SeiShi
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Go down
Anonymous
Gość
Gość

Karta Postaci Tokaji Yamada Empty Karta Postaci Tokaji Yamada

Sro 02 Maj 2012, 18:50

Imię i nazwisko:
Tokaji Yamada

Rasa: Władca Żywiołu (Władca wiatru)

Wiek: 19

Wygląd:
Karta Postaci Tokaji Yamada 01524928638465201842

Charakter: Na pierwszy rzut oka, wydaje się osobą nonszalancką, niezwykle pazerną, oraz nieco arogancką, lecz w głębi serca jest bardzo wrażliwy. Bywa egoistyczny, a także kocha pieniądze. Jeżeli ma się za coś zabrać, to musi to przynieść zysk, nawet duży. Wysoko ceni swoją pomoc.

Lokalizacja: Shinseina, Kazan

Strona: Dobro

Technika/Zaklęcie początkowa/we: Wybiera admin.

Historia postaci :

Narodziny Bękarta Wiatru


Narodziny w bogatej i dużej rodzinie nie jest aż tak fajne, jak się może wydawać. Przynajmniej nie w tej rodzinie. Mieszkali nie gdzie indziej, niż w Shinseina. Był to klan wojowników, bardzo uzależnieni od własnej kultury i zwyczajów. Pierwsi założyciele, walczyli w Wielkiej Wojnie, broniąc swoich granic. Nie stali po żadnej stronie, bo nikt nie chciał stanąć po ich stronie, dlatego też nie wpuszcza się tam ludzi z zewnątrz.
Wróćmy jednak do samego Tokajiego, który jest "bohaterem" tej jakże historii. Narodziny odbywały się jak w każdej, innej rodzinie. W miłości rodziców, a także warunkach dla rozwoju dziecka. Już od małego był przygotowywany do przyszłych obowiązków. Niestety jakie te dzieci bywają, są nieznośne i nieposłuszne. Chłopak miał w nosie naukę, ponieważ on i tak wiedział, że nic z tego nie będzie. Nie był taki jak reszta, wszyscy to wiedzieli i mówili różne rzeczy pod nosem. Tam gdzie się pojawiał on, pojawiał się też dziwny wiatr, nie wiadomo skąd wiał. Gdy się denerwował, był jeszcze mocniejszy. Jak skończył dziesięć lat, jego koledzy okrzyknęli go "Bękartem Wiatru". Nikt go nie akceptował, co przyczyniło się do tego, że sprawiał coraz to więcej kłopotów.
Pewnego dnia, do jego pokoju przyszedł ojciec. Z jego twarzy nie wynikało nic ciekawego. Trzyma w ręce torbę, wypakowaną rzeczami i rzucił ją na ziemię. Tokaji spojrzał najpierw na torbę, potem na niego trochę zdezorientowany.
- Wyjeżdżasz. Zdecydowaliśmy, że tak będzie dla wszystkich lepiej. Spakowaliśmy już twoje rzeczy, a także masz pieniądze by przeżyć. Idź i nie wracaj. - powiedział ojciec, bez uczuciowym, a nawet gniewnym tonem głosu. Chłopak nie wiedział co ma teraz myśleć. Jego słowa przeleciały przez niego jak strzała. Zaczął go prosić, a nawet błagać, by mu wybaczył. Miał dopiero czternaście lat, a miał zostać, sam... wyrzucony przez własną rodzinę.

Nowe miasto, nowe życie


Po dwóch dniach, beztroskiego chodzenia po mieście, które dla wielu było rajem na ziemi, dla niego męczarnią i koszmarem. Nie mógł tam zostać, dlatego też postanowił, że wyjedzie. Udał się do Kazan. Dostał od rodziców pieniądze w gotówce, a także kartę kredytową od matki. Na tym ujedzie o dużo dłużej, lecz pierwszy raz zaczął myśleć co ze sobą zrobić. Musiał poszukać pracy i zarobić własne pieniądze. Miał dopiero czternaście lat, ale nie próżnował. Po przybyciu do miasta, zameldował się w najtańszym hotelu i od razu zaczął szukać pracy. To go odciągało od myślenia nad swoją rodziną. Znienawidził ich. Wszystkich. Nie chciał mieć z nimi nic wspólnego, dlatego też zmienił nazwisko. Był teraz kowalem własnego losu.
Już po trzech dniach szukania udało mu się dostać pracę w piekarni. U miłej staruszki, która potrzebowała kogoś, kto by dostarczał jej składników do sklepów, a także sama zaczęła go uczyć, jak gotować. Tokaji lubił gotować, to mu sprawiało radość, ale ciągle czuł tą pustkę w głębi serca. Wiedział, że nie to jest mu przeznaczone. Słyszał czasem czyiś głos, lecz nie umie go zrozumieć.
Po trzech latach, udał się na obrzeża miasta, niedaleko wulkanu. Była to bardzo dziwne, lecz zarazem ładna okolica. Wszędzie kaniony, wypełnione rzekami i wielkie drzewa, uginające się pod siłą wiatru. Był w połowie drogi, do miejsca z którego odbierał większość zakupów. Nagle na drodze, pojawiła się zakapturzona postać, mężczyzny, który stał i spoglądał w dół. Jedyna droga do magazynu, prowadziła przez duże urwisko. Tokaji wysiadł z samochodu i podszedł do niego. Mało brakowało i by go rozjechał.
- Nic Panu się nie stało? Mało brakowało i by doszło do wypadku. - powiedział chłopak, lecz mężczyzna, uśmiechnął się, nie pokazując swojej twarzy i stanął prosto, opierając się o lasce.
- Młodzieńcze, o mnie nie musisz się martwić. - staruszek się zaśmiał lekko i w mgnieniu oka spojrzał na Tokajiego. Jego wrodzonym nawykiem było zrobienie jednego kroku w tył, lecz ten krok, był nie przemyślany. Minęło mniej niż sekunda i dopiero wtedy zorientował się że spada w dół. Widział tylko odchodzącego starca, który niezbyt się śpieszył. Cała akcja trwała nie więcej niż pięć sekund, lecz mu się wydawało, że trwa to pięć minut. Czuł już dotyk ziemi na plecach, ale coś się wydarzyło. Zatrzymał się kilka centymetrów nad powierzchnią ziemi, czując tylko podmuch wiatru. Uświadomił sobie wtedy, że ma moc, ma ją po to by żyć dalej. Będzie w stanie odmienić nie jedno życie, a najpierw zacznie od swojego.

Statystyki: Statystyki początkowe. Do rozdania 10 na początek.
Siła Ataku: 1
Zręczność: 2
Wytrzymałość: 3
Skupienie: 4
HP: 30
MP: 40
Anonymous
Gość
Gość

Karta Postaci Tokaji Yamada Empty Re: Karta Postaci Tokaji Yamada

Sro 02 Maj 2012, 19:04
Jak dla mnie bomba. Na start... Świst.
Nono
Nono
Admin Twórca
Liczba Postów : 573

POSTAĆ:
HP:
Karta Postaci Tokaji Yamada 9tkhzk200/200Karta Postaci Tokaji Yamada R0te38  (200/200)
Mana:
Karta Postaci Tokaji Yamada Left_bar_bleue220/220Karta Postaci Tokaji Yamada Empty_bar_bleue  (220/220)
Strój: https://images.tinypic.pl/i/01010/72mou3qg8uic.png
https://seishipbf.forumpolish.com/t473-karta-postaci-shiyu-nono-

Karta Postaci Tokaji Yamada Empty Re: Karta Postaci Tokaji Yamada

Sro 02 Maj 2012, 19:07
Podoba mi się karta. Nie widzę błędów, przecinki są, akapity są, kolorki są... Witamy. Smile
Sponsored content

Karta Postaci Tokaji Yamada Empty Re: Karta Postaci Tokaji Yamada

Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach