kolanka do siebie i spoglądając w stojącego jeszcze prosto kolegę powiedziała:
-Jeśli umiesz przyrządzać kolację w 20 minut, to zdążę zjeść. Mam około 20-25 minut czasu, ciężko wyczuć, nie patrzyłam na zegarek.
Zbliżenie facjaty Kon'a nieco przeraziło ją, więc odchyliła się do tyłu mówiąc:
-Coś się stało? -spojrzała do góry- A czoło, nie boli mn...
Nie dokończyła, ten jego wzrok był zdeczka przyprawiający ciarki na plecach. Opatuliła się rękoma od gęsiej skórki i uciekła miodowymi oczkami na bok. No tak, trzeba rozpalić ognisko, bo robi się coraz chłodniej. Wstała bez słowa i w podskokach zbierała materiał na opał zastanawiając się czemu chłopak tak się jej przyglądał. Skacząc jak w grze klasy podnosiła gałązki z ziemi i ułożyła w stosik.
Nagle z jej oczu i ust ulotnił się błękitny dym, który spowił jej coraz mniej wesołą postawę. Wyprostowała się i zamykając zamglone oczy rozpłynęła się. Dym uformował katanę wbitą w ziemię, która zaczęła nieco trząść się z gniewu.
-SZLAG BY TO! A chciałam zjeść kolację! Chociaż popatrzę co upichcisz, dobrze?
Niewiele więcej mogła robić w tej postaci, tkwiła w jednym miejscu zwrócona błękitnym ostrzem na Kon'a.

Occ:
Teraz do czwartku mnie nie będzie, więc radzę podjąć interakcję z innymi użytkownikami : )
KonKuro
KonKuro
Liczba Postów : 227

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk400/400Las R0te38  (400/400)
Mana:
Las Left_bar_bleue150/150Las Empty_bar_bleue  (150/150)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t380-karta-postaci-konkuro-iwin

Las Empty Re: Las

Pon 19 Mar 2012, 19:54
Czyli jednak ma coś takiego jak limit przebywania w postaci! Tak to było aż zbyt przewidywalne. Kon strzelał że może tak być i patrz trafił! No nieźle... Szkoda że nie ma takiego głębokiego oddechu niewiast podkreślająca ta sytuację, i mądrość oto tego chłopczyka! Natychmiast chciał wyciągnąć stara przenośna kuchenkę ale ognisko tez dobry pomysł. Wyciągnął zapałki, aby przygotować się do odpalenia ogniska. Słychać tylko było jedne PUUUFFF no i po kobicie. Jest tylko ładny mieczyk. Podszedł i zabrał wcześniej zebrany przez nią chrust i z uśmiechem powiedział:
- dobrze możesz popatrzeć i dziękuję za pozbieranie patyków. - Posłał ponownie w jej stronę uśmiech... No dobra w stronę mieczyka. Ułożył patyki jak w Harcerstwie i po trzech próbach zapalił je. Oskrobał jakiś patyk nożem i wyciągnął coś do jedzenia. Zaczął piec nad ogniem bułkę. Nie ma nic innego, więc kiełbasy też "ni ma"! Czyli sucha bułkę trza jeść. Gdyby odpalił kuchenkę byłoby o wiele łatwiej i przyjemniej, lecz nie ładnie tak przy niej, tak się starała z patykami. Siadł sobie na pieniek i siedział patrząc w ogień. Po schrupaniu bułki zapatrzył się ponownie na ogień. Potem wziął katanę, chowając za pazuchę i poszedł szukać chrustu. Wracając podrzucił trochę i oparł się o pień drzewa, gotowy zasnąć. Kon czeka na "zbawienie".
Anonymous
Go??
Gość

Las Empty Re: Las

Pon 19 Mar 2012, 20:03
Konkuro
LvL Up - 3
+10 do stat
KonKuro
KonKuro
Liczba Postów : 227

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk400/400Las R0te38  (400/400)
Mana:
Las Left_bar_bleue150/150Las Empty_bar_bleue  (150/150)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t380-karta-postaci-konkuro-iwin

Las Empty Re: Las

Sro 21 Mar 2012, 14:59
Spoiler:
Kon'a głowa opadła na pierś i odleciał (zasnął głębokim snem). Nic a nic mu się nie śniło. Trwało to może tylko od godziny do kilku. Nie więcej. Budząc się podniósł lekko głowę patrząc w niebo. Było piękne! Dwie chmurki w kształcie królików kicały po niebie z sunącym gładko słońcem. Było dość ciepło. Warunki atmosferyczne idealne na krótki sparing z kukłą. Luknął na miecz. Stwierdził że nie będzie jej budzić, po prostu sam poćwiczy.... Wstaje, chwiejąc się delikatnie. Podchodzi do patyka i podnosi go prawą ręką. Jego wzrok zmienia się z pobłażliwego na wkurzonego i skupionego. Podchodzi wolnym krokiem do kukiełki. Zastanawia się nad różnymi typami ataków. Zwykłe ciecia są do bani, gdy przychodzi się mierzyć z o wiele silniejszym przeciwnikiem. Zwykłe są tez do bani. Człowiek powinien używać miecza jak tańca. Tak jakby to było jego Hobby. Kon się uśmiechną i przystąpił bo napastowania kukiełki. Zaczął powoli wykorzystywać lekkie ciało i zręczność a nie siłę. Krok lewa noga do przodu i obrót na palcach. Po obrocie nogę stawia jakby robił następny krok. Ugina kolana i w ta stronę w która się obracał zadaje cięcie z góry na dół. ( Na ukos) Cofną się na kilka kroków aby skoczyć do przodu, a w powietrzu obrócić bark o 90 stopni i rękojeść lekko oprzeć wzdłuż na brzuch. Potem wyciągając ręce i kijem waląc w najwyższy punkt prawego ramienia. Potem obrót i cięcie z lewej do prawej strony krzaka.
Po 10 minutach ćwiczeń wpadł na oryginalny pomysł. Podszedł do jakiegoś drzewka i ułamał małe patyczki. Które miały służyć za noże. Włożył je do prawej strony spodni, tak aby wystawały, a ma to na celu szybkie wyciągnięcie. No to przygotowania są. Czas na oryginalny atak. Podchodzi jak najszybciej do celu. Broń ma w lewym reku. Następnie najdłuższym patykiem celuje nad prawym ramieniem, i na prawo od szyi, i to jeszcze ostrzem NIE w przeciwnika tylko w przeciwną stronę. (Podpucha... Yea) W tym samym czasie wyciąga dwa krótkie kijki, prawą ręką. A teraz są między palcem wskazującym a pierwszym lewym i prawym palcem od niego. Czyli patyki miedzy palcami. Rękę podnosi w stronę przeciwnika i uwalnia jeden patyk a potem drugi. Które zgodnie z celem maja trafić tu: (Koła - "noże" Trójkąt - "ostrze miecza" A jak wiadomo te trzy role odgrywają patyki)
Spoiler:

OOC:
Próba zdobycia podwójnego ciosu w stylu oryginalnego Kombosu przy użyciu Katany i dwóch noży.
I mam jeszcze jedno pytanie. Po tym ataku wartość mojego DMG podstawowego spada do 0.8 tak? Bo nie wiem czy dobrze zrozumiałem koszt tej techniki.
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Las Empty Re: Las

Sro 21 Mar 2012, 23:19
Ikki spała w najlepsze, ale kiedy jej ostrze rozjaśniło się i było koloru czerwonego, to powoli wracała do krainy żywych. Kon dzielnie trenował, nadal jednak używał patyka zamiast prawdziwego oręża. Oczko na rękojeści nieco zabłysnęło ogniem.
-Dlaczego nie korzystasz z mojej pomocy? Po to zostałam stworzona, a nie po to, by gapić się jak wymachujesz kijem!
Katana coraz bardziej czerwieniła swoją stal, a pod wbitym ostrzem pojawił się mały znak uwalniający pewne zaklęcie. Nagle z nieba uderzył w klingę czerwony piorun, a broń nieco strzelała wyładowaniami. Nie udało jej się sprowadzić na tyle ile trzeba Many, aby wykonać Lamina Caleum w stu procentowej jakości. Jednak... ta energia kusiła wojownika, jak wtedy w bibliotece, do schwytania za rękojeść.

Occ:
Jednorazowa możliwość wykonania Lamina Caleum bez jej nauki w walce, ale z mocą jak i z mniejszymi kosztami (czyli Efekt: DMG=0,8*Skupienie+0.5*Siła; koszt: DMG + 50 MP)
Odnośnie poprzedniego postu...

konkuro: Zaliczone zaklęcie Podwójny cios - za zgodą: Aaon'a.
Las Button_ok
UWAGI dotyczące techniki:
Nie, nie spada wartość Twojego dmg. Zróbmy przykład:
1. Masz 5 siły i używasz ataku podstawowego.
2. Chcesz podwoić ten atak, czyli zadać atak równy 10 DMG.
3. Koszt techniki wynosi kosztowi_drugiego_ataku*0,8, czyli w Twoim przypadku 5*0,8=4 MP
4. Czyli ostatecznie zadajesz podwojoną wartość ataku równą 10 DMG i - 4 MP w karcie dla Ciebie.
KonKuro
KonKuro
Liczba Postów : 227

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk400/400Las R0te38  (400/400)
Mana:
Las Left_bar_bleue150/150Las Empty_bar_bleue  (150/150)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t380-karta-postaci-konkuro-iwin

Las Empty Re: Las

Czw 22 Mar 2012, 18:01
Co tam iskrzy? Uczucia Ikki? W tym momencie Kon, aż się skulił jak coś potężnie walnęło. To tylko piorunek! Spoglądnął w niebo, a tu jest kompletnie jasno i tylko jakieś niegroźne chmurki. Kon zrobił minę z lekkim "WTF?!". Na szczęście zamiast uciekać podszedł niepewnie bliżej walnięcia pioruna. Zobaczył świecąca Ikke, a raczej KATANĘ.
- O FUCK... Zdenerwowała się na mnie że kijem walczę, jak i że mnie blisko nie ma. - po czym podszedł bliżej i złapał za rękojeść uprzednio mówiąc w myślach - Raz kozie śmierć... Jak nie zabije to... ehhh na inny sposób zabije. - łapiąc za rękojeść był lekko roztrzęsiony. Ucieszył się, gdy nie został popieszczony prądem. Następnie przyjął pozę do ataku z Katana wysunięta za siebie. Zaczął biec, a na końcu miecza były drobne wyładowania elektryczne. Próbowały one wydostać się metalu i uciec w ziemie, dlatego też można było ujrzeć małe pioruny lecące do najbliższe rzeczy... Takich jak ziemia na dole, krzaczek po prawej, małe drzewko po lewej. Tylko gdy Kon zbliżył zbytnio koniec ostrza do swojego ciała, natychmiast popieściło go trochę, nie gdzie indziej tylko w pupę. On biegnie dalej w stronę krzaka. Zamaszysty ruch i ciecie od prawej, do lewej strony krzaczka. Cięcie czyste, a za czubkiem ostrza leci mały, niebieski promień elektryczny. Piorun stworzył półksiężyc i zamiast zniknąć poleciał wprost do miejsca wyładowania a było to akurat potężne drzewo na wprost. Piorunek był dość spory. Można po zetknięciu gromu z drzewem było policzyć do dwóch, a drzewko zrobiło BUM! Dość niezwykłe, bo wzdłuż się rozbebeszyło dzieląc się na dwie spore części. Było sporo kawałków drewna wielkości zapałek, lecących we wszystkie strony. Trzy ledwo musnęły bicepsy Kona zostawiając po jedno centymetrowym rozcięciu, z którego leciała krew. Kon podniósł oczy i popatrzył się na drzewo takim wzrokiem:
Spoiler:
To chyba miało sygnalizować - " tylko tyle?"

OOC:
JEDNORAZOWY Atak miecza błyskawic : - 0.8*x + 0,5y =8 DMG
Kosztorys 50 + 8= 54 Tfuuu 58MP
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Las Empty Re: Las

Pią 23 Mar 2012, 14:23
Kon odwalił kawał dobrej roboty. Nie dość, że wziął Ikki do ręki i ruszył z nią do boju, to nie przeląkł się, gdy drzewo, które zaatakował, rozsypało się w drzazgi. Jedynie dziwne uczucie spięcia łydek mogły nieco denerwować, ale brak Many wpływa różnie na organizmy. Chłopak zdał kolejny test bardzo dobrze.
Katana uspokajała się. Wyładowania zniknęły wraz z atakiem Kona, ale jej dotąd rozpalone do czerwoności ostrze przeistaczało się w błękitne. Kiedy kropla krwi spadła na broń odezwała się, tym razem innym tonem niż przed atakiem:
-Oh... co się właściwie stało? CO?! Rozwaliłeś drzewo w drobny mak?! Łał! Jestem z Ciebie dumna, hihihi!... hę?
Niepokojąco zadrżała klinga. Ikki coś wyczuła, coś zbliżało się w ich stronę, dlatego dziewczyna szybko powiedziała z okrzykiem:
-Ktoś tu biegnie! Ma bardzo złą aurę!
Wnet tętent ustał, lecz na niebie pojawił się niezidentyfikowany symbol, tuż nad lasem nad ich głowami.
Spoiler:
Fioletowy strumień, największy z tych wszystkich, które padały ze znaków, natrafiły zarówno na Kon'a jak i Ikki. Nie mogli się ruszyć przez ułamek sekundy, ale tylko tyle wystarczyło, żeby stało się coś co może zagrozić ich życiom.
Zostali przemienieni, nie wyglądali jak wcześniej, w dodatku w ich ciałach kwitła wątła, ale mroczna energia, łudząco podobna do tej, którą posiadał nieznajomy z Parku Rozrywki w Shinsein'ie. Nie tylko energia zbliżała ich do białowłosego wojownika. Wyglądali razem dokładnie tak samo jak wojownik i jego oręż.
Nowy Ty i broń:
Nie wiadomo kto rzucił zaklęcie, ale naraził na szwank bohatera Kon'a oraz jego wspólniczkę. Nie znali też sposobu na dezaktywację czaru.

Occ:
Kon wyglądasz tak samo jak wojownik, który zaatakował Takishitę i Ukye w Shinsein'ie. Do odwołania!
KonKuro
KonKuro
Liczba Postów : 227

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk400/400Las R0te38  (400/400)
Mana:
Las Left_bar_bleue150/150Las Empty_bar_bleue  (150/150)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t380-karta-postaci-konkuro-iwin

Las Empty Re: Las

Pią 23 Mar 2012, 15:19
Konkuro dumny z siebie patrzy na drzewo i podchodzi do0 niego. Dotyka dłonią zniszczone drzewo i nie roni symbolicznej łzy, tylko wyciąga kilka skrawków rozsadzonego drzewa. Takie podobne do tych które zraniły go lekko w rękę. Włożył to do tylnej kieszeni. Spojrzał w dół czy czasem jeszcze Ikka mu dalej nie iskrzy. Zadziwił sie tym co zobaczył - Jesteś CZERWONA?!?!?! - Jesli byłby to jakiś program lub byle jaki denny utwór pisany w tle prawdopodobnie byłyby oklaski za cudną spostrzegawczość, niestety jednak to jest zwykły i nudny Real. Nagle znów kolorek zmieniła katana. - Ejj no co jest kurde? - Pomyślał sobie, bo to było nazbyt dziwne. Tylko słysząc pytanie
- Drobny mak?! A pfff.... To dwie części a nie kilkaset.- Popatrzył się z uśmiechem w jej stronę. Ona podniosła alarm więc już formacja Delta - ofensywna. Tylko która strona? Rozgląda się w prawo - tu nic - w lewo - nadal nic - Z tyłu?.... Z przodu?..... Chyba że... Kon natychmiast podskoczył wbijając mieczyk w ziemię - Z DOŁU! - Ehh fałszywy alarm. W tym momencie nie mógł się poruszyć ale i tak próbował podnieść głowę. Czół się jakby grawitacja chciała go przygnieść do ziemi, ale nie mógł kleknąć, tylko przyjmować ciężar ze złym grymasem twarzy. Wreszcie gdy wielki kamień... Tfu ciężar spadł Tfu... Ulotnił się z niego wreszcie mógł się poruszyć. Nie zrobił nic tylko rozglądał się za jakimś wrogiem. Popatrzył na Ikke. - No rzesz @#%^$#$%, znów inaczej wygląda. No przynajmniej wypiękniała. - Podszedł do dziwnego czegoś na ziemi i zobaczył .... Jak myślicie?!?! Swoje odbicie. Ciekawi was co zrobił?
- Aaaaaaa - Nie mógł normalnie uwierzyć.
- Kiedy te włosy ostatnio szampon i grzebień widziały? - Patrzy sie na te odbicie dobre pół minuty. Stwierdza w myślach - Nie są one czasem za bardzo wyblakłe? - Przekręcił głowę lekko w prawa stronę i zastanawiał się, bo coś za kij mu nie pasowało i nie wie co. Nagle poczuł chyba jakieś wibracje w ziemi. Nie wiadomo co to było ale przyjął ponownie formacje defensywna w kierunku brzegu lasu.
Czy szczypiorniści lubią szczypiorek czy nie jedzą swoich?!?!?!
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Las Empty Re: Las

Sob 24 Mar 2012, 14:54
Katana piszczała przeraźliwie jakby obdzierano Ikki ze skóry. Chłopakowi pewnie uszy więdły od tego donośnego pisku. Broń jarzyła się różnymi kolorami jakby oszalała, aż w końcu cała broń zniknęła i pojawiła się oślepiająca, biała smuga, z której wyłoniła się odmieniona dziewczyna. Bardzo wyciszona, ale wydawała się na swój sposób groźnie usposobiona. Jej ciało oślepiało blaskiem takim samym jak długie, nitkowane i zwiewne włosy. Nie miała jednego oka tylko dziwne znamię, które było pieczęcią nieznajomego. Mógł w ten sposób kontrolować Ikki na odległość, wydając jej polecenia nie do niezrealizowania.
Spoiler:
-Kon... zimno mi... boję się...
Wtedy rozbłysnął znak i płochliwa do tej pory Ikki spoważniała i stanęła na baczność, mówiąc jak zahipnotyzowana:
-Zabić tych, którzy przyjdą.
Barwa głosu była zimna i stanowcza. Stanęła u boku Kon'a i czekała niczym stwardniała na kamień. W Konkuro przebudziła się moc, mroczna, ale moc, której nie chciał się pozbyć. Rosła w nim nienawiść, chociaż nie miał powodów ku temu.

Occ:
Ikki ma własne statystyki:
Siła: 10
Zręczność: 15
Wytrzymałość: 15
Skupienie: 22
HP: 150
Mana: 220

Konkuro ma +3 punkty do każdej ze statystyk na czas walki, czyli:
Siła: 7+3=10
Zręczność: 13+3=16
Wytrzymałość: 12+3=15
Skupienie: 8+3=11
HP: 150
Mana: 110
Anonymous
Go??
Gość

Las Empty Re: Las

Nie 25 Mar 2012, 15:43
Konkuro
LvL Up - 4
+10 do stat

Ukye (lecą tu, dlatego tutaj)
LvL Up - 6
+10 do stat

Takishita
LvL Up - 5
+10 do stat
Anonymous
Go??
Gość

Las Empty Re: Las

Nie 25 Mar 2012, 16:18
Energia zbliżona do tej, którą posiadał Ukye przyciągała go jak magnes. Zniżył lot gwałtownie, niemal pikując i okręcając się wokół własnej osi. Będąc przy ziemi kazał Takishice zeskoczyć z niego, i to nie była prośba. Odbił się prawie natychmiast od podłoża i mknął z wyciągniętym ostrzem na bok, żeby znaleźć się tuż przed białowłosą dziewczyną i wbić długi, stalowy miecz w jej brzuch. Wydzielała podobną energię do wojownika obok. Nie zaatakował tego ostatniego, gdyż chciał dać pole do popisu Takishice, a poza tym nie był pewny, czy zabiłby kobietę. Bo nic nie wspominał Sakatashiro o dziewczynie, a to chciał jej zrobić.
Demoniczny zamęt rozrastał się w głowie, ślepia świeciły równie intensywnie co szlachetne kamienie na czole i mogły porażać już samym spojrzeniem. Chwycił dziewczynę za gardło i wbijał coraz głębiej ostrze, podniósł ją nad ziemią, żeby rozwinąć skrzydła i zrzucić ją na dół z wysokości dwudziestu metrów. Jej krew, czy inna posoka, spływała po stali dodając więcej stanowczości na polu bitwy. Będąc na ziemi z nią przycisnął stalowym butem do ziemi i wydarł się na nią:
-Ilu Was jest? PYTAM SIĘ!
Wwiercił piętę w ranę na brzuchu i nie odrywał oczu od tej kobiety.
Zbyt nachalnie zaczął ów pojedynek, lecz chciał zaspokoić dawną żądzę krwi, która uaktywniła się w demonie wraz z pierwszym zleceniem. Uwielbiał walczyć, zwłaszcza kiedy przelewa się dużo krwi, nie ważne czyjej. Byleby tylko wyjść obronną ręką i nacieszyć swoje oczy masakrycznym widokiem. Ukye nie był w tej chwili ani trochę potulny, nikomu by nie przyszło coś takiego do głowy.
Skrzydła powiewały jako peleryna wraz z unoszącą się i opadającą aurą demona, który hamował się przed dalszym zadawaniem ciosów. Jeśli nie uzyska satysfakcjonującej odpowiedzi, to nie będzie się już więcej pytać.

OCC:
Ikki: Atak potężny = 24(siła) + 12(zręczność) = 36 dmg


Ostatnio zmieniony przez Ukye dnia Nie 25 Mar 2012, 21:44, w całości zmieniany 1 raz (Reason for editing : O dwa punkty mniej zręczności mam :P)
Takishita
Takishita
Dark Admin
Liczba Postów : 197

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk25/50Las R0te38  (25/50)
Mana:
Las Left_bar_bleue100/100Las Empty_bar_bleue  (100/100)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t472-karta-postaci-takishita-mo

Las Empty Re: Las

Nie 25 Mar 2012, 19:38
Chłopak zeskoczył z pleców Ukye i zaczął lecieć w kierunku drzewa. Postanowił wykorzystać gałąź do zamortyzowania upadku. Bez problemu złapał się gałęzi, ale jego ręce rozciągnęły się i przez to i tak uderzył twardo nogami o Ziemię, aż przeszła fala wstrząsu po jego gumowym ciele. Odwrócił się w stronę gdzie zmierzał Ukye i zobaczył jak demon ma już stalowy miecz, którym atakuje dziewczynę. Obok dziewczyny stał wojownik. Ten sam który zaatakował wielki diabelski młyn w parku Shinseiny i naraził wielu ludzi na niebezpieczeństwo, a nawet śmierć. Tylko dzięki gumowym rękom Takishity nie było ofiar wśród obecnych na kole, ale niestety w wyniku wybuchu u podstawy koła mogły ucierpieć osoby, a chłopak widział wtedy przynajmniej dwie lub trzy osoby, które leżały i nie wstawały. Zacisnął pięści, a w jego oczach było widać gniew w stronę białowłosego wojownika.
Spoiler:
Po chwili przystąpił do ataku. W jego oczach było widać szał, a ogromny zapał Ukye jak i niesamowita wola walki udzieliły się także władcy ognia.
- Zapłacisz za próbę zabicia tylu ludzi! Gomu Gomu no Pistolet (Atak Magiczny)
Jego ręka rozciągnęła się, a zaciśnięta pięść gumowego ciała zmierzała wprost w brzuch przeciwnika, którego miał zamiar przycisnąć do drzewa, a następnie zalać serią ciosów z jego najsilniejszej broni. Nie zastanawiał się nad tym wszystkim. Działał pod wpływem chwili i wspomnień. Ledwo wtedy zauważył tego białowłosego wojownika, ale takich, którzy atakują bezbronnych zapamiętywał od razu. Ich twarze po pewnym czasie mogły ulotnić się z jego głowy, ale tylko wtedy, jeżeli taki osobnik dostał od niego porządny łomot. Takishita nie wybaczał za takie czyny zanim nie wyprostował przeciwnika w odpowiedni sposób.

OCC:
Gomu Gomu no Pistolet, czyli Atak Magiczny na konkuro = 13+10= 23dmg
konkuro: 150-23=127 (?)
KonKuro
KonKuro
Liczba Postów : 227

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk400/400Las R0te38  (400/400)
Mana:
Las Left_bar_bleue150/150Las Empty_bar_bleue  (150/150)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t380-karta-postaci-konkuro-iwin

Las Empty Re: Las

Nie 25 Mar 2012, 20:42
W Rękach Kona pojawił sie miecz a wyglądał on dokładnie tak: (Za zgoda Aaona)
Spoiler:
Konkuro popatrzył się na Ikke i słyszał ze się boi to tylko klepną po ramieniu i szepną :
- Dasz sobie radę. - Po czym zauważył śmigające ciało i jakąś krew chyba od Ikki. Odwrócił się do kierunku z którego tamten nadleciał i dostał w brzuch z MEGA GIGA HIPER długiej ręki. Został zgodnie z planem przyciśnięty do drzewa. Tylko w ręce miał miecz gdzie cały czas owijał go niebieski piorun. Nagle zamiast owijać całe ostrze skupił się tylko nad wyrwa między ostrzami. Wyglądało to jak wyładowania miedzy dwoma metalowymi prętami lecące do samej góry.. Dziury "pistoletu" wypełniły się niebieskim czymś i przybrały twarda postać jak Kryształ przezroczystego lodu. Cały miecz rozbłysł na niebiesko i został skierowany w stronę Takishity. Następnie wszystko niebieskie zaczęło sie zbierać na czubku broni tworząc kule. Po kilku sekundach gdy kula urosła do rozmiarów 10 x 10cm wystrzeliła w stronę Takishity. Cios był na tyle potężny, że raczej on powinien zabrać rękę i uwolnić Konkuro. Następnie machnął mieczem waląc w ziemie i odrywając kawałki kamieni w górę. Krzyknął jeszcze:
- Ikka TRZYMAJ SIE ZARAZ PRZYJDĘ!! A wam co odpierdziela? Atakować sobie bezbronnych ludzi?!?!. - Popatrzył na swój wielki miecz... Taaaa bezbronnych. Szkoda ze tamten facio nie ma jakiegoś mieczyka. Wtedy nawiązałaby się walka szermierzy......
OCC:
Laser miecza (Nie mam pomysłu na nazwę), czyli ATAK MAGICZNY na TAKISHITĘ = 10+11=21DMG
TYPEK: 130 - 21 = 109 o ile dobrze policzyłem



****** Dostałem rozkaz pisania IKKĄ******
Patrzyła sie jeszcze swoim wzrokiem na kona wzdychając.... No dobra nie będę nią sobie pochlebiał... Ehhh
Zacznę od nowa. - Bardzo dobrze opanowała szermierkę, wiec chciała już się odsunąć i zrobić unik, Tylko w przeszkodzie był ten skurczybyk... Czy on nie mógłby być wolniejszy?! Prędkość była dosłownie zabójcza. Czuła przeszywający ból w brzuchu. Potem rzucił ja w dół z wysokości i mało tego wiercił jeszcze pietą w ranie. Ta słysząc głos Konkuro natychmiast oprzytomniała. Zamieniła swoja rękę w ostrze(W końcu jest kataną). Była w pozycji dolnej ale to nie przeszkadzało aby NAGLE, a zarazem SZYBKO go zaatakować. Jej broń była na tyle długa i jego kolano na tyle zgięte ze miecz przeszył jego kolano i jeszcze wbił się ze swoim pięknem i gracją w brzuch. Pewnie zastanawiacie sie jak? Pomyślcie./... Ona leży a tamten ma trochę zgięta i wyciągnięta nogę. Hmmm najłatwiej wytłumaczyć to na lichym obrazku... No wiec w tym guście:
Spoiler:
Oczywiście natychmiast spróbowała go z siebie zrzucić. Dlatego też zadała cios w nogi tak aby upadł na dodatek i skacząc w gore posłała cios dokładnie w krocze przeciwnika. Jakby on chciałby to samo zrobić to Hmmm pewnie mu całąąąąą noge by wessało. hihi
- A co jeśli ci nie powiem? - Po czym wstała i zrobiła obrót w przud z
OCC:
Atak potężny = 10 + 15 = 25 DMG Oczywiście na UKYE


Zabiję za orty ~ Nono


Ostatnio zmieniony przez konkuro dnia Nie 25 Mar 2012, 22:09, w całości zmieniany 1 raz
Anonymous
Go??
Gość

Las Empty Re: Las

Nie 25 Mar 2012, 22:05
Nie tylko on działał brutalnie, dobrze, że miał ochraniacze ze stali w tym miejscu najdotkliwszym, ale i tak nie mógł nie czuć tego przebicia. Z uda ciekła czarna posoka, a demon ryknął na całe gardło. Jeszcze odpowiedź nie była poprawna z punktu widzenia Ukye. Ukrywała resztę pobratymców takim pytaniem. Z otwartą raną na nodze podźwignął się, a zamiast oczu jarzyły się neony. Nastała grobowa cisza między nimi.
Czarna poświata niczym dym spowijała ciało demona, który nie zdematerializował miecza, tylko ruszył z impetem na dziewczynę. Ból w nodze i w brzuchu dawał o sobie znać, ale adrenalina i chęć zabicia tej su... substytutki wojowniczki była większa. Nabrał głęboki wdech, żeby wyrzucić z siebie spiralny słup ognia, który trafił dziewczynę bez problemów. W myślach chciał ją spopielić, lecz wiedział, że to było za mało, aby powalić mocną przeciwniczkę. Jeśli odbierze jej ostatnie tchnienie to będzie mieć jeszcze większą satysfakcję niż przed walką, gdyż nie spodziewał się takiego oporu w obu wojownikach. Takishita też oberwał, ale trzymał się dzielnie, więc nie musiał zaprzątać sobie myśli kompanem. Musiał skupić się na tej dzi... dziewczynie. Przytrzymywał lewą ręką brzuch, który chciał owinąć strzępem peleryny, lecz nie mógłby wtedy latać. Zdecydował się walczyć jedną ręką, chyba, że sprawy obiorą jeszcze gorszy kierunek, wtedy dopadnie go furia. Teraz też był wściekły, ale jeszcze myślał racjonalnie.
Czekał cały spięty na karku na to aż zobaczy w chociaż małym stopniu spopieloną dziewczynę. Już czuł swąd przypalanego ciała, na co uśmiechnął się kącikiem ust, co podkreślało to jak bardzo delektował się męką innych.

OCC:
Ikki: Oddech Lucyfera = DMG=1.3*Skupienie = 12*1,3 = 16 dmg
Koszt = DMG+10MP = 16+10 = 26
HP: 120 - 25 = 95
MP: 120 - 26 = 94
Takishita
Takishita
Dark Admin
Liczba Postów : 197

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk25/50Las R0te38  (25/50)
Mana:
Las Left_bar_bleue100/100Las Empty_bar_bleue  (100/100)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t472-karta-postaci-takishita-mo

Las Empty Re: Las

Nie 25 Mar 2012, 22:31
Władca ognia gdzieś kątem oka przyglądał się dziejącej się niedaleko niego akcji. Widząc miecz przeszywający kolano towarzysza miał zamiar krzyknąć, ale uderzyła w niego podczas tej krótkiej chwili nieuwagi jasna kula. Miecz, który dzierżył przeciwnik rozjaśniał drzewa wokół nich. Zielone liście drzew miały jeszcze bardziej soczystą barwę, a niebo nad nimi jakby pociemniało. To światło od miecza i kuli było przez chwile jaśniejsze nawet od słońca przez co pojawił się tak niesamowity efekt zaciemnienia nieba, ale ustał po chwili i tańczące przez chwile cienie dalej od nich uspokoiły się i zapadł ponownie pod koroną drzew pół mrok, a po krótkiej chwili gdzieś znacznie dalej znowu dało się słyszeć świergot ptaków, które jeszcze nie uciekły w porównaniu do ich kolegów, którzy chowali się w pobliskich drzewach lub trafione przypadkiem co niektóre ptaki leżały pod drzewami. Zaraz tylko przebiegł jeden, czy drugi wilk, który zabrał martwe zwierzę i uciekł, by gdzieś w oddali jakiejś jaskini lub innym miejscu zjeść w spokoju bez obawy trafienia przez kulę lub lub błyskawicę wytwarzaną przez dziwnych walczących między sobą wojowników. Takishita nie mógł interesować się Ukye, kiedy sam musiał rozprawić się ze stojącym przed nim przeciwnikiem. Oczy ciągle błyszczały od wściekłości, a kapelusz mocno tkwił na jego czarnych włosach, wyraźnie osłaniając przed oślepieniem promieniami słońca, które co pewien czas przebijały się przez poruszane wiatrem gałęzie drzew. W pewnym momencie walki taki jednosekundowy przelot promyku mógł znacznie przeszkodzić. Nie tylko w tym żeby trafić przeciwnika, ale także dać mu znaczną przewagę, ale na moment przed kolejnym atakiem władca ognia wstrzymał się. Słowa jego przeciwnika go zdziwiły, na chwilę też białowłosy odwrócił wzrok, ale Takishitę rozwścieczyły dalsze słowa. Ten mówi o nim i Ukye, że atakują bezbronnych. O ile, o dziewczynie nic nie wiedzieli i reakcja demona mogła być nad wyraz wyolbrzymiona i ta ilość krwi nieodpowiednia przed wybadaniem zamiarów i powiązań z białowłosym z wesołego miasteczka, to właśnie ich główny cel, który prawie zabił wiele ludzi na wielkim kręcącym się kole zachowywał się bezczelnie. Zacisnął teraz mocniej pięści, bowiem taki akt jego wroga był dorzuceniem drew do ognia. Zrobił jeden krok, potem drugi po zielonej trawie i zgniłozielonym mchu, który przy krokach gumowego chłopaka wyrzucał w górę pył i zalążki grzybów. Nie zwracał uwagi na takie proste rzeczy, które się dzieją obok niego, a gdyby panował nad swoim żywiołem to te zalążki i pyły paliłyby się jak cudo i atmosfera dosłownie mogła by być tutaj gorąca, ale musiał posiłkować się w danej chwili tym co miał, a jego zdolności mimo braków i niewykształcenia i tak były ogromne. Już jego bieg oznaczał atak, ale skoczył w górę i cofnął obie pięści i ręce do tyłu, bardzo daleko w niebo tak, że rozciągnęły się na kilka metrów i zaraz potem naprężone jak sprężyna kończyny zaczęły się kurczyć nabierając szybkości, a z nią ogromnej mocy ciosu. Białowłosy nie spodziewał się co za tym atakiem idzie, ale za moment odczuje jego moc, jeżeli tylko dwie pięści wbiją jego głowę w ziemię.
- Gomu Gomu no Bazooka!! (Atak potężny)

OCC
Gomu Gomu no Bazooka jako Atak Potężny 13+14= 27 dmg
konkuro: 127-27= 100 (?)

KonKuro
KonKuro
Liczba Postów : 227

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk400/400Las R0te38  (400/400)
Mana:
Las Left_bar_bleue150/150Las Empty_bar_bleue  (150/150)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t380-karta-postaci-konkuro-iwin

Las Empty Re: Las

Nie 25 Mar 2012, 23:18
Widać tamtego wpieniła jego wypowiedz. Co on kurde ma do faceta który próbował sobie tutaj ćwiczyć. W ogóle on go zna? No właśnie widząc tamtego w powietrzu krzyknął :
- Kim ty w ogóle jesteś? - I zobaczył jak ten naprężył mięśnie i rozciągnął ręce na niebotyczną odległość. No co on ma za kończyny? Z gumy, a dostaje jakby z ciężkiego asfaltu. Cios był co prawda potężny i już był przechylony mając głowę prawie przy ziemi....., gdy się wślizgnął i złapał nogami ,jak i jednocześnie oplótł dwie kończyny nieznajomego. Miecz jego zachowywał się jak piórko, dające łatwo sie przenosić. Kon trzymał się do góry nogami kluczowo tych dwóch kończyn. Jedna ręką wyciągnął kawałki drewna rozwalonego wcześniej drzewa. Natychmiast po tym wbił je w jego GUMOWE ręce. Oczywiście owe kończyny nie mogły być cały czas rozciągnięte. Muszą kiedyś wrócić co nie?To dało się wcześniej zauważyć. Kon sie na tyle mocno trzymał ze wrócił razem z rękami i mieczem do przeciwnika. Oczywiście mieczem kierował w jego stronę. Jego broń wbiła się wtedy jak w masło, oczywiście w brzuch przeciwnika. Natychmiast po tym nogami się od niego odbił, oswobadzając miecz z jego ciała, tam też polała się taka przecudna czerwona barwa. Poplamiła Konowi (a raczej Kuro walczył już Razz) trochę miecz jak i ręce, działając jak pozioma fontanna. Następnie podsunął się jak najbliżej jego. CAŁY CZAS WALCZY W DALEKIM DYSTANSIE! Próbował nie odstępować go na krok, i być jak najbliżej i zasłaniać się ewentualnie przeogromnym mieczem.
OCC:
Atak z wykorzystaniem wady "gomu gomu no Bazooka" z jednoczesnym pchnięciem i wybiciem, czyli nie przedłużając tak ogromnie ATAK POTĘŻNY 10 + 16 = 26DMG
109 - 26 = 83?

****** IKKA ******
Nagle jak po diable przed oczyma miała do zobaczenia płomień. Pomyślała chwile i natychmiast przemieniła się w katanę. Oczywiście jak była już 1 sekundę w płomieniu. Gdy przestało być gorąco natychmiast wróciła do swojego zwykłego ciała. Różnica była prawie niezauważalna. No dostała trochę oparzeń od ognia ale da się żyć. Po tym od razy przeszła do kontrataku. Ze względu na to ze niedawno cała w miecz się zmieniła, nie może ponownie tego zrobić. Schyliła się i dotknęła ziemi. Po czym się natychmiast odsunęła. Odczekała chwile i powiedziała
- KATSU- z dziwnym gestem reki. Po jakiś 2-3 sekundach można było zobaczyć jak w kilku miejscach były wybuchy na ciele Ukye. Jak to Ikka zrobiła? Oczywiście to były z many małe mrówki, które zgrabnie powędrowały na ciało przeciwniczki. Wystarczył mały sygnał aby zdetonować to coś na jej ciele. Jedna powędrowała na prawe ramie, druga zakotwiczyła dolną część szyi, trzecia prawa nogę, czwarta miejsce wątroby. PRAWDOPODOBNIE musiał zrzucić z szyi jedna mrówkę, bo raczej zadałoby to o wiele więcej obrażeń.
OCC - Ikka - POZOSTAŁO - 96 HP
Ukye - 32 od ATAKU MAGICZNEGO
Anonymous
Go??
Gość

Las Empty Re: Las

Pon 26 Mar 2012, 06:40
Cholera, nieznośny atak! Oderwał natychmiast stopy od podłoża, żeby więcej mrówkopodobnych stworków nie mogło swobodnie wejść na demona. Resztę strzepał jak pył, ale i tak dość oberwał. Najbardziej dokuczliwa była ta, która wybuchnęła przy wątrobie, gdyż miał tam wciąż otwartą ranę. Zacisnął kły i ruszył w tango śmierci z dziewczyną. Nie mógł pozwolić sobie na wybicie z rytmu jaki nadał na samym początku rozgrywki.
Z ran na ciele pojawiały się dziwne czarne wstęgi, pełzające niczym robactwo, które dodatkowo potęgowały ból. Musiał je z siebie zrzucić, dlatego wykorzysta w tym celu białowłosą dziewczynę. Podleciał do niej, podciął jej nogi jednym cięciem ostrza tak, żeby przewróciła się i gdy stanął nad nią to wstęgi czarne jak noc listopadowa oplotły jej wątłe ciało i wbiły się jak ostrza w jej skórę. Ponieważ stał nad nią, to wstęgi wbiły się pionowo od góry i przybiły Ikki do ziemi. Nie mogła się ruszyć przez pewien czas, wykorzystał więc tą chwilę, aby skrawkiem materiału obwiązać ranę na brzuchu, a jednocześnie rzec:
-Lepiej zacznij się tłumaczyć, inaczej zginiesz.
O ile tamten miał być nietknięty nie było w umowie nic o białowłosej dziewczynie. Unosząc się nad rywalką nie spuszczał jej z oczu. Zaraz zapewne zaatakuje znów, a demon nie szczycił się najlepszą formą. Ale niezłego kopa do walki dawał mu zapach krwi unoszący się wokół oraz adrenalina każdego z wojowników. Byli zawzięci, co sprzyjało Ukye do kontynuowania mordobicia.
Amulet na szyi od Assassi uruchomił swoją aktywność przy wybuchu jednej z mrówek. Wyczuwał jej obecność, lecz nie mógł długo o niej myśleć, tylko o walce na śmierć i życie roztaczającą się w tej okolicy.

OCC:
Ikki: Atak magiczny = 24(siła) + 12(skupienie) = 36 DMG
HP: 95 - 32 = 65
MP: 94

OCC2 : Kon, Ukye jest facetem! Uważaj następnym razem jak piszesz xD
Takishita
Takishita
Dark Admin
Liczba Postów : 197

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk25/50Las R0te38  (25/50)
Mana:
Las Left_bar_bleue100/100Las Empty_bar_bleue  (100/100)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t472-karta-postaci-takishita-mo

Las Empty Re: Las

Pon 26 Mar 2012, 08:03
Wbicie drew w jego gumowe ręce było niezwykle bolesne. Właśnie to był ten minus jego ciała. Nie jest odporne na bardzo ostre przedmioty. Przekonał się już nie raz, kiedy nabił się na jeżowca na plaży lub też na igłę, którą przypadkowo upuściła szwaczka na ulicy, a igła ta tak niefortunnie upadła na płyty chodnikowe, że jej ostra część sterczała pionowo do góry, a gdyby chłopak zamiast sandałów nosił normalne buty to igła nie wbiłaby się mu w stopę, a tak tamtego dnia klął i darł się jak nigdy, bo igła weszła głęboko w stopę i potem przez dwa dni ją wyciągał.
Wracając do tutejszej walki, która nabierała tempa. Przeciwnik wbity tak drewnem w jego ręce zaczął wraz z nimi lecieć i wykorzystał to, żeby wbić miecz w jego brzuch. Co prawda trochę wygiął do tyłu swoje gumowe ciało, a jednak na centymetr jak nic wszedł miecz w jego ciało. Oczywistym było, że to musiał poczuć, a ukłucia dla niego były najmniej przyjemną rzeczą ze wszystkich to też krzyknął dość wyraźnie i głośno, ale nie zważając na ból musiał walczyć dalej. Przeciwnik teraz pozostawał bardzo blisko. Nie mógł już w tak efektowny sposób rozciągać ciała na duże odległości, ale dzięki temu mógł przeciwnika zasypać gradem ciosów jednej ze swoich najsilniejszych broni. Grad ciosów połączony z gumowym ciałem oraz bliskością stwarza wrażenie jakby strzałów z karabinu. O takiego mniej więcej:
Spoiler:
Raz tylko Takishita widział taką broń i to w dodatku była w użyciu. Wtedy akurat lokalna żandarmeria wojskowa broniła wioski przed piratami z jakiejś wyspy. Tamci strzelali z ogromnych dział na swoim statku, ale wadą dział było to, że nie były takie celne, a ten szybko-strzelający karabin maszynowy z dużymi nabojami i niezłym zasięgiem dziurawił pokład statku jak nic innego. Wszędzie latały odłamki drewna i stali, a trafiony takim pociskiem pirat odlatywał na pół metra, a krew z takiej rany tryskała jeszcze dalej. W pewnym momencie nawet satelita nawigacyjna odpadła, ponieważ jej podstawa była tak podziurawiona, że złamała się od masy talerza. Zresztą oprócz śmierci paru piratów i zniszczenia nawigacji to bez wątpienia statek piracki z takimi dziurami po bokach nie mógł wytrzymać sztormu jaki był dwa dni później, bo statek raczej musiał do bazy płynąć ze 4 lub 5 dni. Od tamtej pamiętnej bitwy z piratami nie było już słychać żeby najeżdżali inne okoliczne wioski czy miasteczka nadmorskie. Może to z obawy przed taką bronią?
Tym razem natomiast postanowił użyć, a raczej spróbować takiego ataku. W pewnym momencie zaczął bardzo szybko zasypywać białowłosego miecznika ogromną ilością ciosów. Jego ręce tak bardzo nie rozciągały się, ale właśnie dzięki tej właściwości był w stanie zadawać ciosy w ogromnym tempie. Przed tym jego przeciwnik nie mógł się tak łatwo obronić.
Uderzenia trafiały w brzuch, w twarz, w korpus. Ciężko było zauważyć każde trafienie, ale efekt? Piorunujący! A tuż przed rozpoczęciem tego szybkiego ataku tylko było słychać jak wykrzykuje:
- Gomu Gomu no... Gatling Gun!! (Industria Spera jako ten atak)
Podczas tej serii uderzeń widać było nie tyle co uderzenia pięściami, ale bardziej coś jak prawdziwe kule. Małe i proste, ale niezwykle potężne. Taki atak wręcz powala na łopatki, ale co będzie z białowłosym po czymś takim?

OCC:
Gomu Gomu no Gatling Gun jako: Industria Spera 9dmg*4 kule= 36dmg
Koszt: 36+8=44 many

konkuro: 100-36= 64 o ile dobrze licze
KonKuro
KonKuro
Liczba Postów : 227

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk400/400Las R0te38  (400/400)
Mana:
Las Left_bar_bleue150/150Las Empty_bar_bleue  (150/150)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t380-karta-postaci-konkuro-iwin

Las Empty Re: Las

Pon 26 Mar 2012, 18:52
Gdy tamten używał swojego ciosu jednak był z początku zasłonięty mieczem. Tylko pierwszy cios był pod takim katem wyprowadzony iż jego mieczyk odsłonił lewa część ciała i przeciwnik zgrabnie to wykorzystał. Widać on tez ma coś z kombinatorstwa. Dostając w twarz obrócił się i Zobaczył smutny widok. Jego towarzyszka została przygwożdżona do ziemi. Raczej nie ma możliwości ataku. Wtedy dosłownie wpadł w trans. Przypomniał sobie dobre chwile. Ikka pewnie coś poczuła jakby on był jej bratnią duszą, bo łączyła ich więź żywego miecza i jego Kompana.. Kon upuścił mała łzę ale popatrzył się wzrokiem z pełnym morderstwa na Takishitę. No dopiero go teraz Wkurwil*... Natychmiast podbiegł w stronę brzegu lasu aby kątem oka widzieć(Dokładniej na wprost) Walkę Ikki i tamtego drugiego Faceta. Popatrzył się na tamtego. Był tak wkurzony, że nie zauważył, iż jego miecz aktualnie błyska jak diabli. Broń owinęło dosłownie kilkanaście błyskawic. Nie ważne jeszcze było to, ze nie może normalnie się poruszyć, bo ma kilka połamanych żeber. Natychmiast z wielkim bólem odbił się od ziemi i przeleciał nad Takishitą zostawiając mu rozcięty bark mieczem. (Przy okazji skoku ciał go) Następnie przelatując pobiegł do lewitującego Ukye i z pełną gracja wbił mu miecz prawie pod serce. Słychać chyba było zgrzyt łamanych kości. Tylko sam się zaskoczył gdy wbijając miecz, błyskawica z miecza zaczęła razić tamtego faceta. Dosłownie był kukiełka na wyładowania elektryczne. Nie mógł nawet części tego "grzmotu" oddać dla ziemi, iż lewitował w powietrzu. Gdy porażenie "paralizatorem" ustąpiło, wyciągnął miecz i spadł na ziemie. Podszedł do Ikki i te pnącza które się w nią wbiły, natychmiast wręcz złapał w rękę i siłą owiną sobie przednie kończyny czyli "całe ręce". Ból był niesamowicie irytujący ale przynajmniej uratował kompankę od jasnej śmierci z braku jakiegokolwiek ruchu. Natychmiast zwrócił się do tamtych dwóch. - Jeśli chcecie ją jeszcze raz tknąć to zabijcie mnie! Nie dam wam już jej nawet dotknąć! - Cofnął się troszkę aby ewentualnie przyjmować ciosy i widzieć tych dwojga, aby co chwilę się nie obracać. W jego oczach była wielka determinacja. Nagle poczuł tak irytujący ból w tych mięśniach ze przykucnął opierając ręce o ziemie. Teraz był takim łatwym celem ze Ho ho.....
OCC:
PODWÓJNY CIOS: 2* 10 DMG = 20 DMG
Koszt: 10 * 0.8 = 8 MP
Takishita - 10HP (83-10 = 73)
UKYE - 10HP (później podliczę xP i Ehhh brakowało tylko - 5 HP a byś nie mogła użyć ataku magicznego... Blisko było...)

******IKKA******
Widziała że tamtego faceta owijała jakaś dziwna czarna taśma. Widać było jakby potęgowało to jemu ból, bo chyba troszkę się zwijał w powietrzu. W środku Ikka się uśmiechnęła(Scena jak z Parodi), ale była kontrolowana przez coś lub kogoś większego(Dlatego nie pokazywała uczuć na twarzy). Wtedy tez tamten facet podciął jej nogi i wylądowała na ziemi. Natychmiast wręcz jej ciało przebiło Kilka tych tasiemek. Patrzyła się tylko bezsilnie w niebo gotowa odejść. Nagle wpadł jej do głowy wspaniały pomysł. Co jakby użyła tamtego ataku błyskawic na jego mieczu aby mógł zadać więcej dodatkowych obrażeń?! Wtedy mógłby tamtego wykończyć szybciej i przyjść na pomoc.
- Lamina Caleum - Wypowiedziała z dumą i piękna gracją.
Tylko gdy zobaczyła obok swojego "kompana" natychmiast na jej pięknym licu można było zobaczyć trzy kropelki słonych łez.- Przyszedł tak szybko - W sercu była szczęśliwa i zadowolona, lecz na jej twarzy malował się cały czas ten twardy uśmiech zabójcy, który ma główny cel wyeliminować. Nadal nie mogła się ruszyć. Myslała ze Kon zdołał już pokonać tamtego ale tylko jak się rozglądnęła widziała Szarżującego już Takishite. Spojrzała jeszcze raz na Konkuro i zobaczyła ze użył tego ataku na Ukye! Krzyknęła natychmiast:
- Baka! Miałeś tego użyć na tamtym! - Jej radości jeszcze nie było koniec. Została uwolniona wreszcie..... Gotowa zabić. Wstała spokojnie i rękę przemieniła w ostrze.
OCC: Lamina Caleum: 1,1*22 +0,5 * 10 =29,2 ^ = 30DMG
Koszt: 100 + 30DMG = 130MP (220 -130 = 90)
ATAK CAŁKOWITY NA UKYE: -10HP(kon) - 30HP (IKKA) = -40HP
[Więc zycie UKYE to:65-40=25 (Hmmm K.O?!?! Chyba JESZCZE niestety nie...)]
Ikka życie: 60HP
Mana: 90


// Wprowadzam mały UPLOAD- wersje 1.2 FUNN'u (Od funny - Zabawa) Czyli miała zmiana ról. Jeśli Takashita chcesz możesz zaatakować Ikke lub Kon'a razem z Ukye(Jeśli nadal gra, ale pewnie tak) \\


Ostatnio zmieniony przez konkuro dnia Pon 26 Mar 2012, 20:09, w całości zmieniany 1 raz
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Las Empty Re: Las

Pon 26 Mar 2012, 18:58

Las 10ynwci ____-STOP!
Rozległ się krzyk dobiegający z góry i sekundę później na samym środku pola walki wylądowała znana już tylko Ukye i Takishicie Ognista Wojowniczka, Karin. Wylądowała tak, że wytworzyła pod sobą wielki lej, a z jej ciała wydostało się coś w rodzaju gorącego podmuchu wiatru, który odrzucił lekko wszystkich walczących. Płomienistowłosa podniosła się z klęczek i spojrzała surowo na Demona i Władcę Ognia.
__- Przestańcie się tłuc po mordach! Oni nie są prawdziwi! Są pod wpływem jakiegoś czaru, który zmienił wygląd zwykłego chłopaka i Jego broni. - Wzrok z surowego zamienił się poważny z lekką nutą cwaniactwa - Te, a wy oczywiście wiecie, że Sakatashiro robi was w konia, nie? Bo to już wszyscy wiedzą, cała Shinseina gada o tym, jak dajecie się mu wrabiać. Koleś jest zły do szpiku kości, ślepaki! - Mówiła gestykulując dłońmi. Jednak mówiła to takim tonem jakby sama miała coś na sumieniu, albo wkręcała tą dwójkę. Komu w końcu mają wierzyć? Karin, czy Sakatashiro?

Anonymous
Go??
Gość

Las Empty Re: Las

Pon 26 Mar 2012, 19:59
Podwójny cios od Kon'a i piorun w wydaniu Ikki bardzo mocno poszkodowały demona, który przez minutę nie mógł nic więcej robić jak się drzeć. Potęgował się ból głowy i myślał, że zaraz eksploduje na milion kawałków. Nawet nie mógł pomóc koledze, który chyba był w lepszej kondycji od demona. Porażony piorunem padł na ziemię jak długi i wydawało się, że nie wstanie. Z ust spływała czarna jak maź posoka, a Ukye starał się jeszcze podźwignąć na rękach, które zaczynały drżeć jak w gorączce. Paraliż zrobił swoje, gdyby był demon w pełni sił, to rzuciłby się natychmiast do ataku. Nie długo utrzymał się na rękach, które zginały się w łokciach, więc znów przewrócił się na bok i dyszał głośno. Podziurawiony jak ser szwajcarski i niemal spopielony piorunami zbierał siły do dalszej walki. Motywował się w myślach, że jeśli podda się w tej chwili to rzucą się wrogowie na Takishitę i sytuacja nabierze niekorzystnych obrotów.
Nagle jego źrenice zrobiły się malutkie jak punkciki, z zaciśniętych kłów spływała krew, aż w końcu nie mógł stłamsić tego bólu w sobie, więc rozwarł paszczę i krzyknął nieludzko:
-WWRRAAA!!
Dłonie z pazurami powędrowały w trybie natychmiastowym na skronie, na których skóra nieco poszarzała, a za chwilę wyłoniły się stalowe rogi obciekające własną krwią. Skulił się w mig nie mogąc pozbierać żadnych myśli, chociaż jak spoglądał na wszystkich nieco nieobecnym spojrzeniem widział wrogów i powoli wracała mu świadomość. Gorąca czarna substancja spływała po skroniach i chowała się za kołnierzem nieprzyjemnie łaskocząc, lecz w jakimś stopniu zmobilizowała Ukye do podjęcia ostatecznego kroku. Przeszkodziła w tym jednak Karin, która miała pomagać, a zamiast tego zaczęła gadaninę o tym, żeby nie bić przeciwników. TERAZ?! Kiedy oboje z Takishitą są nieźle poobijani?! Co ona sobie myśli?! Zacisnął kły, żeby przełknąć ślinę z krwią i wstając gwałtownie na chwiejnych nogach rzekł w kierunku płomienistej panny:
-Dobro... zło... to pojęcia względne... A myślisz, że ja jestem... dobry?
Na rogach zabłysnęły dziwne runy, jednocześnie ze ślepiami i rubinami na czole. Nie odpuści białowłosej, za to, że nie okazała litości, za to, że nie chciała odpowiedzieć na pytania demona. Mimo swojej nie najlepszej kondycji postanowił TO zrobić...
Zbliżył się do dziewczyny i uważając, żeby nie połamać sobie bardziej żeber poszkodowanych przez Kon'a nachylił się nad Ikki i chwycił ją za szyję, ściskając mocno szpony na jej szyi. Widział jak bladła z każdą chwilą, a kiedy uznał, iż granica życia i śmierci była blisko puścił nieprzytomną białowłosą. Nie zabił jej, niech zapamięta tą sytuację i strach towarzyszący jej przy duszeniu. Spoglądał na nią jeszcze chwilę sprawdzając jeszcze czy faktycznie jeszcze żyje, po czym rozłożył skrzydła i zniknął z tych okolic. Nie myślał ani trochę o kompanach, a powinien, ból nim kierował, chciał go jakoś zgasić, czymś stłumić... Gorąc i mróz przenikał przez ciało demona, który swój lot kierował ku jeziorze.

[z tematu=Jezioro]

OCC:
Ikki: Atak podstawowy = siła = 24 dmg
HP: 65 - 40 = 25
KI: 94
Takishita
Takishita
Dark Admin
Liczba Postów : 197

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk25/50Las R0te38  (25/50)
Mana:
Las Left_bar_bleue100/100Las Empty_bar_bleue  (100/100)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t472-karta-postaci-takishita-mo

Las Empty Re: Las

Pon 26 Mar 2012, 22:35
Nagłe pojawienie się Karin w ogniach nie powaliło go, a wręcz ten ogień dodał mu dodatkowej otuchy do działania, ale słowa jej jak i późniejsze zachowanie Ukye wyprowadziło go z równowagi. Opuścił ręce podczas słuchania wypowiedzi Karin. Później poprawił kapelusz na głowie i zacisnął jeszcze mocniej pięści. Nie ufał okularnik-sanowi, ale nie ufał także jego współpracownikom, a tym bardziej nie miał powodu ufać takiemu współpracownikowi, który oczernia towarzysza. Nie rozumiał już zbyt wiele z tego wszystkiego.
- Urusai!
Chciał, żeby już zamilkła, ale równocześnie nie miał już nic tu do roboty, bo jeżeli ten blondyn nie jest blondynem z miasteczka. Mało tego, jeżeli nie jest nawet blondynem to z kim on do cholery walczył? W jego głowie coś się kotłowało i nie wiedział już kompletnie komu ufać, a jego towarzysz po raz kolejny odleciał, a on był zbyt wolny żeby nadążyć za nim i go odnaleźć. W dodatku był wściekły na Sakatashiro i miał ochotę przyłożyć jemu jak i Karin. W dodatku popełnił ogromny błąd, bo zaatakował niewinną osobę. Miał ochotę roznieść wszystko w drobny mak. Był wściekły, ale nie miał zamiaru atakować dalej białowłosego, który nie był tym, który prawie zabił wielu ludzi. Ktoś go wykorzystał i nie tylko jego. Takishita i Ukye padli ofiarami manipulacji, ale skoro Karin wiedziała o tym, o czym powiedziała, to dlaczego tak późno? Wbił jedną nogę mocniej w zeschniętą ziemię, aż trochę spękała i zatrzęsły się pobliskie drzewa z których spadło kilka suchych liści. Drugą nogę wybił natomiast wysoko w górę, na kilkadziesiąt metrów, a następnie spuścił ją z tej wysokości celując mniej więcej tuż przed Władczynią Ognia. Przynajmniej tak uznał, że nią jest.
- Gomu Gomu no Stampoo (Atak... ee kurde zabrakło już... no niech będzie Atak Magiczny)
Noga wbiła się głęboko w ziemię, ale nastąpiła jakaś opóźniona reakcja, bo po chwili powstał krater. Nie duży, bo zaledwie o średnicy metra, może półtora, ale to wystarczyło, żeby białowłosi przewrócili. Raczej taki upadek nie mógł im krzywdy zrobić, ale po co to zrobił? Pragnął dać ujście swojemu gniewowi.
- Skoro wiedziałaś, o tym to dlaczego wcześniej nie zareagowałaś!? Dlaczego nam mówisz to o okularniku?
Oczekiwał wyjaśnień i pewnie nie tylko on w tej chwili był niecierpliwy, bo Ci którzy porządnie ucierpieli stali tuż obok i pewnie też nie wiedzieli o co biega w tym wszystkim. Tym bardziej pewnie zwierzyna. Głównie ptaki, które po jego niesamowitym kopniaku "no Stampoo" spłoszyły się. Inne zwierzęta być może już dawno były daleko od nich po serii błyskawic.

OCC:
Gomu Gomu no Stampoo jako Atak Magiczny 23, gdzie: 15 dmg dla Karin. Bo jakieś kawałki ziemi i kamyki poleciały. Oraz po 4 dmg dla Ikki i konkuro, z takiej samej przyczyny, czyli przypadkowo wędrujących kamyków i ziemi.

KonKuro
KonKuro
Liczba Postów : 227

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk400/400Las R0te38  (400/400)
Mana:
Las Left_bar_bleue150/150Las Empty_bar_bleue  (150/150)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t380-karta-postaci-konkuro-iwin

Las Empty Re: Las

Wto 27 Mar 2012, 16:41
Gdy ten widział ze Ukye zaczął dusić jej kompankę chciał natychmiast zareagować. Tylko on chwilka i uciekł. Chciał go dorwać, dlatego też wyleciał z wyskoku i już prawie go miał lecz wyrwał kawałek ubrania z tyłu koszuli / bluzy (Niepotrzebne skreślić). Widać ktoś ich porządnie wydymał. Tylko chwila... ONA COŚ POWIEDZIAŁA, ŻE NIBY INACZEJ WYGLĄDA!?!?!? Podchodzi do czegoś co odbija jego światło. Niech będzie błyszcząca stal. Przegląda się.
- A no faktycznie inaczej wyglądam! - Po czym podrapał się za głowę i po tym zaczął przyglądać się swoim rękom. Zrobił wielkie oczy. Spojrzał w stronę Ikki bo ta już wstała. Ona nadal źle się zachowywała. Nu nu nu! (Jak do dziecka się mówi) Ona zaczęła bełkotać coś w stylu
- Zabić tych którzy tu przyszli. - Kon popatrzył się z niedowierzaniem. Podbiegł do niej i... ręką natychmiast walna jej w górny prawy bark z wyprostowanej reki razem z palcami, po czym ona straciła przytomność. Chciała już upaść ale oczywiście Kon ja złapał. Ten wygodnie ja ułożył i podszedł do plecaka z którym, się nie roztaje. W nim ma kuchenkę i inne niezbędne rzeczy. Plecak leżał sobie od początku walki pod drzewem. W lesie na chwile było słychać odgłos rozpinania. Wyjął z niego jeden troszkę nadwyrężony i pocięty bandaż, a drugi był jeszcze nowy nie otwarty lecz małych rozmiarów. Wygiął się do tyłu i wyrzucił bandaż z pełną prędkością w stronę Takishity.
- Masz bandaż skur*ie*u... Wcześniej próbowałem ci to powiedzieć ale byłeś zaślepiony żądza zemsty! Nie tędy droga. - Chyba może być trochę zirytowany co nie? Po chwili się uśmiechną bo zobaczył jak bandażyk trafił miedzy jego oczy. HA!Jaki cel!
- Powiedzmy ze jesteśmy kwita! - Otworzył swoją porcje bandażu. Natychmiast zajął się do bandażowania Ikki, uprzednio do niej podchodząc z "worem". Niech szybko te rany się zagoją. Po skończonej pobudce z Ikką popatrzył się na Ognista. Miał jedne pytanie
- Panno ognista. Czy dałoby radę wyszukać rzucającego czar po śladach Energi? Hmmm.... Mi się wydaję ze tak. No więc jakbym poszedł z wami to moglibyście na coś wpaść. Więc mogę się zabrać, aby choć troszkę pomóc? - Patrzył się na nią i wyciągnął długopis i kartkę z plecaka. Napisał na niej "Miasto Shinsena... O 17.30 w bibliotece mnie odnajdziesz." Po czym kartkę schował w... dekolt Ikki tak aby nikt nie miał dostępu. Jak się obudzi na pewno poczuje. Zwrócił się teraz do Takishity
- Wiesz co... Mam prośbę... Mi nic nie jesteś już winny, ale weź na barki wasz karygodny czyn i zajmij się ta kobietą z własnej przyzwoitości, aż wyzdrowieje, lub popatrz się i bądź przy niej jak wyzdrowieje z tego "trybu", a jak nie bierz nogi za pas. Ja niestety nie moge tego dopilnowac. - Po czym założył plecak na własne barki i podszedł do ikki. PFFF zamieniła się w ..!??!..
- Wiesz co już nie trzeba. - Tylko nie mógł się na nią napatrzeć. Jakimś dziwnym sposobem.... Chyba przez to że zmieniła wtedy wygląd.... Bez przedłużania zamieniła sie w TONFĘ a nie katanę. Kon był gotowy wyruszyć z dziwna Ikką.
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Las Empty Re: Las

Sro 28 Mar 2012, 00:21

Las 10ynwci ____Ognistowłosa przez jakiś czas milczała wpatrując się w punkt, w którym zniknął demon. Po jej skroni ściekała czerwona posoka krwi od jednego kamyczka wyrzuconego od ataku Władcy Ognia.
- Nie wiem wszystkiego, Takishita. Lecąc tu dostrzegłam, że unosi się tutaj bariera rzuconego czaru. Nie wiem co to za czar, ale... A o Okularniku mówię wam z czystej chęci zemsty na nim! - Uniosła głos wyraźnie zirytowana. Nie oddawała ataku. Stała w miejscu zaciskając pięści i przygryzając wargę ze zdenerwowania. Za chwilę złote oczy skierowały się na obecnego tutaj Tsuinzu - Najpierw musimy pomyśleć jak wrócić Ci nie tylko wygląd, ale i manę, która też uległa zmianie. Na chwilę obecną nie czuję żadnych śladów energii tamtego cwaniaka... Jakby nas chciał zmylić. - Przybrała teraz myślicielski wyraz twarzy. Tu po prostu nic nie grało.





Umysł Kon'a przestał nagle odbierać bodźce z zewnątrz, widział tylko czerń. Przerażająca czerń, która dusiła swoim bytem, ale poczuł ulgę, kiedy coś rozświetliło egipskie ciemności. Zielony znak emanował energią, zupełnie taką samą jak ta różowa z nieba.
"Kuro, zawiodłem się na Tobie..."
Głos ewidentnie był skierowany do drugiej osoby Kon'a. Ton wskazywał na rozczarowanie zaistniałą sytuacją.
"Nie po to Cię budziłem, żebyś zadał tylko jeden cios. Nie po to wzmocniłem Twoje liche ciało, abyś poddał się bez walki. Nie po to wyświadczyłem Ci przysługę, żebyś tak się odwdzięczył! Póki kieruje Tobą Kon, nie mogę wykorzystać Twojego potencjału, dlatego jesteś bezużyteczny."
Głos zamilknął, symbol wraz z ciemnością oddalił się, a siła i witalność Kon'a spadła do stanu poprzedniego. Nawet wygląd wrócił do normy. Ikki jednak zdwoiła siłę mroku jaką w sobie miała, jakby przejęła "darowiznę" od chłopaka. Na razie spała, lecz nie wiadomo co będzie, gdy tylko się przebudzi.
Las Earthspellruniccircleby
Occ:
Kon ma poprzednie statystyki.

/edit post by Aaon
Takishita
Takishita
Dark Admin
Liczba Postów : 197

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk25/50Las R0te38  (25/50)
Mana:
Las Left_bar_bleue100/100Las Empty_bar_bleue  (100/100)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t472-karta-postaci-takishita-mo

Las Empty Re: Las

Sro 28 Mar 2012, 13:01
Takishita wziął bandaż rzucony przez jego niedawnego przeciwnika i owinął swoje rany, ale na słowa o pilnowaniu wykrzywił usta. Nie miał zamiaru służyć za niańkę. Nie ufał także żadnej z obecnych tu osób, a jedyną, której teraz ufał był Ukye, który odleciał w nieznanym mu kierunku. Póki co i tak jest w pewnym sensie uwięziony w tym miejscu, bo może demon znowu wróci w to miejsce jak odejdą ich przeciwnicy. Cokolwiek wydarzy się później to mu się nie podoba nic z tego co się wydarzyło. Ma trochę mętlik w głowie, który rozjaśnił się po wypowiedzi władczyni ognia. Chce się zemścić. Nie interesowało go za bardzo za co, ale domyśla się, że mógł ją Sakatashiro wykorzystać w taki sposób jak jego i Ukye. A jeszcze zastanawiał się jak można komuś zmienić wygląd, kiedy ujrzał to na własne oczy. Miał teraz ochotę dorwać już nie tylko okularnika, ale także tego, kto sprowokował tą bezcelową walkę. Przez chwilę stał w bezruchu i spoglądał w niebo. Wiedział już teraz o wielu różnych zdolność. Między innymi wiedział, że są istoty, które potrafią wyczuwać siłę i aurę innych. Takie osoby są niewyobrażalnie silne, a jedyna rzecz jaka mu przychodziła w tej chwili do głowy to taka, że musi stać się silniejszy, a żeby to osiągnąć musi nauczyć się panować nad swoim żywiołem.
KonKuro
KonKuro
Liczba Postów : 227

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk400/400Las R0te38  (400/400)
Mana:
Las Left_bar_bleue150/150Las Empty_bar_bleue  (150/150)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t380-karta-postaci-konkuro-iwin

Las Empty Re: Las

Sro 28 Mar 2012, 17:19
Konkuro znów zobaczył jakiś znak i został przemieniony całkowicie w swoja postać. Wreszcie-ee... Tylko oczywiście on tego nie mógł zauważyć. Słyszał jakiś głos z niebios.
- Jaki Kuro?! O co ci panie tajemniczy głosie do chu... chodzi!!!! - Patrzył sie w niebo i zastawiał się nad wszystkim. Nawet tak intensywnie myślał ze o bólu zapomniał. - Kim ja kieruje? O Ikke ci chodzi?!- Oj pytania się mnożą a mnożna. Ciekawe jak ten głos będzie się tłumaczył. Został przemieniony w zwykła postać a zapowiadało się że bardzo możliwe będzie odnalezienie białowłosego. PLAN KON'a spalił na panewce. Co za zUa moc, która go przemieniła. Patrzył się w niebo i czekał na odpowiedz. Nagle to co zostawił mu na ręce Ukye stało się bardziej czarne i zaczęło piec jak diabli. Uratował wtedy Ikkę ale coś dziwnego z nim się dzieje. Padł na kolana i po0patrzył się na ręce. Długie pasma tego czegoś zaczęły zmieniać kolory. Czarny, czerwony, granatowy, niebieski aż w końcu przybrało odcień biały. Kon czuł się jakby ktoś piłą motorową cały czas wiercił mu w ręce i robił tak tylko płyciutko i bardzo wolno aby jak najbardziej bolało. Pasy na rękach tak się ścisnęły, że z pod nich zaczęła wypływać krew. Słychać było tez gruchotanie kości. Po kilku minutach dwa pasy zwyczajnie się zluzowały. Ten na prawej ręce w oczach przemienił się na tatuaż owijającego węża, a przed głową oderwał się mały pasek i zrobił się z tego lew, który walczy z wężem. Pas na lewej ręce przeleciał po niej, potem przez plecy na prawa rękę robiąc następny tatuaż, tym razem to był Lis, koło Lwa. Dwoje zwierząt walczyło ze sobą aby pokonać węża. Lew - Silny król sawanny i lis - najchytrzejsze zwierze w Europie. One zapaliły się czerwonym światłem i jak żar wypaliły się na skórze Konkuro. W tym momencie krzyk jego był zaprawdę przerażający. Jakby ktoś go potraktował jakimś gorącym węglem, którego za nic nie może zdjąć. Ból był straszny więc próbował rzucać się na ziemie aby zgasić ten żar. Nawet klepał lewa ręka próbując zgasić, i to nie pomogło. Zdesperowany napluł na te miejsce. Tu niestety tez Fiasko. Po kilku minutach powoli zgasło, oczywiście przez ten czas krzyczał niesamowicie. (Jakby obdzierali go ze skóry) Pozostało tylko czarny ślad po wypalaniu właśnie w tym samym kształcie. Kon popatrzył się na wszystkich wzrokiem pełnego bólu i cierpienia. Tego było o wiele za dużo. Osunął się na ziemie i po prostu zamknął oczy, tracąc przytomność.
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Las Empty Re: Las

Sro 28 Mar 2012, 18:44

Las 10ynwci ____Konkuro nie do końca upadł na ziemię. W ostatniej chwili złapała Go Karin i ukucnęła kładąc ostrożnie nieprzytomnego na ziemi. Popatrzyła się na dziwne znamienia na skórze tsuinzu i pokręciła głową z niezrozumieniem po czym klapnęła na tyłku, na stercie liści.
- Takishita. - Powiedziała po chwili patrząc na Władcę - Wyostrz swoje magiczne zmysły i spróbuj znaleźć Ukye, a potem do Niego leć. Na pewno Ci się uda, to proste. Przestań polegać na wzroku, zacznij na manie. - Gdy skończyła mówić przyłożyła prawą dłoń do swojego czoła mierząc temperaturę. Widocznie zbladła, co nie wskazywało na nic dobrego.

OOC
Takishita - Możesz nauczyć się nowej techniki WYCZUWANIE
Takishita
Takishita
Dark Admin
Liczba Postów : 197

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk25/50Las R0te38  (25/50)
Mana:
Las Left_bar_bleue100/100Las Empty_bar_bleue  (100/100)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t472-karta-postaci-takishita-mo

Las Empty Re: Las

Czw 29 Mar 2012, 20:21
Popatrzył na Karin jak na kosmitę i odetchnął głęboko, podrapał się jeszcze po głowie po czym zaczął wytężać swój umysł. Robił to tak nieudolnie i komiczne, że było to wyraźnie widać, że nie wie jak się do tego zabrać. Zrobił się całkowicie czerwony na twarzy niczym burak. Aż zaczęła ulatniać się para. Oczyścił całkowicie umysł i nie myślał o niczym, ale od tej pustki zrobił się jeszcze bardziej czerwony, aż zaczęły się palić jego ramiona. Niewielki ogień na jego ramionach zgasł jak tylko odetchnął i spojrzał się pytająco na Karin, a potem na ubawionego jego miną niedawnego przeciwnika, który do tej pory się nie przedstawił, a imię władcy ognia padło już z ust Karin, która zresztą też się nie przedstawiła jego przeciwnikowi, ale uznał, że to jakiś zwyczaj. W zasadzie wtedy wygodne jest nadawanie przydomków. Tak więc nadał swojemu przeciwnikowi przydomek Kameleon. Nic innego nie przyszło mu do głowy. Spojrzał w górę na niebo, które było już trochę ciemne i było widać pojedyncze gwiazdy. Przypomniał sobie o gwieździe wskazującej kierunek, a potem zastanowił się jak zrobić żeby inni byli takimi gwiazdami wskazującymi swoje miejsce. Przystawił palec do wargi, rozciągnął ją i puścił aż strzeliło i wtedy wpadł mu do głowy pomysł.
Wyobraził sobie Ukye jako gwiazdę z dwoma rogami o barwie demoniczno-czerwonej. Zastanowił się jeszcze nad tym jakie uczucia budził w nim Ukye. Na pewno zapał do przygody, ale także trochę agresje, ale także pomysłowość i nieprzewidywalność. Później skupił się na jego naturze, czyli na chłopięcym i bardziej dorosłym - demonicznym wyglądzie. Taki niepozorny, ale bardzo groźny. Wiedział, że Ukye jest grzesznikiem, czyli właśnie demonem. Teraz sobie tak to wszystko poukładał w głowie. Nie przeszkadzało mu to nic, a nic, bo jeżeli ktoś ma w sobie dobroć to nie jest to do szpiku kości zła osoba. Co jest raczej oczywiste.
Tak więc podsumował na szybko w myślach to wszystko i skupił się na wyobrażeniu gwiazdy z dwoma rogami o ciemno-czerwonej barwie, czyli mniej więcej takiej jak zaschnięta krew. Trochę dziwne wyobrażenie, ale nawet mimo pewnej dobroci w naturze Ukye to kojarzył demony z krwią jaką po sobie zostawiają. Miał obraz tego koloru przed sobą, na twarzy kameleon-sana i dziewczyny, chyba Ikki. Tak przynajmniej wspominał jego niedawny rywal. Zamknął na chwilę oczy i wzmocnił wyobrażenie, a potem starał się pozbyć wszelkiej myśli, ale nie mógł. Widział cały czas tę gwiazdę. Jakby po lewej stronie. Otworzył oczy i spojrzał ponownie pytającym wzrokiem na Karin, bo był bliski poddania się, chociaż to było całkowicie nie w jego stylu.
Klapnął tyłkiem na trawę i położył się. Teraz widział wyraźnie gwiazdy na niebie i słyszał pohukujące w oddali sowy. Potem zamknął oczy trochę ze zmęczenia, trochę ze zwątpienia. Widział teraz tę czerwoną gwiazdę z rogami przyporządkowaną Ukye bardziej u góry po prawej.
Otworzył oczy i błyskawicznie postawił się do pionu, ale nadal siedział. Zamknął oczy, znowu starał się pozostawić wyłącznie czarny obraz pod powiekami i gwiazda była po prawej. Obracał powoli głowę, a gwiazda wędrowała ku środkowi. Otworzył oczy i poszukał wzrokiem gwiazdy północy. Teraz już mniej więcej wiedział, który kierunek wskazuje jego nowy zmysł. Wiedział dokładnie gdzie znajduje się Ukye. Nie musiał wyostrzać wszystkich zmysłów. Wystarczyło wyciszyć wzrok, a wzmocnił się zmysł związany z wyobraźnią i dzięki temu dalej osiągnął nową zdolność. Uśmiechnął się, błyskawicznie wstał i krzyknął z dużym entuzjazmem:
- Yoshi! Już wiem. Jaa ne.
Machnął ręką na do widzenia i zaczął biec w kierunku gdzie wskazywało nowe przeczucie. Wydłużył rękę w kierunku gałęzi drzewa i korzystając ze zdolności gumowej wybił się do góry, przez chwilę leciał w ten sposób i potem zaczął opadać. Wtedy złapał się w podobny sposób kolejnej gałęzi, ale ta złamała się i wylądował twardo twarzą na ziemi pod drzewem.
- Shimatta.
Wstał po chwili i zrobił to samo co wcześniej, czyli znowu wyrzut w górę. Uznał, że mimo wszystko tak będzie najszybciej. W istocie tak było, bo takim jednym wystrzałem przelatywał przynajmniej z 250 metrów jak nie i pół kilometra. W ten sposób mógł szybko dotrzeć do Ukye.

OCC:
z/t do :arrow: Jezioro

Nauka Wyczuwania?
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Las Empty Re: Las

Czw 29 Mar 2012, 21:08

Takishita: Zaliczona technika Wyczuwanie - za zgodą: Nono.
Las Button_ok
KonKuro
KonKuro
Liczba Postów : 227

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk400/400Las R0te38  (400/400)
Mana:
Las Left_bar_bleue150/150Las Empty_bar_bleue  (150/150)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t380-karta-postaci-konkuro-iwin

Las Empty Re: Las

Czw 29 Mar 2012, 21:22
Kon wstał bardzo chwiejnie. Raz nawet tak się w bok przechylił że musiał rekami machąć aby utrzymać jakąś przyczepność. Wstał popatrzył sie na takishite. Wybudził go robiąc zawalista minę. zaczął sie śmiać. Potem wyciągnął Ikki i popatrzył na nią i ręką zaczął jeździć po całej tonfie jakby chciał ja pogłaskać.
Popatrzył się na swój tatuaż na prawej ręce i zwyczajnie go tez pogłaskał. Powiedział jakby do niego
- Jak się przez ciebie nacierpiałem. Ale przynajmniej już to nie boli. - Zastanawiał się co może oznaczać ten obraz. Nic konkretnego nie wymyślił. Musi dorwać tamtego typa i spytać się co on najlepszego narobił. Zamyślił się tak bardzo, iż nie wiedział kiedy facet zniknął. Popatrzył się na lewo i prawo. Jest ognista wiec nawet nie spróbuje iść spać, dlatego tylko sobie usiadł. Zaczął pocierać.... Swoja bluzką tonfę, aby ją wyczyścić. Potem zwrócił sie do ognistej.
- Dasz rady zrobić coś z tym tatuażem, lub zobaczyć o co chodzi z nim? - Wstał i podszedł do niej, wyciągając ręce. - Trzeba będzie ja AMPUTOWAĆ! - Popatrzył sie na nią i spytał bez zastanowienia - Serio amputować? - Tylko pominął fakt ze wypowiedziane tamte zdanie, nie było od ognistej, bo to był męski głos... Więc KTO to powiedział? Oczywiście ciapowaty Kon tego nie zauważył.
PS. Ognistooka też mogła to usłyszeć.
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Las Empty Re: Las

Pią 30 Mar 2012, 14:07
Las 10ynwci ____Karin popatrzyła się na Konkuro gdy tylko wybudził się ze snu i nieco zdziwiła słysząc dwa głosy dobiegające od chłopaka. Chwilę pomyślała i...
- Tsuinzu, heh. - Powiedziała uśmiechając się lekko. Podniosła się z ziemi i założyła ręce na biodra - Nie wiem co to za znaki i nie wiem jak się tego pozbyć. Przykro mi. Wszystko w porządku już? Pamiętasz coś przed tym jak Cię przemieniono, jakaś postać, moc? - Pytała stojąc pół metra od Tsuinzu z już powagą na twarzy.
KonKuro
KonKuro
Liczba Postów : 227

POSTAĆ:
HP:
Las 9tkhzk400/400Las R0te38  (400/400)
Mana:
Las Left_bar_bleue150/150Las Empty_bar_bleue  (150/150)
Strój:
https://seishipbf.forumpolish.com/t380-karta-postaci-konkuro-iwin

Las Empty Re: Las

Pią 30 Mar 2012, 15:14
Zastanowił sie co znaczy słowo Tsuinzu. Myślał, ale nic nie mógł wydumać. Nagle usłyszał ponownie głos który mówił - Tsuinzu - to istota mająca dwie osobowości. - Głos nadchodził z prawej, więc natychmiast się tam odwrócił. Zobaczył królika i zaczął natychmiast biec w jego stronę.
- Stój króliku chce z tobą pogadać. - Biegł kilka metrów i zrobił piękny wyskok na szczupaka ze ślizgiem i już prawie dotykał jego puszystego ogonka, gdy ten zniknął w noże. Natychmiast krzyknął w norę
- Ejjj chciałem tylko porozmawiać i się popytać! - Wtedy głos przemówił ponownie nadal z prawej strony
- BAKA!- I popatrzył sie w prawo, lecz tym razem nic nie zobaczył. Do głowy wpadło mu cos nadzwyczaj dziwnego. Popatrzył się na tatuaż. A tam jeb*ny lis przybija face palma i się rusza! Lis zwrócił sie jakby w stronę Kon'a i powiedział dumnie - Brawo za spostrzegawczość - I lis zaczął klaskać brawo?!?! Kon'a to rozwścieczyło... Natychmiast związał czymś rękę aby jego mordy nie widzieć. Zwrócił się teraz do ognistej i odpowiedział wreszcie
- Niestety nie widziałem znaków... Ale Ikki może coś wiedzieć - Popatrzył się na swoja tonfę, bo akurat ona mogła to zauważyć, iż wtedy konkuro rozglądał się wszędzie ale ani razu w górę a właśnie tam były te znaki. Wtedy zdziwił się i powiedział
- Moc była bezpośrednio zadana z góry. Widać na horyzoncie było jeszcze kilka promieni. Jak mnie to dopadło był dziwny efekt albowiem w tym punkcie na chwile grawitacja się zmieniła. Na oko 3 G.
Sponsored content

Las Empty Re: Las

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach