SeiShi
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Go down
Nono
Nono
Admin Twórca
Liczba Postów : 573

POSTAĆ:
HP:
Park Shinseiny 9tkhzk200/200Park Shinseiny R0te38  (200/200)
Mana:
Park Shinseiny Left_bar_bleue220/220Park Shinseiny Empty_bar_bleue  (220/220)
Strój: https://images.tinypic.pl/i/01010/72mou3qg8uic.png
https://seishipbf.forumpolish.com/t473-karta-postaci-shiyu-nono-

Park Shinseiny Empty Park Shinseiny

Wto 19 Paź 2010, 19:21


Park Shinseiny 2vdpj6x Najprzytulniejsze i najcichsze miejsce w całej Shinseinie! Pajęczynę licznych dróżek upiększają liczne rabatki kwiatowe, ławeczki, kilka fontann, mały plac zabaw dla dzieci i zero hałasu oraz miejskiego tłumu. Doskonałe miejsce na spędzenie niedzielnego popołudnia z rodziną. Atmosfera sprzyja zakochanym. Drzewa, którymi obsadzone są uliczki, zamieszkują liczne gatunki ptaków, a także małych gryzoni. Rankiem można spotkać tutaj wiewiórki. Czegóż chcieć więcej?


Ostatnio zmieniony przez Nono dnia Wto 06 Mar 2012, 20:00, w całości zmieniany 1 raz
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Nie 04 Mar 2012, 21:12
Akapit*Jej, tego chcę więcej. Widzieć jej uśmiech, słyszeć jej głos...* Odpowiedział w myślach na niezadane pytanie Sir Percedal, błąkając się po parku. Od ponad godziny chodził po całym mieście, poszukując kogoś, z kim mógłby powalczyć, rozładować nagromadzone do pełna emocje, wręcz wylewające się z jego ciała, jednakże na próżno, w tym stanie nie potrafił zaglądać do umysłów. Może to dlatego, że Nono tego nie lubi, bądź - co gorsza - szał zablokował mu tą zdolność? Nie wiedział, lecz rozumiał, że przez jakiś czas będzie musiał się obyć bez czytania w myślach, swojego największego atutu. Dlatego też szedł bardzo powoli, wytężając naturalne zmysły jak nigdy dotąd. Starał się ujrzeć, podsłuchać lub wyczuć choćby najmniejszą anomalię, by móc ruszyć do ataku.
AkapitKrok za krokiem, powolne stukanie butów o chodnik obija się echem od drzew w parku, kiedy to Sir Percedal, Zbawca Świata idzie spokojnie, szukając okazji do walki. Jego pozytywna energia rozlewa się po okolicy, budząc wszystkie rośliny do życia, a zwierzęta do kopulacji. Prócz tych odgłosów, słychać tylko delikatny szum liści poruszanych wiatrem oraz gwar dochodzący z urbanizowanej części metropolii. Za to w jego głowie huczało od różnych dźwięków, głównie miksowanego głosu panienki Wolf, co bardzo cieszyło Upadłego, jednakże z drugiej strony martwił się on, że ta dziewczyna nie zaakceptuje go, Anioł okaże się za stary, niedoskonały. Percy widział rywala w osobie panicza Aaona Kunta, choć gdyby nie stracił mocy, wiedziałby, co działo się w tej samej chwili w Czarnym Lesie i na zawsze straciłby podejrzenia, ale tak to wzdychał ciężko i zastanawiał się, czy kiedykolwiek przebije wampira, czy zyska w oczach Nono, czy ta mu wybaczy dziecinne zachowanie przy jej mieszkaniu.


Ostatnio zmieniony przez Percy dnia Wto 06 Mar 2012, 14:21, w całości zmieniany 1 raz
Nono
Nono
Admin Twórca
Liczba Postów : 573

POSTAĆ:
HP:
Park Shinseiny 9tkhzk200/200Park Shinseiny R0te38  (200/200)
Mana:
Park Shinseiny Left_bar_bleue220/220Park Shinseiny Empty_bar_bleue  (220/220)
Strój: https://images.tinypic.pl/i/01010/72mou3qg8uic.png
https://seishipbf.forumpolish.com/t473-karta-postaci-shiyu-nono-

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Wto 06 Mar 2012, 13:48
<< Z Boiska Szkolnego

____Gdy wielki budynek jej szkoły zniknął z jej oczu przestała biec i zaczęła powoli iść. Rozglądnęła się i zorientowała, że jest w bardzo znanym i najpiękniejszym miejscu w tym mieście, a dokładniej w parku. Piosenki ptaków nie zagłuszały jej myśli, które skupiały się na krwawej zemście i czasami schodziły boczną drogą na myśli o Percedal'u. Martwiła się czy z Nim wszystko w porządku, nie wiedziała, czy wyzdrowiał, czy dalej leży w łóżku śniąc koszmary i mamrocząc przez sen. Nie wiedziała czy powinna się bać, te słowa były na serio i kogo miał na myśli mówiąc "Nadchodzą". Może tylko majaczył, może to wspomnienia z przeszłości zmieszane z teraźniejszością. Nie wie.
Tak się zamyśliła, że wyłączyła swoje wilcze atuty, czyli węch i słuch. Skutkiem tego było to, że nieszczęśliwie potknęła się o swoje własne nogi (a nie, sznurówki) na prostym chodniku i o dziwo nie wylądowała na twardym kamieniu, tylko na czymś miękkim. Gdy otworzyła oczy i podniosła się lekko zorientowała się, że leży na plecach...
___- Nyan-Sensei? - Otworzyła lekko usta ze zdziwienia i zaczęła rozglądać speszona czy, aby nikt tego nie widział. Na szczęście mimo weekendu i takiej pory nikogo nie było w tej części parku. Przeprosiła szybko dwa razy i podniosła się czerwona ze wstydu na twarzy. Przez chwilę nie wiedziała co powiedzieć kiedy w końcu... - Kiedy Pan wyzdrowiał? Wszystko w porządku? - Tak, to było odpowiednie pytanie na tę okoliczność. Starała się wyłączyć myśli, wiedziała, że mężczyzna potrafi czytać w myślach, a gdyby wyczytał jej, zbłaźniłaby się.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Wto 06 Mar 2012, 14:32
AkapitKiedy oberwał wilczym ciałem w plecy, nawet nie zdawał sobie z tego sprawy, pogrążony w myślach dotyczących Nono. Zastanawiał się głównie nad faktem, w jakiż to niespotykany sposób zakochał się w tej przeuroczej dziewczynie, jakim cudem potrafił odnowić w swoim czarnym sercu owe uczucie po stracie Hikari oraz najważniejsze, czy tym razem uda mu się stworzyć stały związek, nie skazany z góry na porażkę. Uśmiechając się blado, z zamkniętymi oczami, Oddychał spokojnie, rozmyślając o wspólnej przyszłości z panienką Wolf. *Ech, jestem na to stanowczo za stary, powinienem zająć się czymś poważniejszym, jak pokój na wyspie, czy coś w ten deseń, zamiast uganiać się za uczennicą. Jednak z drugiej strony nie potrafię, wpadłem w to po uszy...* Zwiesił głowę i nagle dotarło do niego, że czymś oberwał, przez co przechylił się mocno do przodu. Odwrócił głowę i zobaczył...
Akapit- Cześć, Nono. Nie, nie musisz przepraszać, nic się nie stało. I tak, już wszystko w jak najlepszym porządku, a Twój brzuch? - W jego głosie brzmiało szczere zatroskanie, w końcu gotów był poświęcić swoje życie, by była zdrowa, gdyby zaszła taka okoliczność. Kątem oka dostrzegł jej speszenie i wiele by dał, by odczytać myśli, lecz w dalszym ciągu ta umiejętność w nim zanikła. Szybko rozejrzał się, czy nikogo nie ma i ku radości zobaczył tylko sunące z wiatrem po chodniku liście oraz paru śpieszących się ludzi w oddali, więc poklepał miejsce obok siebie i dodał, trochę weselszym tonem:
- Siadaj... - Tym razem w jego głos wdarła się nutka zwątpienia, Upadły bał się tej sytuacji, co z niej wyniknie i jakie będą jej konsekwencję, choć z drugiej strony mało to go obchodziło - po takich męczarniach, jakie przeszedł, należało mu się szczęście, jak mało komu.


Ostatnio zmieniony przez Percy dnia Wto 06 Mar 2012, 18:05, w całości zmieniany 1 raz
Nono
Nono
Admin Twórca
Liczba Postów : 573

POSTAĆ:
HP:
Park Shinseiny 9tkhzk200/200Park Shinseiny R0te38  (200/200)
Mana:
Park Shinseiny Left_bar_bleue220/220Park Shinseiny Empty_bar_bleue  (220/220)
Strój: https://images.tinypic.pl/i/01010/72mou3qg8uic.png
https://seishipbf.forumpolish.com/t473-karta-postaci-shiyu-nono-

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Wto 06 Mar 2012, 16:51
____Ucieszyła się słysząc, że wszystko z Nim w porządku. Może nie ukazywała tego na twarzy tyle co w duchu, ale cieszyła się. Usiadła we wskazane miejsce jak na nią przystało, czyli nietypowo, jak wilk. Spojrzała na mężczyznę i uśmiechnęła krótko odpowiadając na pytanie o jej ranę:
___- W porządku. Co prawda, nie mogę za bardzo gwałtownie się ruszać, zostanie blizna, ale jest lepiej, by nie mówić świetnie. Przynajmniej fizycznie. Ale bardziej martwię się o Pana, majaczył Pan przez sen... jakby miało się stać coś złego... - Otworzyła szerzej oczy i odwróciła wzrok. Może to nie jej sprawa, nie powinno ją to obchodzić, ale zaciekawiło ją, więc spytała. Ciekawiło ją co miał na myśli mówiąc, by Nono uciekała. Czym jest niebezpieczeństwo, jeżeli na prawdę istnieje i nadciąga...
Ah, jest jeszcze jedna bardzo ważna sprawa. Dotyczy sytuacji spod bloku, w którym mieszka Nono. Nazwała Nauczyciela chorym i idiotą, za co powinna dostać baty, albo przynajmniej po łapach jak to robią inni ze szkoły. Często zdarzało się jej wyzwać nauczycieli, a potem obrywała w przeróżny sposób, może nie zawsze fizycznie, czasami musiała sprzątać salę po lekcjach, pisać w zeszycie po tysiąc razy jedno słowo i inne tego typu kary.
___- Przepraszam, że krzyczałam... - Co z nią nie tak? Nigdy wcześniej nikogo nie przepraszała tak masowo. Może dlatego, że jej zależy na tym, by Sensei nie gniewał się na nią? A zależy jej bo się w Nim zauroczyła? ZARAZ!
___- PRZEPRASZAM! - Krzyknęła nagle podnosząc się z ławki cała czerwona na twarzy. Stanęła prosto na przeciw Nauczycielowi po czym ukłoniła nisko. - Nie chciałam! Nie będę tak więcej myśleć! - Myślała, że dalej jej czyta w myślach...
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Wto 06 Mar 2012, 18:45
AkapitZ całą uwagą wysłuchał wszystkich słów Nono, wpatrując się w jej śliczne oczęta, niczym ciele w malowane wrota. Gdy dziewczyna skończyła, wstał i zaczął chodzić tam i z powrotem, mamrocząc pod nosem, jednak tak, by dziewczyna go słyszała:
- Więc podsumujmy fakty. Najpierw jakiś tępy fagas atakuje Cię mieczem, potem ja czuję się nienaturalnie źle po ataku furii, mamroczę przez sen. A teraz całkowicie utraciłem moc czytania w myślach, nawet jeśli są skierowane w moją stronę. Niedobrze, bardzo niedobrze... - Ostatnie słowo powtórzył jeszcze kilka razy, zaciskając pięść tak mocno, że w chwilę później była już cała czerwona od krwi, idealnie kontrastując z bladą skórą na reszcie ciała. Na twarzy Percy'ego malował się nie tyle ból, co strach. Od czasu Wielkiej Wojny, jeszcze nigdy nie był tak przerażony. Nie bał się o siebie, jako Upadły Anioł zawsze przeżyje takie kataklizmy, coś mu się uda. Nie, on zamartwiał się o Nono, o Aaona. Byli oni teraz jego podopiecznymi i nie darowałby sobie, gdyby coś im się stało.
AkapitDrżący, usiadł na ławce i nie krwawiącą ręką, złapał się za twarz w geście myślenia. Ta sytuacja zaczynała go przerastać, a teraz nie mógł odpędzić od siebie złych myśli, zatapiając się w czyjeś, dobijała go niemożność pełnej kontroli nad swą mocą. Tak to go zdenerwowało, że wokół powietrze aż drżało, a liście, które dotąd latały zgodnie z wiatrem, nagle zaczęły wirować i unosić się do góry. Sir Percedal odruchowo zacisnął zęby, powieki oraz pięści, co przyszło mu z bólem, który na całe szczęście zdołał załagodzić sytuacje i te cząsteczki roślin, które wznosiły się już na wysokość oczu, opadły z powrotem na chodnik. Chłopak wstał i lekko się zataczając, powiedział do Nono:
- Wynoszę się stąd, w tym stanie mogę zrobić komuś krzywdę, nawet nieświadomie. Jeśli nie chcesz, nie musisz ze mną iść, tylko mi obiecaj, że będziesz unikać kłopotów i przytrzymasz się blisko panicza Kunta, on Cię obroni... - Odwrócił wzrok w stronę ciemnej strony znanego świata i lekko zatrzepotał skrzydłami, wznosząc się ku górze na parę centymetrów. Oczy miał pełne łez, gdy wisząc bokiem do Nono, wyciągnął w Jej stronę dłoń, szepcząc:
- Lecisz? Przytomna jeszcze nie próbowałaś...


Ostatnio zmieniony przez Percy dnia Wto 06 Mar 2012, 20:40, w całości zmieniany 1 raz
Nono
Nono
Admin Twórca
Liczba Postów : 573

POSTAĆ:
HP:
Park Shinseiny 9tkhzk200/200Park Shinseiny R0te38  (200/200)
Mana:
Park Shinseiny Left_bar_bleue220/220Park Shinseiny Empty_bar_bleue  (220/220)
Strój: https://images.tinypic.pl/i/01010/72mou3qg8uic.png
https://seishipbf.forumpolish.com/t473-karta-postaci-shiyu-nono-

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Wto 06 Mar 2012, 20:30
____Te słowa kierowane do siebie słyszała bardzo dobrze dzięki swoim uszom. Jednak nie czytał jej myśli. Całe szczęście dla niej, bo dla Niego pech. Pewnie gdyby usłyszał, że się uczennica zauroczyła w Nauczycielu już by dał stąd dyla. Zaraz, własnie próbuje to zrobić. Pewnie pomyślałaby, że kłamał gdyby nie to, że chciał ją wziąć ze sobą. Pokręciła przecząco głową przepraszając i mówiąc, że ma lęk wysokości co było czystą prawdą i tylko prawdą. Nie zgadzała się z jedną kwestią. Spuściła głowę wraz z uszami i zaczęła mówić:
___- Nie, Sensei. Jest kilka powodów, z raną nie mogę przebywać obok Aaon'a, sam Pan wie. I... muszę ich pomścić, znaleźć tego typa i ... nawet, jeśli to się będzie równać z moją śmiercią ja muszę... po prostu muszę go zabić. Zasługuje na to jak nikt inny! - Ostatnie zdanie wykrzyczała i podniosła głowę, a wtedy dostrzegła łzy u Upadłego. Rozszerzyła oczy, a tęczówki zrobiły się mniejsze. Dlaczego płakał? Nie ważne.
Dziewczyna wyciągnęła rękę delikatnie przed siebie, a potem zrobiła krok do przodu. Przełknęła ślinę i delikatnie chwyciła za Jego dłoń po czym bardzo nieśmiało przytuliła Anioła, co było trudne, bo machał skrzydłami i unosił się nieco w powietrzu. Miała nadzieję, że to pomoże, nie lubi kiedy ktoś płacze. Gdy któreś z jej rodzeństwa płakało bez namysłu podchodziła i ich przytulała. Wypłakiwali się w jej bluzkę i uspokajali. Nie wiedziała jak będzie z Percym, może ją odtrącić, zrozumie. Zmrużyła lekko powieki i spytała łamiącym się na końcu głosem:
___- Pomoże mi Pan? Chcę być silniejsza, nie chcę więcej nikogo stracić... - Nie chciała by odlatywał...
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Wto 06 Mar 2012, 20:58
AkapitWojownik wisiał i starał się praktycznie nie reagować na gesty Nono, powstrzymywał się ostatkiem siły woli. Jednak, gdy go przytuliła i poprosiła o trening, Upadły nie wytrzymał - pochwycił ją i odwzajemnił uścisk, odpowiadając weselszym tonem:
- Jasne, że Ci pomogę, panienko. Tylko nie tutaj, znam doskonałe miejsce, o ile się zgodzisz polecieć ze mną. - W tym momencie odwrócił wzrok i lekko posmutniał na twarzy. Już sporo wcześniej, u niej w mieszkaniu wyczuł jej wysokościową fobię, zrozumiał, że za nic w świecie z nim nie odfrunie. Westchnął ciężko i zaczął dla niepoznaki bawić się włosami dziewczyny, jakby nagle zobaczył w nich coś ciekawe... PCHŁY?! Momentalnie odskoczył od niej i zaczął się drapać po skrzydłach, wręcz podszedł do drzewa i ocierał się o nie plecami, tak go wszystko zaczęło swędzieć.


AkapitDopiero po parunastu minutach chłopak był w stanie jako-tako chodzić, jednakże o lataniu nie było mowy, dlatego też Percy podszedł do Nono i szepnął jej na ucho, lekko obejmując w talii:
- Czy nie zechciałaby panienka zostać moją taksóweczką? - Uśmiechnął się i spojrzał jej w oczy takim nęcącym spojrzeniem, najbardziej seksownie, jak tylko potrafił. Robił to szczerze, naprawdę podobała mu się ta dziewczyna, zakochał się w niej.


Ostatnio zmieniony przez Percy dnia Sro 07 Mar 2012, 21:00, w całości zmieniany 1 raz
Nono
Nono
Admin Twórca
Liczba Postów : 573

POSTAĆ:
HP:
Park Shinseiny 9tkhzk200/200Park Shinseiny R0te38  (200/200)
Mana:
Park Shinseiny Left_bar_bleue220/220Park Shinseiny Empty_bar_bleue  (220/220)
Strój: https://images.tinypic.pl/i/01010/72mou3qg8uic.png
https://seishipbf.forumpolish.com/t473-karta-postaci-shiyu-nono-

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Sro 07 Mar 2012, 18:26
____Zastanawiała się. Poszłaby za Nim, ale ma coś innego do zrobienia, co powinna dawno zrobić. Najpierw musi znaleźć jakieś kwiatki i kadzidełka, a potem udać się do lasu. Nie bardzo pamięta miejsce gdzie TO się wydarzyło, ale dojdzie tam po zapachu swojej krwi i smrodu martwych ciałek.
Poczuła macanie po jej głowie, więc jej twarz przybrała trochę rozmarzoną minę, jak kota, którego drapie się za uchem. Ocuciła się dopiero gdy Percy gwałtownie się od niej odsunął i zaczął ocierać o drzewo skrzydłami. Wyszczerzyła się szeroko i zaczęła śmiać, wręcz tarzać ze śmiechu po ziemi. Zapomniała Mu wspomnieć, że pchły lubią się jej trzymać. No co? Nie lubi kąpieli, szczególnie z pieniącymi się i cuchnącymi szamponami dla psów, a fe!
Nagle poczuła niemiłe gryzienie na ogonie, więc usiada na ziemi niczym zwierz i zaczęła się gryźć po puszystym futerku, a nogą (Tu trzeba wyobraźni) drapać się po głowie za uchem namiętnie. Gdy tak pomyślała o tych małych mieszkańcach jej głowy poczuła ich obecność. Zwykle nie zauważa nic, kwestia przyzwyczajenia.
Gdy wydrapała się już wystarczająco i obgryzła ogon, który był już trochę mokry od jej śliny wstała na równe nogi chichrając się pod nosem. Jej śmiechy skończyły się gdy podszedł do niej Percy i obejmując w tali szepnął coś na ucho. Nie, że załapała aluzję, bo jej wcale nie załapała, ale sam gest. Zaczerwieniła się przez to i odsunęła lekko chrząkając.
___- J...jasne... ale... najpierw... - Rozejrzała się i rozglądnęła po trawie. Podeszła do kępki białych stokrotek i zerwała parę po czym podeszła do Upadłego i wcisnęła Mu je do ręki. - Najpierw odwiedzimy las... - Powiedziała po czym zamknęła oczy, pod nią pojawiły się błękitne kręgi z runami, rozbłysło światło otaczające całą jej sylwetkę i chwilę potem przed Nauczycielem stał dwumetrowy wilk. Czekała, aż Upadły się na nią wgramoli i pobiegnie gdzie trzeba.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Sro 07 Mar 2012, 21:30
AkapitNa jej słowa uśmiechnął się szeroko i szybko wskoczył na jej włochaty grzbiet, wtulając się w niego. Szepnął do Nono, że to dla bezpieczeństwa, by nie spaść, lecz było to ewidentne kłamstwo - chłopak po prostu chciał być bliżej swej Ukochanej, choćby przez tę krótką chwilę. Cieszył się, że ta z nim powędruje, nie ścierpiałby samotności w tych chwilach, gdy nie mógł zanurzyć się w cudzych myślach i przez to odrzucić swoje, nie do końca szczęśliwe. No nie, znowu o tym wszystkim pomyślał, znowu wpadł w melancholię, a do oczu napłynął mu słonawy płyn, które krople wpadły między futro Wilczycy. Upadły w duchu błagał, by tego nie wyczuła, nienawidził, gdy ktokolwiek widział, jak okazuje emocje, szczególnie smutek i płacz z tego powodu. Jeszcze na górze był za to wyśmiewany przez wszystkich. Tak opuszczając głowę, zasnął i nawet nie poczuł, jak towarzyszka ruszyła w stronę lasu - najpierw tej osłonecznionej części.

ZT => Słoneczna Część Terenów/Las, razem z Nono, za jej zgodą.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Sro 11 Kwi 2012, 19:33
Nagle w parku rozjaśniał niewielki blask, a chwilę potem w tym samym miejscu stał przystojny mężczyzna ze lśniącą zbroją i dużymi skrzydłami. Anioł w momencie obejrzał się, czy nikt tego nie widział - na szczęście w pobliżu nie było nikogo kto mógłby zwrócić na to uwagę. Odetchnął głęboko, zamknął oczy i skupił wszystkie swoje myśli w jedno, by stanowiło całość - wszystkie szły w jednym kierunki, był tylko jeden nurt.
W momencie gdy jego głowę nie zajmowały żadne myśli nastąpił kolejny blask, tym razem mniejszy i setne sekundy krótszy. Anioł schował swoje skrzydła. Stał teraz prosto w normalnych ludzkich ubraniach, wyróżniał się jedynie swoją urodą od innych ludzi. Po raz kolejny obejrzał się i przekonując, że nikt tego nie widział ruszył spokojnym krokiem wkładając dłonie do kieszeni swoich jeans'ów.
Przeszedł tak już z pół parku mijając różnych ludzi, zakochane pary, samotnych, uczących się. Głównie jednak zajmował się małymi kamyczkami, które kopał po drodze opuszczając głowę w dół. W pewnym momencie podniósł głowę i wsłuchał się w śpiew ptaków i piękno miejsca, które go otaczało, jednocześnie chwaląc Stwórce za wspaniałomyślność i miłosierdzie.
Usiadł na ławce i zaczął przyglądać się także różnym ludziom, czekając aż może stanie się coś ciekawego.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Czw 12 Kwi 2012, 17:54
Gdy spoglądając na twarz kolejnego przechodnia zastanawiał się co tak na prawdę dali Ci ludzie swojemu Stwórcy. Przecież to on uratował ich przed śmiercią Wielkiej Wojny, choć nie uchronił wszystkich przed jej skutkami, ale to po części była wina ludzi. To oni zaczęli robić coś, czego nie powinni, tak samo jak nie powinni teraz odsuwać się od Najwyższego.
Mika'el westchnął cicho opuszczając głowę i wstał po chwili. Tak samo jak wcześniej włożył ręce do kieszeni i ruszył przed siebie idąc gdzie go nogi poniosą. Chciał jakoś przekazać świadectwo i nawoływać do tego, by nie odwracano się od dobra i swojego bliźniego. Nie mógł jednak się zdradzić, bo choć niektórzy ludzie wierzyli w Anioły, nie powinni się ujawniać. Zastanawiał się gdzie są Upadłe Anioły, które opuściły Białe Zastępy. W przeciwieństwie do niego - oni mogli nawoływać, ale do złego i to bez konieczności ujawniania się, bo nawet z pozoru małe grzeszki sprawiają, że człowiek popełnia ich coraz więcej bez odzewu swojego 'wewnętrznego głosu' jakim jest sumienie. Choć głos Najwyższego jest i upomina, Upadłe Anioły i ich żmijowe języki potrafią szepnąć tak coś na przekór, a ludzie łapią się tego co proste.
Po raz kolejny blondyn westchnął i podniósł głowę kierując swoją twarz ku jasnym i ciepłym promieniom słońca. Mógł zrobić jedynie to, co zawsze pozostawało im robić - pod przykryciem pokazywać dobro i miłosierdzie względem swojego bliźniego. Rozejrzał się czy nikt nie potrzebuje jego pomocy, nic jednak nie usłyszał, nie zobaczył, ani nie wyczuł swoimi specjalnymi zdolnościami wczuwania się w emocje innych - zarówno te złe jak i dobre. Przyspieszył kroku i ruszył dalej skupiając się bardziej na tym co czuje i widzi...


ZT ---> Biblioteka
Anonymous
Go??
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Nie 15 Kwi 2012, 12:05
Legion
LvL Up - 3
+ 10 do stat
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Nie 22 Kwi 2012, 19:57
Z czasem lot ponad woda zaczął jej się podobać. Podziwiała leniwie sunące po niebie słońce. Coraz bardziej zbliżała się do linii brzegowej. Starała się ułożyć sobie wszystko w myślach. Wiedziała, że Fishy żyje. Nie miała jednak pojęcia, jak udało mu się umknąć ze sztormu. Dręczyły ją, kim jest jej przyjaciel. Rozmyślania tak ją pochłonęły, że nie zauważyła kiedy zamiast nad woda leciała nad lądem. O upływie czasu poinformowało ją uczucie głodu. Zorientowała się wtedy, że słonce jest już wysoko na niebie. W tym również momencie ujrzała miasto. Zaczęła wpatrywać miejsca, gdzie mogłaby wylądować. Ujrzała park, który góry ciemnozielony materiał w jaśniejsze plamki. Postanowiła wylądować na średnich rozmiarów polance. Skierowała gryfa w tamtym kierunku. Zwierze zrozumiało co dziewczyna siedząca na nim ma zamiar zrobić. Zaskrzeczał i zaczął zniżać lot. Gdy stał już na ziemi położył się tak by Elena mogła spokojnie z niego zejść. Ustała chwiejnie własnych nogach. Pogłaskała Zefira po szyi i uśmiechnęła się do niego. Był jedyną znajomą rzeczą w nowym miejscu i czuła się przy nim bezpiecznie.-Zostaniesz ze mną jeszcze choć chwile.
Anonymous
Go??
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Nie 06 Maj 2012, 18:59
Elena
LvL Up - 7
+10 do stat
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Wto 08 Maj 2012, 21:37
z Gór

Po długiej i męczącej drodze, Shiro postanowił spocząć w parku. To jedyne co natrafił po drodze, w ręcz idealne na wypoczynek. Szum drzew i lekki wiaterek, było wprost bosko. Cisza i spokój, tego co potrzebował chłopak. Nieopodal znajdowała się polana, chłopak z przymrużonymi oczami, udał się na nią po czym padł na plecy. Rozkoszując się świeżym powietrzem, i błękitnym niebem. powoli usypiał. = Hm,spokój i cisza. - Powiedział do siebie szeptem, następnie rozrzucając swój wzrok na boki. Jak widać było pusto, nie jednak nie chciało mu się już wstawać żeby rozejrzeć się całkowicie. Więc przestał się tym przejmować, i cieszył się lekkim wiatrem na twarzy.
W sumie po takiej podróży, można paść na plecy. Jeszcze tylko brakuje jednej rzeczy, towarzysza. W sumie tamte dwie gaduły nie były takie złe, jak na demona i anioła. Dawały takie dziwne uczucie, którego Shiro nie zna. I nie wiedział co to za uczucie, ale wydawało się być miłe.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Sro 09 Maj 2012, 17:16
Dziewczyna nie chciała zostawać sama. Rozejrzała się o okolicy nikogo nie było widać, ale czuła ze poza nią i Zefirem ktoś jeszcze tam jest. Złożyła plecak na swoje ramiona i zaczęła iść w kierunku skraju polany. Tuż za nią szedł gryf, co dodawało jej otuchy i pozwalało poruszać się pewnym krokiem. Zastanawiała się co powinna zrobić. Gdy tak szli ramie w ramie dziewczyna i potwór ona sprawiała wrażenie pewniej siebie. Zobaczyła leżącego w trawie mężczyznę. Zbliżyli się pomału i bez szelestnice do nie znajomego. O dziwo gryf poruszał się nawet ciszej niż Elena. Gdy znalazła się kilka kroków od nieznajomego, była pewna że to właśnie jego czuła. Odległość była idealna. Była na tyle blisko by ewentualnie mogła zaatakować lub się bronić. Stała tak jakąś chwile po czym zebrała się na odwagę. -Witaj, jestem Elena. A ty?- zapytała z tym swoim uroczym uśmiechem na ustach i gryfem za plecami.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Czw 10 Maj 2012, 00:32
Głos zza głowy Shiro, zwrócił jego uwagę. Przechylając głowę do tyłu, chłopak zauważył co dziwo stwora i dziewczynę. W sumie nie wyczuł na początku żadnej obecności, może dlatego że był zbytnio zamyślony. Cóż skoro już się zaczęło, to czemu by tego nie ciągnąć dalej.
- Shiro. - Odpowiedział spokojnym głosem, następnie siadając i odwracając się do dziewczyny i zwierza. Po chwili chłopak zaczął się wpatrywać w dziewczynę, coś w niej wyczuwał znajomego. Jakby więź, która była zrodzona od samego początku. Lecz nie wiedział co to jest, choć od wielu lat to przykuło uwagę Shiro. - Miło mi poznać. - Dodał zamyślony, w sumie nie wiedział czy to tak dziwnie wpatrywać się w kogoś. I to dopiero w nowo poznaną osobę. W sumie nie czół się zawstydzony, nic nie czół. Ciężko mu było teraz było, nie znając żadnych emocji ani zachowania które jest wymagane w towarzystwie. Przez życie w samotności co jak na razie wychodziło mu dobrze, nauczył się życia w którym niczego nie potrzebował ani nie wymagał. A teraz gdy zaczęła się jego podróż, wszystko powoli się zmieniało. Poznawanie nowych osób, które są podobni do ludzi lecz nimi nie są. To cecha która daje Shiro nowe spojrzenie na świat. - Wybacz za moje zachowanie, nie powinienem się tak wpatrywać.Pewnie tak nie wypada. - Mówiąc lekkim głosem dla ucha, chłopak odwrócił wzrok na bok. Po czym złapał się za głowę, i zaczął się masować.
Chłód z jego ust przechodzący przez maskę, wydostał się na zewnątrz. Zimne powietrze rozprzestrzeniło się, dochodząc do dziewczyny.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Czw 10 Maj 2012, 16:29
Elena patrzyła z zainteresowaniem za chłopaka który siadał. Nie czuła do dziś czegoś takiego. W mężczyźnie było coś znajomego a zarazem obcego. Usłyszawszy jego imię i uprzejmy zwrot na jej twarz wyszedł kolejny z jej przemiłych oraz uroczych uśmiechów. Czuła się trochę skrępowana spojrzeniem Shiro ale nie dawała tego po sobie poznać. Elena nie spuszczała z niego wzroku lecz jej spojrzenie było mniej przenikliwe. Zarumieniła się, słysząc słowa przeprosin. -To nic takiego. Co się dzieje? Przyklękła przy chłopaku, który trzymał się za głowę. Cofnęła się jak dotarło do niej zimnie powietrze. Ogarnął ją strach. Nie wiedziała co się dzieje ani czy coś jej zagraża. Gryf poczuł jej strach i skoczył do przodu. Odepchnął dziewczynę. Staną między Eleną a chłopakiem, który trzymał się za głowę oraz rozłożył skrzydła by wyglądać groźniej i lepiej osłonic dziewczynę. Zaskrzeczał groźnie i przygotował się do skoku. -Zefir! Czekaj przecież on mnie nie zaatakował! Powiedziała dziwnie ostrym głosem. Zwierz złożył skrzydła lecz dalej stał pomiędzy Eleną a Shiro. Dziewczyna wstała z ziemi na której leżała po tym jak gryf ją odepchnął. -Co się dzieje? Powtórzyła pytanie swoim miłym i spokojnym głosem.


STANĄŁ, ODEPCHNĄŁ, OGARNĄŁ ~ Nono.


Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Pią 11 Maj 2012, 20:30, w całości zmieniany 1 raz
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Czw 10 Maj 2012, 19:01
Cała ta sytuacja z gryfem było skomplikowana, wraz z tym o co pyta się dziewczyna. Oczywiście odpowiedź była normalna. - Nic się nie stało, wybacz że cię wystraszyłem. Gdy już wszystko było wyjaśnione, chłopak miał pewne pytanie. Lecz nie wiedział jak je sformułować, żeby nie wyszło na to że jest dziwakiem.
- Nie jestem człowiekiem. - Tak niechcący słowa same wyleciały z ust chłopaka, co nie było po jego myśli. Choć z jego punktu widzenia, dziewczyna też nim nie była. Po pierwsze gryf, raczej ludzie z nimi nie spacerowali po mieście. Tak więc Shiro zebrał myśli, i prosto z mostu wyskoczył. - Jestem Władcą Lodu. - Rzekł krótko, po czym wstał. I spojrzał na dziewczynę, w sumie to chciał odejść. Bo nie wiedział czy dziewczyna zaakceptuje go takim jakim jest, czy też wpadnie w panikę i gryf będzie jeszcze bardziej agresywny. Otrzepując spodnie z trawki, chłopak dodał.
- Jak chcesz mogę odejść, jeżeli mnie się boisz.. W sumie nie ma co na siłę wmawiać komuś, że jest się dobrym i miłym. Skoro naprawdę nie wiadomo jakim się jest, zwłaszcza z punktu widzenia dziewczyny.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Pią 11 Maj 2012, 21:01
Mimo że Shiro zapewniał o tym, że nic się nie stało, Elena patrzyła na niego z zaciekawieniem. Czuła w nim coś czego wcześniej nie czuła w nikim innym. -Na pewno?? Spytała woląc się upewnić. W odpowiedzi na przeprosiny zaczerwieniła się lekko. -Nie masz za co przepraszać. Zefir pewnie wystraszył cie w podobnym stopniu co ty mnie. Spojrzała karcąco na gryfa a ten w odpowiedzi zaskrzeczał przepraszająco. Dziewczyna znowu skupiła się na chłopaku siedzącym przed nią i zaczęła rozmyślać co w nim jest wyjątkowego. Przez całe życie przebywała w towarzystwie zwykłych ludzi, przez co była pewna, że to coś w nim nie jest ludzkie. Nie zdziwiło jej, więc stwierdzenie Shiro. Gdy chłopak wyjawił jej kim naprawdę jest zaczęła mu się przyglądać z jeszcze większym zaciekawieniem. Nie ruszyła się jak młodzieniec zaczął wstawać. Z stanu w jaki wpadła wyrwały ją dopiero następne słowa, które wyleciały z ust chłopaka. -Nie chcę żebyś odchodził. Uśmiechnęła się słodziutko. - Ja też nie jestem człowiekiem i nie boję się ciebie. Ciekawisz mnie ponieważ nigdy nie spotkałam kogoś kto byłby podobny do mnie. Jestem Władczynią Wody. Spuściła z niego wzrok i wbiła go w ziemię. Czuła się troche nieswojo w tej sytuacji.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Pią 11 Maj 2012, 21:54
Cała sytuacja zaczęła przybierać barw, jak i wszystko się wyjaśniło. W sumie Shiro nigdy nie spotkał innego władcy, po za nim samym. - Co do wbicia w ziemię. - Tak nie wiadomo o co chodzi, ale się stało. W sumie to chłopak czół radość w sercu, po raz pierwszy raz w życiu. Choć uczucie minęło po chwili, to raczej pozytywne myśli nachodziły do głowy. - [b]Nie znam ludzkich zachowań, tak dobrze jak ty. Więc czy mogłabyś mi wskazać drogę. - Spokojnym głosem przemówił, A jeżeli chodziło o wskazanie drogi, Shiro chciał się uczyć poznawać świat. W sumie lata spędzone w samotni, nie dały mu dużo wiedzy o innych, jak i uczuciach.

ps: Post krótki bo pomysł się skończył, i może być trochę przeciętny. Pisałem na oślep Razz Next post będzie lepszy
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Pią 11 Maj 2012, 22:16
Elena uśmiechała się trochę nieśmiało. Widać nie była jedyną osobą która pierwszy raz spotkała kogoś podobnego do siebie. Jeszcze niedawno odczuwany niepokój zmienił się w sympatię. Dziewczyna trochę się odprężyła. Wiedziała teraz ze Shiro nie chce jej zrobić krzywdy. Przez co Zefir też stał się spokojniejszy ale dalej czujnie obserwował potencjalnego napastnika. Gdy dziewczyna usłyszała prośbę chłopaka zdziwiła się. Umiejętnie to jednak ukryła i postanowiła pomóc dla Shiro. - Z chęcią ci pomogę. Uśmiechnęła się ciepło do niego i spojrzała na gryfa. który cały czas czujnie obserwował chłopca. -Przestań patrzeć na niego jak na wroga. Zapomniałam Shiro to jest Zefir. Gryf grzecznie skłonił głowę.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Sob 12 Maj 2012, 16:27
- Miło mi Zefir. - wypowiadając słowa, Shiro ukłonił się z ręką na piersi. Widać uśmiech dziewczyny był czymś wyjątkowym, nie jednak chłopak sam nie potrafił wydobyć z siebie uśmiechu. Jak i nie było można zobaczyć wyrazu jego twarzy całkowicie, z powodu maski. Która obejmowała usta i nos. Po wszystkim Shiro usiadł na przeciw dziewczyny i Zefira, spoglądając na Elenę. - Jakie to uczucie, być szczęśliwym. Odczuwać radość i spokój jednocześnie. - Spytał z nutką ciekawości w głosie. W sumie nie pamiętał kiedy on był szczęśliwy, czy coś podobnego z radosnych chwil życia. Neutralność to jego strona życia, w której wszystko jest mu obojętne. Gdzie nie potrzebuje szczęścia i miłości, nienawiści i złości. Choć poznając innych, można się uczyć zdobywać nowe doświadczenia. Które mogę wyjść albo na lepsze albo na gorszę, co nie zawszę idzie w parze. - [b]Czy miałaś spokojne i szczęśliwe życie, od narodzin. - Pytanie znów skierowane do Eleny, chciał wiedzieć. Czy jej żyło się lepiej, czy też są podobni.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Sob 12 Maj 2012, 20:25
Elena zastanawiała się jak wyjaśnić szczęście. -Nie wiem ja wyjaśnić szczęście, ponieważ dla każdego jest ono inne. Dla mnie szczęście to jak zanurkować w krystalicznie czystych wodach morza w letni dzień. Według rybaków i marynarz których znam to móc czuć wiatr wypełniający żagle łodzi na której służą. Usłyszałam też kiedyś, że szczęście to jechać galopem przez las. Zamilkła i z zamyśleniem spojrzała w niebo. Po dłuższej chwili spojrzała Shiro prosto w oczy. -Czy jest jakaś czynność, którą zawsze chcesz powtarzać bez końca? Zapytała z zamyśleniem po czym znowu zapanowała cisza, dopóki chłopak nie zadał pytania o jej przeszłość. Wspomnienia napłynęły nagłą falą ,przez co na chwile straciła oddech. - Moja matka zmarła, jak byłam mała. Ojciec oszalał i wierzył, że ja jestem jego żoną. Pewnego dnia po tym ja wróciłam ze szkoły... nie wiem jak to ująć. Przycisną mnie do ściany i patrzył na mnie z takim dziwnym wyrazem oczu... wtedy właśnie po raz pierwszy użyłam mocy... Ja go zabiłam. Lekarze twierdzili, że dostał zawał ale ja wiedziałam. Opowiadała łamiącym się głosem. Zrobiła kilka głębokich oddechów po czym kontynuowała. -Mieszkałam u babci. Miałam notatki mojej mamy dotyczące kontroli nad mocą i dzięki nim nauczyłam się tej umiejętności. Jakieś kilka tygodni uciekłam z domu i przybyłam tutaj. Miałam dość bycia inną. Gdy opowiadała, nieobecnie patrzyła się w niebo. Po tym jak ukończyła opowieść od razu powróciła do normalnego stanu.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Sob 12 Maj 2012, 21:43
Czynność w życiu, jeżeli chodzi o rutynę to chłopak zna odpowiedź. A jeżeli o szczęście chodzi, to raczej siedzenie większość życia na pustkowiu nie dawało tego. Historia dziewczyny była inna niż Shiro, na końcu się ułożyło. - Moi rodzice, w sumie nawet nie wiem czy nimi byli. Traktowali mnie jak zwierze, potwora który nie powinien przyjść na świat. To samo tyczyło się reszty miasta, wszyscy bez wyjątku traktowali mnie w ten sposób. Wszystko przez to kim jestem, ludzie nie potrafili zrozumieć. Bali się tego czego nie znali, tak samo jak i ja bałem się każdego dnia. Każdu myślał tylko o tym jak mnie się pozbyć, nikt nie potrafił mnie zrozumieć. Moich uczuć, mojego cierpienia. - Opowiadał spokojnym głosem. Łapiąc oddech kontynuował. - Po pewnym czasie postanowiłem opuścić miasto i zamieszkać na odludziu, tam gdzie nikt nie będzie musiał się mną przejmować. Od dziecka spędzałem czas w górach, co jakiś czas wracałem do miasta żeby coś ukraść. Jedzenie, ubrania. Z roku na rok, mieszkańcy coraz bardziej mnie nienawidzili. - Zakańczając Opowieść, chłopak spojrzał w oczy dziewczyny. - Nie mam za złe ludziom, nie czuje do nich urazy. Jedyne co mnie niepokoi, to ich patrzenie na świat. - Dodał z nutką cierpienia w głosie.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Sob 12 Maj 2012, 22:00
Słuchała historii Shiro jednocześnie podobnej i innej od jej własnej. Oboje nie mieli rodziców i sami musieli nauczyć się kontroli. Jednak Elene nie postrzegano jako potwora wręcz przeciwnie jak skarb. Marynarze chcieli żeby wypływała z nimi na morze, Aron bł jej wdzięczny za uratowanie życia. Jej myśli podążały badając podobieństwa i różnice między nią a chłopakiem. Podczas gdy jej myśli błądziły z daleka od ciała jej ręka podążyła ku ręce młodzieńca. W momencie jak poczuła dotyk uświadomiła sobie co nieświadomie zrobiła. Zamarła na chwilę ale nie chcąc speszyć ani przestraszyć Shiro cofnęła dłoń, spojrzała w oczy i puściła zawstydzony uśmiech. -Przepraszam. Powiedziała cichym głosem.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Sob 12 Maj 2012, 22:09
- Nie masz za co przepraszać. - Odpowiedział chłopak, po czym spojrzał w niebo. Nie jednak gdy Elena złapała go za rękę, pierwszy raz poczuł ciepło. Można i określić to jako miłe uczucie, i pierwszy raz spotkane. Lecz jedyne co po tym nastąpiło to chłód, przez całe życie chłód. Pewnie i tak zostanie do końca jego egzystencji, narodzony w samotności i umierający w samotności . Teraz jedyne co pozostało do rozmyślenia, to czy wybierać się w dalszą podróż ku nieznanemu, czy taż zostać dłużej u boku dziewczyny. Co mogło wiele wprowadzić do życia chłopaka, i dużo zmienić z zachowania.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Nie 13 Maj 2012, 12:27
Elena zastanawiała się czy przez przypadek nie zrobiła jednej z większych głupot w życiu. Polubiła Shiro i nie chciała znowu zostać sama. W sumie to nie była sama. Miała Zefira jako towarzysza ale nie mogła przecież z nim rozmawiać jak z człowiekiem. Owszem zwierze dużo rozumiało i miało uczucia czasem nawet było podobne do ludzi ale jednak nie był to człowiek. Patrzyła na chłopaka siedzącego nieopodal i zastanawiała się co on o niej myśli. Siedziała tak w milczeniu dłuższą chwilę. Uświadomiła sobie, że chce mu pomóc poznać uczucia, które były dla niego obce. Chęć pomocy nie wypływała z litości lecz z tego, że poczuła do niego sympatię. -Co zamierzasz? Zapytała niewinnie, chcąc dowiedzieć się czy jest obecna w tych planach.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Nie 13 Maj 2012, 13:30
Shiro po pewnej chwili postanowił zostać z dziewczyną, i uczyć się dalej. - Zostanę u twojego boku. - W sumie to nawet można powiedzieć, że chłopak polubił Elenę. Ni tak z powodu, może to przez to że jest taka sympatyczna. Tak czy siak, Shiro nie miał planów na życie. Więc nie szkoda mu czasu. - Więc teraz zostaniemy przyjaciółmi. - Spytał spokojnym głosem, następnie patrząc wciąż na Elenę. Nie wiedział czy tak od razu można z takim czymś wyskakiwać, zwłaszcza co do nowo poznanej osoby.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Nie 13 Maj 2012, 14:31
W momencie jak chłopak powiedział, że zostanie z nią miała ochotę rzucić mu się na szyje. Powstrzymała się jednak i tylko szczerze się uśmiechnęła. Gdy spytał się o bycie przyjaciółmi uśmiechnęła się jeszcze szerzej. -Tak do teraz będziemy przyjaciółmi. Nie lubiła gierek. Wolała mieć sprawę postawioną jasno. Większość ludzi nie lubiła takiej bezpośredniości wolała żyć w świecie w którym rządzą złudzenia, a mówienie w prost i nazywanie rzeczy po imieniu nie pozwalały na to. -Mama nadzieję, że wież co to oznacza? Nie czekając na odpowiedz, zaczęła mówić, patrząc się na niego. -Do teraz zawsze będziesz mógł na mnie polegać, a ja na tobie. Żadne z nas nie złamie obietnicy danej drugiemu i nigdy go nie zdradzi. Będziemy nawzajem o siebie dbać i się szanować. Przyjacielowi możesz powiedzieć co cię gnębi i mieć pewność że cię wysłucha i pocieszy jeśli tego będziesz potrzebować. Umilkła i patrzyła w oczy swojego nowego przyjaciela. Przysunęła się bliżej niego i szepnęła mu do ucha.- W przyjaźni jednak najważniejsza jest szczerość i wierność. Jedyne co może ją zniszczyć to kłamstwo bądź złamanie obietnicy. Rozumiesz?
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Nie 13 Maj 2012, 16:12
Spoiler:

W sumie jakby tak widziana twarz, ale widać dziewczyna przyjęła wszystko bardzo radośnie. - Więc od dziś jesteśmy honorowymi przyjaciółmi.. - Fakt ten powinien cieszyć jak nic, lecz chłopak po prostu nie potrafił się cieszyć. Lecz gdy widział uśmiech Eleny, też próbował się uśmiechnąć. Lecz jedyne co było przeszkodą to maska, przez którą raczej tego uśmiechu nie było widać. Lecz to dopiero początek dobrej przyjaźni, wszystko z biegiem czasu się ułoży. Nowy charakter i nowe życie, tak wszystko będzie w porządku. - Dziękuje ci. - Szepną Shiro w stronę dziewczyny, ktoś w końcu go zaakceptował. Zrobił przyjaciela, i zaufał. Teraz chłopak wie, że może na kimś polegać w życiu.

Obrazki z Zerochana odbierają tylko Tobie ~ Nono
Anonymous
Go??
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Nie 13 Maj 2012, 16:21
Shiro
LvL Up - 3
+10 do stat

Elena
LvL Up - 8
+10 do stat
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Nie 13 Maj 2012, 17:49
Elena siedziała obok chłopaka ciesząc się z tego ze nie tylko znalazła towarzysza ale i przyjaciela. Jej myśli zaczęły wędrować w przyszłość ale nie tę odległą. Myślała co powinni teraz zrobić. Zefir podszedł do niej i delikatnie szturchną ja dziobem. -Chcesz lecieć? Zapytała zamyślonym głosem i spojrzała w oczy gryfa. Ten w odpowiedzi zaskrzeczał potakująco. -Przybędziesz jeśli cię będę potrzebować? Zwierze znowu zaskrzeczało w twierdzącej odpowiedzi. -W takim razie możesz lecieć. Tylko uważaj na siebie. Powiedziała zdejmując swój plecak z jego grzbietu i przytulając się na pożegnanie. Zanim gryf odleciał podszedł do Shiro szturchną go głową ,zaskrzeczał i wskazał na Elene. Był to polecenie wydane przez Zefira żeby chłopak się nią opiekował. Potem jeszcze raz otarł się o dziewczynę i odleciał. Ona odprowadzała go wzrokiem a po policzku spłynęła jej zła, mimo iż była pewna że to nie jest ich ostatnie spotkanie.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Nie 13 Maj 2012, 22:43
Chłopak spoglądał na odlatującego gryfa, następnie na Elenę. - Płaczesz. - Spytał chłopak, spoglądając dalej na dziewczynę. Tak więc gdy Zefir odleciał, a Elena spoglądała na jego odejście. Shiro postanowił zadać kilka pytań. - Czy tobie też jest zawszę zimno. - Spytał. W sumie dość nietypowe pytanie, lecz dla chłopaka miało znaczenie. Bo jemu wciąż było chłodno, nigdy nie czół ciepła. A gdy już to nastąpiło, to szybko przemieniało się w chłód. Po chwili chłopak zamknął oczy, po czym schylił głowę w dół. - [b]W sumie zawszę nurtowało mnie jedno pytanie. - Zaczął mówić, otwierając oczy i spoglądając na Elenę. - [b]Jak to jest być kochanym, czy to miłe uczucie?. - Shiro pytając się, odwrócił wzrok. Teraz przepełniał go smutek, z powodów nie wyjaśnionych. Takie jedno słowo a może tyle zrobić.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Pon 14 Maj 2012, 11:12
-Tak. Odpowiedziała, spojrzała na chłopaka i uśmiechnęła się przez łzy, które już przestały płynąć po jej policzkach. Zastanawiała się nad pytaniem, które zadał. Po czym spojrzała na niego i odpowiedziała.-Zazwyczaj nie jest mi zimno. Odkąd mam przyjaciół i nie muszę się codziennie bać. Do parała poważnym tonem. -Ale kiedyś było mi zimno. Usiadła, objęła rękami kolana i przyciągnęła je do klatki piersiowej, a wzrok wbiła w trawę. -Jest mi zimno kiedy się boję lub jestem sama. Zamilkła i znowu łzy napłynęły jej do oczu. -Miałam je na co dzień. Gdy wracając co domu zastanawiałam się, czy uda mi się obronić przed ojcem, który chciał mnie zaciągnąć do łóżka. Głos jej się załamał. -Bił mnie, krzyczał, nazywał suką. Kiedyś pobił też mojego przyjaciela, bo uznał go za mojego kochanka. Zamilkła, ponieważ nie mogła wydusić z siebie więcej słów. Zaczęła się delikatnie kołysać w przód i w tył. Po kilku minutach gdy w nieznacznym stopniu doszła do siebie odpowiedziała na drugie pytanie Shiro. -Mogę ci powiedzieć jak to jest się cieszyć, być beztroskim, mieć przyjaciela ale nie mogę ci powiedzieć jak to jest być kochanym. Nie pamiętam jak kochała mnie mama, tata mnie nie kochała a babcie traktowała jak najgorsze co ją w życiu spotkało. Spojrzała prosto w oczy chłopaka swoimi lśniącymi od łez oczami. -Po prostu jeszcze się tego nie dowiedziałam ale mam nadzieje, że właśnie tu uda mi się poznać to uczucie. Jej uśmiech był słodko-gorzki ale uroczy naprawdę wierzyła w to że gdzieś na tej wyspie znajdzie kogoś kto ją pokocha taką jaka jest z jej przeszłością i mocą.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Pon 14 Maj 2012, 18:13
Podobieństwo było duże, z kilkoma szczegółami. - Lubisz koty. - Pytanie które sobie przypomniał po spotkaniu z demonem, tylko brzmiało inaczej. Lecz teraz nie chciał go wymieniać, bo by brzmiało to dziwnie. Po chwili chłopak wstał i spoglądał na smutną Elenę, po czym wystawił w jej stronę rękę. - [b]Przeszłość pozostaje przeszłością, musisz wstać i patrzeć w przyszłość. W końcu odnajdziesz swój cel. Pierwszy raz Shiro pocieszył kogoś, może tak powinno być. Czasami słowa są lepsze niż czyny, zależnie od sytuacji.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Pon 14 Maj 2012, 18:41
-Lubie koty ale nie tak jak delfiny czy konie, no i oczywiście jest jeszcze mój gryf. Jej oczy i uśmiech przypominały wyraz twarzy małej dziewczynki. Tak przez te wszystkie lata nie zamknęła się w sobie przez kilka rzeczy. Pierwsza był jej przyjaciel Aron, drugą obecność wody a trzecią zwierzęta. Zrobiło jej się miło jak Shiro ją pocieszał ale po smutku nie zostało już ani śladu. -Co będziemy teraz robić? Zapytała optymistycznie. Już od jakiegoś czasu zastanawiała się co powinni zrobić. Choć tak naprawdę nie wiedziała czy powinni robić cokolwiek. Uświadomiła sobie, że po raz pierwszy w swoim życiu nie musiała robić nic. Przy Shiro nie musiała ukrywać swoich mocy i nie wydawał jej poleceń. Uśmiechnęła się do niego. -Umiesz jeździć konno?
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Pon 14 Maj 2012, 18:59
- Nie mam myśli na to, nigdy nic nie robiłem po za spędzaniem czasu sam.
Co w sumie można robić po spędzeniu całego życia na odludziu, samemu ciężko jest coś robić. A teraz gdy chłopak ma przyjaciółkę, nie ma pomysłu. I jeszcze co do jazdy konno. - Raczej nigdy nie próbowałem, nie lubię używać zwierząt jako pojazdu. Mam zbyt wielki szacunek do nich. - Tak Shiro bardziej cenił zwierzęta niż ludzi, lecz teraz wszystko się zmienia. Z biegiem czasu zaczynamy cenić każdą żywą istotę, lecz nie do końca. - [b]Więc decyzja należy do ciebie, mam do ciebie największe zaufanie. - Teraz decyzja należy do Eleny. - [b]Teraz ty będziesz moimi nowymi oczami na świat, jak i nowym życiem z którego będę czerpał wiedzę.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Pon 14 Maj 2012, 19:24
-Ja nie traktuje zwierząt jak pojazdu! Powiedziała i skrzyżowała ręce na piersi a w jej oczach coś zaiskrzyło. -One są dla mnie przyjaciółmi tak jak ja dla nich. Wiem że one też czują radość mogąc wyjść ze stajni i pobiec w las. Nie robię tego jak nie którzy ze wymagam od nich czegoś co je krzywdzi i smuci. Czasem nawet jak odjadę dalej od stajni to ściągam siodło i ogłowie i jadę wierzchem. Powiedziała z wielką energią i ogniem w oczach. -Nie muszę mieć lejc czy bata żeby się z nimi porozumieć. One są bardzo inteligentne a ja je szanuje. W tym momencie przypomniała sobie coś bardzo ważnego. -Wiem co powinniśmy zrobić. Uśmiechnęła się. -Trzeba coś zjeść. Przynajmniej ja muszę bo nie jadłam nic od czasu jak Zefir zabrał mnie z wyspy. W sumie to nie jadłam jeszcze kilka dobrych godzin przed odlotem z wyspy. Skrzywiła się czując uczucie głodu. Uśmiechnęła się tylko w odpowiedzi na ostatnie zdania które wypowiedział Shiro, ponieważ jej myśli były zajęte głodem.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Pon 14 Maj 2012, 19:35
- Wybacz nie miałem zamiaru cię urazić, mówiłem o moim podejściu do zwierząt. - Przechodząc do sprawy jedzenia, to Shiro też bardzo długo nic nie jadł. Burczenie w brzuchu rozniosło się po okolicy, chłopak odwrócił się z lekkim zawstydzeniem. - W sumie to jest bardzo dobry pomysł. - Powiedział cicho, po czym spojrzał w niebo. Był też mały problem, chłopak nie posiadał pieniędzy. Co nie było pomocne. - Lecz będziesz musiała zjeść sama, z powodu iż nie mam pieniędzy.. - Co jeszcze będzie musiał zdjąć swoją maskę przyjedzeniu, a robił to tylko przy jedzeniu.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Pon 14 Maj 2012, 19:51
-Nie ma sprawy nie gniewam się i przepraszam za mój wybuch. Uśmiechnęła się przepraszająco i rzuciła chłopakowi bardzo miłe spojrzenie. Roześmiała się gdy usłyszała burczenie w brzuchu przyjaciela. Zaczęła szukać czegoś w plecaku, który był obecnie jej całym dobytkiem. Wyciągnęła z niego białą reklamówkę. Jej zawartość to oczywiście jedzenie. Było tam suszone mięso i krakery zastępujące pieczywo i trochę owoców. -Nie ma sprawy. Zjemy razem i bez wymówek że nie możesz. Mięso trochę zmokło podczas sztormu i jeśli dziś go nie zjemy to się zepsuje to samo tyczy się krakersów. Powiedziała tonem nie znoszącym sprzeciwu i wpatrywała się prosto w jego oczy.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Pon 14 Maj 2012, 20:05
- Widać nie mogę odmówić. - Dość groźne spojrzenie dziewczyny, poraziło Shiro. Wiec chłopak nie miał zamiaru odmawiać Elenie w niczym, zwłaszcza jeżeli chodzi o jedzenie. Po chwili brzuch znów dał we znaki, minęło już trzy dni odkąd Shiro coś jadł. Wyruszając w podróż, nie przygotował się na to. Co było minusem jak i było wprawie niemożliwe, z powodu warunków w jakich żył. - [b]Krakersy?. - Pierwszy raz chłopak słyszy o krakersach, w sumie on tylko żywił się chlebem i tym co czasami ukradł. Jakieś mięso i różne inne żywności, ale rzadko kiedy. Więc nazwa przykuła jego uwagę, jak i większość innych rzeczy.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Pon 14 Maj 2012, 20:39
Wyjęła z reklamówki duże otwarte pudełko krakersów wyciągnęła jeden z paczki i wręczyła go chłopakowi. -To są krakersy. Zastępują chleb w suchym prowiancie. Spróbuj. Uśmiechnęła się dzieląc jedzenie a dwoje. Po rozdzieleniu podała spora porcję mięsa i połowę krakersów dla Shiro. -Proszę. Powiedziała z uśmiechem i usiadła na trawie. Po czym znowu zaczęła grzebać w plecaku wyciągnęła dwie butelki jedną z rumem i drugą z wodą. Odkręciła ta pierwsza i wzięła spory łyk. -Chcesz się napić? Zaczęła jeść i popijała woda nie chcąc się upić. Co jakiś czas jednak brała kolejny łyk rumu. Marynarze nauczyli ją lubić ten trunek. Podczas jedzenia zerkała na chłopaka, który siedział obok. Zastanawiała się jak on sobie radzi w życiu. -Powiedz mi coś o sobie. Poprosiła miłym i słodkim jak miód głosem.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Pon 14 Maj 2012, 21:02
W chwili gdy już wszystko było gotowe, chłopak zdjął maskę ujawniając swoją twarz. Nieskazitelnie czystą, bez żadnego zarostu. Jednym słowem, młody bóg. Shiro wziął gryza krakersa, po czym powoli go zjadał. - Pyszne. - Powiedział z pełną buźką, po czym zaczął pałaszować resztę. Po chwili gdy chłopak zjadł swoją porcje i się najadł, spojrzał na butelkę rumu. W sumie nigdy nie pił alkoholu, ale też nie wiedział co to jest. Więc też spróbował, co okazało się złym wyborem. Smak był bardzo dziwny, wręcz nie do określenie. - Chyba raczej ten napój nie będzie moim ulubionym, dziwny smak. - Przechodząc do następnego pytania, Shiro nie miał tajemnic. - Jestem raczej strasznie bezcelowym typem. Jak już wspominałem, od dziecka chowałem się w samotności. Jedyne co potrafiłem robić żeby przeżyć to kraść, nigdy nie próbowałem być miły ani tolerancyjny dla innych. - Przerwał na chwile żeby napić się wody, lecz przez przypadek znów napił się rumu. Tylko tym razem to był bardzo duży łyk, przez chwilę powstrzymywał się żeby nie skrzywić twarzy. Lecz mu się nie udało. - Przechodząc dalej. Przez większość czasu zawszę zastanawiałem się, po co się urodziłem. Skoro ludzie mnie nienawidzą i uznają za potwora, to czemu mam nie zniknąć. Rozpłynąć się, żeby nikt nie mógł już na mnie patrzeć. - Opowiadając Shiro mówił spokojnym głosem, bez żadnej skazy i drgań w nim. - Tak więc postanowiłem zniknąć, i resztę życia spędzić w samotności. Szukając celu w życiu, życiu którego nie miałem. Od samego początku, los chciał żebym był sam. - Gdy już chłopak skończył spojrzał na Elenę, było coś dziwnego obraz zaczął się rozmazywać. - Wybacz, rozgadałem si-ę. - Kończąc czkawką, chłopakowi zaczęło kręcić się w głowie. Widać ma bardzo strasznie słabą głowę do alkoholu, co jest jego minusem. - Niebo się kręci, co się ze mną dzieje.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Pon 14 Maj 2012, 21:38
Elena z chęcią pałaszowała jedzenie patrząc zna przystojnego chłopaka i jego reakcje na smak krakersów. -Ciesze się że ci smakuje. Gdy Shiro wziął łyk rumu i się skrzywił zaczęła chichotać. Skończyła jeść i słuchała jak jej towarzysz zaczął mówić. Wcześniej był bardziej cichy. Domyśliła się, że jego nagła gadatliwość jest spowodowana alkoholem ale nie przerywała mu. Myślała jak tak uroczego chłopaka możne wziąć za potwora. Przecież był taki miły i można powiedzieć, że dopiero odkrywa świat. Gdy zaczęła się czkawka Elena zaczęła się śmiać nieporadne pytanie które jej zadał rozbawiła ja jeszcze bardziej. Gdy po śmiechu został już tylko uśmiech powiedziała miłym głosem. -Mój drogi właśnie się upiłeś dwoma łykami rumu. To normalne że kręci ci się w głowie. Może lepiej nie próbuj wstawać bo pewnie się przewrócisz. Jak bym wiedziała że masz tak słabą głowę nie dała bym ci alkoholu. Choć to może być ciekawe doświadczenie. Przysunęła się bliżej niego i objęła go ramieniem. Dziewczyna nie była też do końca trzeźwa wypiła sporo więcej alkoholu od Shiro i trochę szumiało jej w głowie. Pochyliła się i pocałowała Shiro w policzek.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Wto 15 Maj 2012, 19:26
Shiro nie zbyt dobrze wszystko rozumiał, zwłaszcza po pocałunku w policzek. - Co to za gest. - Spytał, w sumie to pierwszy raz ktoś go pocałował. Nigdy nie odczuł takiego ciepła. - Haa, miłe uczucie. Takie ciepłe, wręcz nie do określenia. - Jedynie co mogło być minusem, to zimno które biło od Shiro. Choć przez pewien moment ustało, co nigdy się nie zdawało. - Czy to magia.? - Znów spytał, spoglądając kątem oka na Elene. Złapał jak by takiego lenia, nie mógł się ruszyć bo mu się nie chciało. Więc tak działa alkohol, co za złowrogi napój. Choć efekty po nim są całkiem niezłe, lecz to szkodliwe dla umysłu. - Eleno jeszcze raz chce ci podziękować, za wszystko co dla mnie zrobiłaś. Przez tak krótki czas, czuje jak bym narodził się na nowo. - Mówiąc to Shiro zamknął oczy i lekko się uśmiechną, widać jego wiedza na temat radości rozrosła się.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Wto 15 Maj 2012, 20:16
Szumiało jej w głowie. Wiedziała co robi ale tego nie kontrolowała. Władze nad jej umysłem przejęła złowroga mieszanka impulsów i emocji. Doskonale znała swoja reakcje na alkohol całkowity brak zdrowego rozsądku i myślenia przyczynowo skutkowego. -Po prostu chciałam to zrobić. Jej uśmiech był dziwnie figlarny. -To nie jest magia. To jest radość i przyjemność. A to był dopiero początek wieczoru. -Nie masz za co dziękować. Spojrzała na Shiro uśmiechnęła się. Nagle naszło ją pytanie. -Czemu nosisz maskę? Wypowiedziała przekrzywiając głowę na bok. Było jej gorąco alkohol krążył w jej żyłach. Ściągnęła już sweterek, który na sobie miała i nie wiedziała co robić dalej. -Tobie też jest gorąco? Powiedziała rozpinając swoją bluzkę. Zostawiła tylko te guziki aby pozostawić zakryty stanik.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Wto 15 Maj 2012, 20:35
Przez chwilę Shiro po czół ciepło, lecz tylko przez chwilę. - Nie, jest mi chłodno. Czyli jak na co dzień, kwestia przyzwyczajenia. - Odpowiedział, spoglądając na Elenę. A co tyczyło się maski, to już inna historia. - Zacząłem nosić maskę żeby nie ujawniać swojej twarzy, zbyt dużo się na tym wycierpiałem. - Dodał, wciąż patrząc na dziewczynę. Wiatr był dość ciepławy, lecz dla chłopaka nie robił różnicy. Powoli Shiro podniósł się na pozycje siedzącą, w głowie przestało już się kręcić. Więc było coraz lepiej. Dziś jest ładny wieczór.
Anonymous
Gość
Gość

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Wto 15 Maj 2012, 20:51
Na szczęście burza wywołana przez rum mijała. Szybko przestawało jej być gorąco. Pojawiły się jednak rumieńce spowodowane tym że prawie rozebrała się przy chłopaku który był jej przyjacielem. A nie wypiła dużo i w głowie szumiało jej tylko trochę. Przestraszyła się myśli co mogło by się stać jak by wypiła więcej. Już panując nad tym co robi dotknęła twarzy chłopaka. -Dziękuję że mi ją pokazałeś. Chciała go przytulić i pocałować ale śmiałość wywołana alkoholem minęła. Spojrzała się na chłopaka proszącym wzrokiem. -Czy mógłbyś mnie przytulić? Chciała zapytać też o pocałunek ale zabrakło jej odwagi. Zamilkła więc tylko i patrzyła w gwiazdy, które zaczęły budzić się ze snu. -Masz rację jest piękny wieczór i cieszę się że mogę go spędzić z tobą. nie wiedziała jak to jest kochać ale obawiała się, że chyba zaczęła się zakochiwać w chłopaku który jej towarzyszył. Bała się jednak to przyznać przed sama sobą, ponieważ miłość potrafiła zniszczyć przyjaźń.
Sponsored content

Park Shinseiny Empty Re: Park Shinseiny

Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach